Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, bobasxx napisał(a):

Minęło pół roku od startu, w akwarium panuje względny spokój. Jedynie samiec Borleyi trochę przegania inne ryby. Okazało się również, że raczej mam dwa samce, bo jedna z "samic" szybko urosła i nabrała kształtów samca, powoli też zmienia kolorki. 🤭

Ostatnio udało mi się zdobyć maluchy Protomelas Johnstoni solo, kupiłem 6 sztuk do późniejszej redukcji, czas pokaże co z nich wyrośnie. 🤔

Tło ładnie zarasta glonem, niestety w dwóch miejscach Synodontisy dobrały się do styropianu i "wygryzły" dziurki o średnicy 0,5 cm i 1,5 cm. Widać je na tym dłuższym filmie. Nie bardzo wiem jak i czym to załatać, bo jedna jest przy samym piasku. Może super glue w żelu załatwiło by temat? 🤔

 

 

IMG_20230503_214649.thumb.jpg.05d2e47135c8002e563a5353f25e75af.jpg

IMG_20230503_214751.thumb.jpg.b5e452585f4344d33285f20d49689f0d.jpg

IMG_20230503_214719.thumb.jpg.50944dad3b1d28b9c966698fe49a7c10.jpg

Piękny zbiornik 👍 gratuluje zakupu solo, to naprawdę piękne ryby i jedne z nielicznych gdzie samiczka jest również ładna. Co do łatania dziur to może klej do klejenia korali. 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
1 minutę temu, Bastian napisał(a):

Piękny zbiornik 👍 gratuluje zakupu solo, to naprawdę piękne ryby i jedne z nielicznych gdzie samiczka jest również ładna. Co do łatania dziur to może klej do klejenia korali. 

Dzięki, a możesz podrzucić jakiegoś linka o jaki klej dokładnie chodzi? 

Opublikowano
5 godzin temu, bobasxx napisał(a):

Nie bardzo wiem jak i czym to załatać, bo jedna jest przy samym piasku

Może spróbuj klejem do dekoracji Juwel https://allegro.pl/oferta/juwel-conexo-klej-silikon-na-mokro-czarny-80ml-13579771452 Można go używać pod wodą i jest bezpieczny dla ryb, jedyny minus to cena. Po nałożeniu możesz te miejsca dodatkowo oblepić piaskiem żeby się tak nie rzucało w oczy. Za jakiś czas porośnie i nie będzie śladu. Zastanawiam się tylko jak to zabezpieczyć na czas schnięcia, żeby rybom nie przyszło do głowy spróbować jak smakuje czarna guma do żucia;) może się to dla nich źle skończyć.

  • Lubię to 2
  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Hej, ostatecznie wybrałem klej Juwel-conexo. Postanowiłem nie wypełniać nim dziur, tylko za jego pomocą przykleić małe kamienie w miejsce ubytków w tle. 

No i tak, ogólnie klej dobrze trzyma się kamyków, czystego styropianu (wydłubanego przez ryby tła), trochę gorzej glonów na tle.

Tam gdzie widziałem gdzie dociskać i trzymać kamyka, było spoko, natomiast bliżej dna, musiałem przyklejać "po palcu", no i trochę uwaliłem klejem tło, bo zeszło i trzeba było drugi raz przymierzać.

Najgorsze, że uwaliłem też palec klejem i niestety ten bardziej trzymał się do mnie niż do tła. Ostatecznie musiałem odpuścić, bo ryby nadzwyczaj chętnie skubały klej...

3:1 dla mnie...

Jeden mały ubytek pozostał. 

Jeśli to się będzie powiększać, to z wielkim bólem serca, będę musiał szukać nowego domu dla Synodontis Polli White 😉

IMG_20230913_200653.thumb.jpg.64890114f46a31e10658b9c5f265d6cc.jpg

IMG_20230913_200701.thumb.jpg.a838a1d764b878c1ba75f1129fb13cac.jpg

Klej jest na 100% wodoodporny, bo nie ma opcji żeby go zmyć z palców pod kranem, tylko szorowanie ścierką z mikrofibry. 

 

  • Lubię to 2
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Hej, ogólnie jest spokój. Tylko samiec Borley Kadango podczas tarła wszystkich przegania, do tego stopnia że zmusił swojego rywala (tego który okazał się drugim samcem) do wyskoczenia z akwarium przez przepust kablowy z tyłu, niestety za późno się zorientowałem i nie dało się go już uratować. 

Mdoki rosną, Tetrastigmy też podchodzą do tarła. Jak narazie przetrwał tylko jeden mały Yellow z inkubacji. 

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.