Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

IMG_20230104_163948.thumb.jpg.747b3d76036c4aa808c27ae0b8b52103.jpgwielkość akwarium - 112 litra

- obsada 

Pyszczak złocisty, maingano, soulusi, zebra red, aulonocara calico, zbrojniki. 

- filtracja - Filtr wewnętrzny gąbkowy Aquael Turbo 1000 109403, dodatkowo filtr wewnętrzny gąbkowy Jeneca JEGLB-600 jako deszczownica. 

- parametry wody NO2 - 0, NO3 - 10, ph 7,6, TwO i TwW nie mam i nigdy nie robiłam. Wodę w kranie mam głębinową, średnio twardą, nie chlorowaną, Używam aquatest 

- sposób karmienia 2x dziennie pokarm granulowany chico wymieszany z płatkami tropical bio-vit - przysłowiowa szczypta, 3x w tyg spirulina w platkach, 1x w tyg mrożony solowiec. 

- podmiany wody - 1x w tygodniu, około 10 litrów 

Ryby zachowują się normalnie, są ruchliwe i wszystko je interesuje, na pokarm się rzucają wszystkie, żadna nie wygląda na osowiałą lub wychudzoną. Te, które podejrzałam robią krótkie czarne kupki, ale z wody co jakiś czas wyławiam przezroczystą długą kupę. Chciała bym zadziałać zanim coś poważnego zacznie się dziać, ale nie wiem czy to pasożyty czy coś innego... 

Raz na jakiś czas któraś ociera się o podloze lub skały, ale przyuwazylam to może ze 3 razy... IMG_20230104_163542.thumb.jpg.b05f958e46f76a7e9152d45869c2f4dd.jpg

Edytowane przez E.szczors
Opublikowano (edytowane)
30 minut temu, E.szczors napisał(a):

Chciała bym zadziałać zanim coś poważnego zacznie się dziać

Na początek proponuję poniższy temat.

I zanim zacznie się dziać coś na prawdę poważnego to zostaw tylko Saulosi, resztę oddaj do sklepu. Ryby, które kupiłaś nie nadają się do trzymania razem w tak małym akwarium. Sorry, ale wszystko co mogłaś zrobić źle już zrobiłaś, włącznie z karmieniem. Nie podawaj rybom granulatu jeśli nie masz doświadczenia i nie karm pyszczaków ochotką! To może być powód przezroczystych odchodów. 

Edytowane przez Bartek_De
  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

To nie jest odpowiedź na moje pytanie.  Ryb jest raptem 6. 

Ryby od pół roku są razem w zbiorniku, a to co się dzieje, nie jest spowodowane doborem obsady. 

Dlaczego granulat jest złym wyborem? 

Już widzę, że źle podałam, to solowiec

Edytowane przez E.szczors
Opublikowano

Nie napisałem, że granulat jest zły. Przy nieodpowiednim karmieniu nim, można rybom zrobić krzywdę. Granulaty w większości pęcznieją po kontakcie z wodą, dlatego należy je moczyć na chwilę przed podaniem. Mając pewne doświadczenie w podawaniu granulatów wiemy które należy moczyć, a których nie. I teraz nie trzeba wielkiej wyobraźni aby przewidzieć co dzieje się z delikatnym przewodem pokarmowym ryby gdy znajdujący się w nim granulat nagle zaczyna zwiększać swą objętość (czasem nawet dwu/trzy krotnie).

Opublikowano
2 godziny temu, E.szczors napisał(a):

le z wody co jakiś czas wyławiam przezroczystą długą kupę

Ewidentnie źle dobrany pokarm jest tego przyczyną. 

 

2 godziny temu, E.szczors napisał(a):

Te, które podejrzałam robią krótkie czarne kupki, ale z wody co jakiś czas wyławiam przezroczystą długą kupę

Szkoda , że nie napisałeś która to ryba.

Tak na marginesie.. prędzej czy później będziesz miał problemy z obsadą.  Albo ryby wpadną w marazm.  112 jest definitywnie zbyt małe na te ryby. Ale to nie ten dział. Ja Ci tylko zasygnalizowałem.

  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, Andrzej Głuszyca napisał(a):

Ewidentnie źle dobrany pokarm jest tego przyczyną. 

 

Szkoda , że nie napisałeś która to ryba.

Tak na marginesie.. prędzej czy później będziesz miał problemy z obsadą.  Albo ryby wpadną w marazm.  112 jest definitywnie zbyt małe na te ryby. Ale to nie ten dział. Ja Ci tylko zasygnalizowałem.

Przyjze się i napiszę, bo teraz nie pamiętam. 

Mam w planie większy zbiornik, zresztą nie wiem ile pań lub panów będzie trzeba dokupić... 

 

2 godziny temu, Bartek_De napisał(a):

Nie napisałem, że granulat jest zły. Przy nieodpowiednim karmieniu nim, można rybom zrobić krzywdę. Granulaty w większości pęcznieją po kontakcie z wodą, dlatego należy je moczyć na chwilę przed podaniem. Mając pewne doświadczenie w podawaniu granulatów wiemy które należy moczyć, a których nie. I teraz nie trzeba wielkiej wyobraźni aby przewidzieć co dzieje się z delikatnym przewodem pokarmowym ryby gdy znajdujący się w nim granulat nagle zaczyna zwiększać swą objętość (czasem nawet dwu/trzy krotnie).

To mi nie przyszło do głowy... Kosztowny błąd... Dzięki za doinformowanie

Opublikowano
Godzinę temu, Andrzej Głuszyca napisał(a):

To temat na inny dział ale warto się zastanowić już teraz.

Warto poczytać miedzy innymi ten temat:

Oraz poniższy:

Przed namoczeniem i po 4 minutach

IMG_20230104_214419_edit_707344434028525.thumb.jpg.beae5428d2574a255009bd1fef824311.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.