Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam serdecznie wszystkich klubowiczów. Piszę bo gdzie jak nie tu znajdę możliwą pomoc. Otóż dzisiaj po czyszczeniu kubła a następnie  jego uruchomieniu zauważyłem dwie stróżki wody w okolicach zapięć do filtra. Kilkukrotnie ściągałem i czyściłem uszczelkę oraz głowicę ale nic to nie pomogło. Czy to normalne że po niecałym roku czasu bo tyle ma filtr uszczelka jest już do wymiany? Nadmieniam że przez ten okres ściągałem głowice około 20 razy do czyszczenia. Dodam jeszcze że nigdy nie używałem sylikonu do uszczelek. po prostu myłem pod bieżącą wodą i zakładałem. Zauważyłem też że spadła uszczelka od popki udpowietrzania widoczna po ściągnięciu głowicy znajdująca się pod plastikowym elementem z pomarańczową gumką . Założyłem ją i to wszystko. 

Edytowane przez matek 861
Opublikowano
22 godziny temu, matek 861 napisał:

Nadmieniam że przez ten okres ściągałem głowice około 20 razy do czyszczenia.

Tutaj masz odpowiedź. Uszczelka po prostu nie wytrzymała. 

22 godziny temu, matek 861 napisał:

Dodam jeszcze że nigdy nie używałem sylikonu do uszczelek

Nie ma takiej potrzeby aby kleić ją silikonem. Jak już to wystarczy wazelina akwarystyczna . Saszetka kosztuje chyba 5-6 zł.

Zastanawia mnie natomiast  całkiem co innego ( ale to temat na inny dział). Dlaczego w ciągu niecałego roku otwierałeś kubeł aż ..20 razy? Fakt , że mam inny kubeł ale po niecałych dwóch latach od zakupu  otworzyłem raz ( 1) tylko i wyłącznie z ciekawości . Jak się okazało  było to zbędne ale chciałem po prostu zajrzeć. 

Zastanów się czy masz akurat taką potrzebę aby otwierać w czasie jednego roku tyle razy czyli praktycznie raz w miesiącu ( częściej ) .

Jeżeli musisz tak często otwierać  to moja rada: kup sobie 1-2 uszczelki abyś miał zawsze w zapasie. Jeżeli masz jakiś problem z wodą to otwórz nowy temat w dziale WODA i tam Ci pomożemy , przez co pewnie stanie się zbędne otwieranie Twojego filtra z taką częstotliwością jak napisałeś a co skutkuje szybkim zniszczeniem uszczelki.

  • Lubię to 1
Opublikowano
22 godziny temu, matek 861 napisał:

Dodam jeszcze że nigdy nie używałem sylikonu do uszczelek.

Jak masz taki silikon to spróbuj, może to pomoże.

7 minut temu, Andrzej Głuszyca napisał:

Nie ma takiej potrzeby aby kleić ją silikonem.

Andrzeju to jest taki specjalny silikon, jakby smar silikonowy, mam taki, dostałem razem z filtrem ultramax aquaela mimo że filtr był oryginalnie/fabrycznie mocno obsmarowany tym smarem silikonowym.

  • Lubię to 2
Opublikowano
23 godziny temu, matek 861 napisał:

dzisiaj po czyszczeniu kubła a następnie  jego uruchomieniu zauważyłem dwie stróżki wody w okolicach zapięć do filtra.

Normalka we Fluwalach, smar silikonowy, najlepiej CX80, dobrze nasmarować uszczelkę i zamknąć, powinno po 2-3 godzinach się uspokoić. Na przyszłość kup sobie nową uszczelkę i pamiętaj żeby po każdym otwarciu kubła ją smarować. Moje dwa Fluvale 205 już 20 lat chodzą na fabrycznych uszczelkach, ale smaru silikonowego nigdy im nie żałowałem.

  • Lubię to 2
Opublikowano
Godzinę temu, Tomasz78 napisał:

Andrzeju to jest taki specjalny silikon, jakby smar silikonowy, mam taki, dostałem razem z filtrem ultramax aquaela mimo że filtr był oryginalnie/fabrycznie mocno obsmarowany tym smarem silikonowym.

Po jakim czasie przesmarowałeś uszczelki? I co z uszczelką przy prefiltrze, tam zagląda się cześciej.

Opublikowano
21 minut temu, pkiinbanww napisał:

Po jakim czasie przesmarowałeś uszczelki? I co z uszczelką przy prefiltrze, tam zagląda się cześciej.

Jeszcze nic nie smarowałem, cały czas jest na smarze fabrycznym, mam go 6 miesięcy, otwierałem go przez ten czas chyba ze 6 razy, kombinowałem z wkładami a raz głośno mi chodził bo się zapowietrzał, nie wiedziałem jaka przyczyna więc go otworzyłem ale okazało się że nieszczelność była na przyłączy rurki do kolanka wychodzące z akwarium i tam zasysało powietrze, zrobiłem tak że to łączenie jest teraz pod wodą więc nawet jak będzie nieszczelność to zassie wodę a nie powietrze.

Opublikowano

Dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi. Wymiana uszczelki również nie pomogła dlatego odsyłam go na gwarancję. Między czasie zamówiłem filtr Ikola 600maxx. Właśnie go podpiąłem i nie wiem o co chodzi ale pracuje zbyt głośno. Na forach pisało że jest bardzo cichy itp. Sam nie wiem w czym tkwi problem. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.