Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej!
Chciałbym "wrócić do gry" i szukam dobrego miejsca w nowym lokum na akw. Jako że lubię wyzwania, wybór trafił na miejsce przy blacie kuchennym (na przedłużeniu blatu). Rozważam czy realizacja baniaka w tym miejscu z obsadą malawi jest realna. Jest mnóstwo pytań, ale być może Wasze doświadczenie pomoże mi odpowiedzieć sobie na postawione pytanie, a co więcej wybrać najbardziej optymalne rozwiązanie.

1. Wymiary zbiornika/obsada. 
Blat ma 60cm szerokości. Żeby proporcje fajnie się zachowały drugi bok w podstawie dałbym 45cm. Wysokości optymalnie wyszłaby 80cm. Wychodzi 216L brutto. Wyżej nie chciałbym bo i tak będzie ciężko w razie wu zrobić cokolwiek na dole. Chociaż te 90 cm kusi (243l). Czy i co tam można włożyć - będąc tradycjonalistą i mając przetarte szlaki zapytam czy Saulosi będzie ok?
2. Infrastruktura techniczna.
Chciałbym by sposób doprowadzenia rur z kubełka (spod zbiornika) oraz zasilania do lamp był możliwie dyskretny, ale prawdę mówiąc nie jestem przekonany. Wstępnie myślałem żeby akw było powyżej istniejącego blatu co umożliwi mi wyprowadzenie rurek z szafki spod akw, tylko co dalej? Otwory w dolnej części ściany bocznej (wydaje się być bardzo ryzykowne zwłaszcza przy takiej wysokości -choć bardzo kuszące)? Zasilanie do oświetlenia chyba doprowadzę z sufitu. 
3. Coś jeszcze ?

"Biorę po 200 zł z konta każdej drużyny i słucham państwa" :)

IMG_20200226_160008 (1).jpg

Opublikowano
13 minut temu, lypnik napisał:

Chciałbym by sposób doprowadzenia rur z kubełka (spod zbiornika) oraz zasilania do lamp był możliwie dyskretny

Jedyny dyskretny sposób na prowadzenie rur do i z filtra to otwory w dnie. Inna sprawa to fakt, że akwarium o tych wymiarach dna (60x45cm) jest za małe na jakikolwiek gatunek pyszczaków i jeśli nawet wysokość zrobiłbyś na 200cm to i tak będzie słabo, ponieważ dla pyszczaków największe znaczenie ma powierzchnia dna. Oczywiście to tylko moje zdanie.

  • Lubię to 9
Opublikowano

Intuicja mi to podpowiadała...

Ale w wątku co ciekawe (chyba że mylnie odebrałem) wychodzi na to, że większość ma u siebie tradycyjną szafkę z akw pod ścianą.

Zatem pytanie nie związane już z tematem wolnostojącego akw a alternatywną lokalizacją. O ile dobrze pamiętam, lokalizację zbiornika należy wybrać tak, by nie padało na niego bezpośrednio światło słoneczne. Prawda, fałsz czy nie do końca? Poniżej wrzucam zdjęcie układu domu z proponowaną lokalizacją.  

AKW.png

Opublikowano

To nie wchodzi w grę. Kuchnię (jak na zdjęciu powyżej) dzieli blat. Jeśli by go nie było to pewnie bym się pochylił nad pomysłem :)

Wskazana przeze mnie lokalizacja jest optymalna pod względem dostępu do prądu, odpowiedniej prezencji ze "strategicznych punktów obserwacyjnych" ale nurtuje mnie światło. Akw + słońce kojarzy mi się z glonem i niestabilną temperaturą. Z drugiej strony to światło będzie jakieś 3 godziny nie więcej.

Opublikowano (edytowane)

Widziałem już akwarium na wprost okna, nawet stosunkowo nie dawno i spoko wyglądało 😁. Co do skoków temperatury nic mi o tym nie wiadomo ale może @marcin73m się na ten temat wypowie, z tego co wiem to u niego robotę robią wentylatorki komputerowe w pokrywie. 

Edytowane przez Bezprym
  • Lubię to 1
Opublikowano

Mam jedno akwarium naprzeciw okna i jedyna niedogodność jest taka, że trochę częściej muszę przetrzeć szybę. Glony na dekoracjach w Malawi mile widziane, więc wielkiego problemu nie ma.

  • Lubię to 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.