Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
13 minut temu, adrianswdn napisał:

 jednak wszystko zależy od tego co będzie w sklepie nie chce specjalnie zamawiać bo nie wiadomo co przyjdzie

Chyba nie masz racji. Zdecydowanie lepiej zdać się na to co przyjdzie z renomowanej hodowli bez oglądania, niż opierać się na tym , co jest dostępne w lokalnym sklepie. Ludzie zajmujący się tym biotopem na poważnie przeważnie wiedzą co sprzedają i zdają sobie sprawę, że puszczanie w obieg lipnych ryb ma krótkie nogi. Sklep handlujący wszystkim i zatrudniający często przypadkowych ludzi już niekoniecznie tak rzetelnie do tematu podejdzie. Do tego wydłużona droga: nieznana hodowla - sklep - odbiorca ostateczny to dodatkowy stres i podwyższone ryzyko przywleczenia czegoś niefajne go  do akwarium. 

Wychodziłem z  podobnego założenia jak Ty. Przez co mam kilka nie do końca fajnych samic Saulosi i Nimbochromis nie wiadomo jaki. Sam wybierałem. Ryby zamówione w renomowanej hodowli bez oglądania, które zamówiłem uzupełniając obsadę są znacznie lepszej jakości. Transport kurierem ryby znoszą bez problemu. Zdecydowana większość osób tu na forum tak się zaopatruje i jest zadowolona.

  • Lubię to 6
Opublikowano
12 minut temu, pulpet napisał:

Transport kurierem ryby znoszą bez problemu

Zgoda, ale są hodowle (Tan Mal) które wysyłają pociągiem i wtedy taka kilkugodzinna podróż, gdzie paczka nie jest przenoszona, przeładowywana itp, zupełnie nie robi na rybach wrażenia.

  • Lubię to 4
Opublikowano

Jasne że im szybciej i z mniejszą ilością przeładunków tym lepiej, ale dobrze przygotowane do transportu i prawidłowo zabezpieczone ryby bez problemu jadą 48 godzin. Firmy kurierskie wykonujące tego rodzaju uslugi przynajmniej w założeniu traktują transport żywych zwierząt inaczej niż zwykłych przesyłek. Nie bałbym się zamawiania ryb w polskich i zagranicznych hodowlach. Jakieś problemy z rybami po transporcie to problem raczej marginalny.

  • Lubię to 4
Opublikowano

@pulpet Jasne, że tak. Nie kwestionuję tego co napisałeś, zwróciłem tylko uwagę, że niektóre hodowle korzystają z tego typu transportu. Raz, że jest taniej, a dwa bardziej komfortowo dla ryb. Opiszę krótko moje doświadczenie z Tan Mal. Zamówiłem u nich dość rzadki gatunek. Już na etapie zamawiania w rozmowie telefonicznej zostałem uprzedzony, że może to potrwać 2-3 tygodnie. Ryby sprowadzali z Niemiec, po dotarciu do Tan Mal przeszły kilkudniową kwarantannę i dopiero zostały wysłane do mnie. Dostałem dokładnie to co zamówiłem, 1 samiec i 3 samice. Ryby w znakomitej kondycji, samiec od razu się wybarwił po wpuszczeniu do baniaka. I to jest profesjonalne podejście do tematu, o czym także wspomniałeś we wcześniejszym poście👍 Także kolego @adrianswdn nie bój się zamawiać na odległość w sprawdzonej hodowli. Może zapłacisz więcej, poczekasz ciut dłużej, ale za to radość z posiadanych ryb bezcenna:)

  • Lubię to 4
Opublikowano

Myślałem że to tak nie działa i co złowią w miarę możliwości to wyślą, np. w sklepie fishmagic tylko przy niektórych gatunkach są dopiski że dostępny harem 1+3 itp.

Pani szefowa w zoologinczym była bardzo obeznana w malawi, do tego sklepu i tak muszę jechać 50 km bo u mnie w mieście raz kupiłem kilka neonów i ślimaki świderki to neony w większości padły w ciągu kilku dni, a ślimaki okazały się pustymi muszlami...

Tak czy inaczej spróbuję skontaktować się z jakąś polecana na forum hodowlą i dogadać czego potrzebuje, szkoda tylko że nie zrobiłem tego na samym początku 🙄

  • Lubię to 1
Opublikowano
1 minutę temu, adrianswdn napisał:

Myślałem że to tak nie działa i co złowią w miarę możliwości to wyślą, np. w sklepie fishmagic tylko przy niektórych gatunkach są dopiski że dostępny harem 1+3 itp.

Tak jest w przypadku ryb już podrośniętych, gdzie jest możliwość odróżnienia płci.

Kolego @adrianswdn wszedłem sobie na Twój profil i widzę, że mieszkasz na północy Polski. Do Gorzowa Wlkp (Tan Mal) masz 2 godziny drogi, a po drodze masz jeszcze Choszczno, gdzie swoją hodowlę ma nasz kolega @MALAWI MBUNA WORLD który ma chyba najładniejsze Saulosi w Polsce. Zadzwoń, umów się, pojedziesz, zobaczysz na własne oczy i kupisz dokładnie to co będziesz chciał.

  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

No właśnie w tym sklepie maja takie podrośnięte ryby, wszystkie jakie mam mają już oznaki wybrawienia i można już określić płeć, ale faktycznie nie daleko mam do tych hodowli, dzięki.

Edytowane przez adrianswdn
Opublikowano (edytowane)

MAYLANDIA ESTHARAE RED RED 

Okazało się że mam jednak 2+1, dzisiaj ładnie się chwyciły za pyski, przedzieliły akwarium na pół i pilnują granicy :D

 

Samiec SAULOSI dzisiaj jak szalony pływa po swoim terenie, był blado niebieski a w pół godziny zmienił kolory, ciekawe czy coś zmajstrują 🤩

 

Edytowane przez adrianswdn

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.