Skocz do zawartości

Na jakiej zasadzie trą się Pielęgnice Harem czy 1 do 1 ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zastanawia mnie to jak u nich jest z dobieraniem się w pary, u Żółtych są na pewno dwa samce i dwie samice, i widziałem że obie nosiły ikrę w zbliżonym czasie. Tylko teraz się zastanawiam czy obaj panowie brali w tym udział, czy też to zasługa tylko jednego z nich, tak zwany Harem. U Red Redów mniej więcej dobór płci jest zbliżony, choć młodych jeszcze nie widziałem ;) 

Opublikowano

Zasadniczo samice wycierają się z samcem dominującym gdyż jest najbardziej wybarwiony. Przy większych zbiornikach, gdzie np. 2 samce mogą obrać swoj rewir nie wchodząc  sobie w drogę oba samce będą miały możliwość tarła.

  • Lubię to 5
Opublikowano
36 minut temu, michalzgierz1989 napisał:

Zastanawia mnie to jak u nich jest z dobieraniem się w pary, u Żółtych są na pewno dwa samce i dwie samice, i widziałem że obie nosiły ikrę w zbliżonym czasie. Tylko teraz się zastanawiam czy obaj panowie brali w tym udział, czy też to zasługa tylko jednego z nich, tak zwany Harem. U Red Redów mniej więcej dobór płci jest zbliżony, choć młodych jeszcze nie widziałem ;) 

U mnie szefuńcio Metriaclima estherae zajmuje się obecnie dwoma samicami. Inne go nie interesowały bo może to były ukryte samce. Gdy miałem jeszcze niedawno dużo więcej samców to mimo iż miały ochotę na gody  a samice trochę nawet były nimi zainteresowane to szefuńcio absolutnie nie pozwolił innym samcom na rozmowy z samicami. Około 5-7 innych samców nie dopuszczał do swoich samic. Był u kresu sił, ale dał radę. 

Podobnie mam z innymi gatunkami. Samce dominujące pilnują samic. Mam głównie układy 1+2, rzeź przypadek. Reszta samców się nie liczy. Mają zakaz. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Czyli typ rozmnażania zbliżony do Amphiprionów z tym że tam jest dominująca samica i samiec, a reszta samców jest dalej w hierarchii pozbawiona możliwości kontaktu z samicą ;) Muszę przejrzeć zawartości płyt w klubie, wiem że było coś na temat rozrodu pielęgnic ;) 

Opublikowano

U moich saulosi są trzy wybarwione samce, przy czym dwa bardzo mocno (jednakowo) a trzeci ze slabszymi paskami. Każdy ma swój rewir przy dnie akwarium, starają się siebie nawzajem unikać. A samice pływają wyżej w jednej grupie 7 sztuk. Pojawiają się małe, ale nie wyśledziłem czyje z kim. Ostatnio jedna "samica" zaczęła się przebarwiać, co mnie zdziwiło, że 3 mce po pozostałych samcach.

Opublikowano
W dniu 15.10.2021 o 19:14, michalzgierz1989 napisał:

Czyli typ rozmnażania zbliżony do Amphiprionów z tym że tam jest dominująca samica i samiec, a reszta samców jest dalej w hierarchii pozbawiona możliwości kontaktu z samicą ;) Muszę przejrzeć zawartości płyt w klubie, wiem że było coś na temat rozrodu pielęgnic ;) 

Podałeś zły przykład, te ryby zupełnie inaczej się rozmnażają. U pyszczaków samica wybiera samca. W akwarium nie mając wyboru, skazana jest na tego jedynego.😉

  • Lubię to 2
Opublikowano

Poza tym u nie których gatunków są dominujące samice które potrafią dominować nad samcami , takie samice często potrafią w czasie mocnej bójki przybierac samca barwy. 

  • Lubię to 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.