Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 minuty temu, bojack napisał:

Bez ryb w środku i dostępu do dojrzałego zbiornika po miesiącu nie będzie stabilne. Dojrzałe/stabilne akwarium potrzebuje minimum 3 miesięcy. Tyle, że będziesz wpuszczał młode ryby i wtedy dojrzeje już z nimi w środku, a Ty będziesz musiał kontrolować parametry co kilka dni.

Raz na tydzień przewiduję płukanie gąbki z dojrzałego akwarium i liczę że mniej więcej 4 takie zabiegi pomogą zamknąć ten cykl w ciągu miesiąca, ale jak wiadomo uda się albo się nie uda. Oczywiście wszystko pod kontrolą testami. Jak będzie trzeba to i dłużej się poczeka. 

  • Lubię to 2
Opublikowano

A co sądzicie o takiej obsadzie??

Otopharynx Heterodon Southern 6-7 szt.

Placidochromis Electra Likoma 6-7 szt.

i może dokoptować coś do tego z mbuna Labidochromis ( słyszałem że mogą żyć z nom mbunami ze względu na podobne preferencje żywieniowe)

lub

Protomelas Virgatus

Opublikowano (edytowane)

Electra za duża do twojego baniaka. Celowałbym w mniejszą non mbunę, jeden gatunek i do tego może dwa Labidochromisy, cearuleus yellow i Perlmutta. 

Edytowane przez Bezprym
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

Moje śledzie nie mają papierów, ciężko dopasować gatunki, ale mozna wybrać coś podobnego. Więc może sama tylko rzeczywista prezentacja kolorystyki coś jeszcze podpowie.  

U mnie te drużyna pływa razem, fajnie się dogadują, jedzenie udało się dobrać odpowiednie. Oczywiście jest ich jeszcze więcej :) Akwarium 300l 

Oczarowały mnie Aulonocary itp.

Oczywiście samice wszystkich poniższych gatunków są mniej urokliwe, ale i tak piękne. Foty na szybko przed chwilką zrobione

Kilka najbardziej kolorowych

 

 

IMG_20210819_193730_1.jpg

Gargamel

IMG_20210819_193904.jpg

Żółtek

 

IMG_20210819_195450_1.jpg

Blu

 

IMG_20210819_195100.jpg

Gruby , gietkozab wielkopłetwy -20cm

 

IMG_20210819_195635.jpg

Żółtek a wyżej Demon

IMG_20210819_195850.jpg

Szefuńcio, rządzi wszystkimi w akwarium, wielki spokojny samiec 

IMG_20210819_193832_1.jpg

Demon

A poniżej potomek demona

 

IMG_20210819_200520_1.jpg

Edytowane przez Pikczer
  • Lubię to 1
  • Smutny 1
Opublikowano
W dniu 18.08.2021 o 11:49, PrzemoWroc napisał:

bardziej myślałem o rybach z rodzaju non-mbuna co napisałem w poście i to właśnie ze względu na te ryby wystrój jest jaki jest

W dniu 18.08.2021 o 10:21, PrzemoWroc napisał:

zbiornik 360 L (120x60x50h)

Ja bym zrobił jednogatunkowe akwarium z grupą Lethrinops sp. "red cap". Ryby kupiłbym już nie takie malutkie, by nie czekać zbyt długo na ich wybarwienie. Gatunek przy zapewnieniu mu dobrych warunków jest fantastycznie piękny. Zajrzyj do mojego wątku w dziale CHÓW. Za jakiś czas uzupełnię go o nowe doświadczenia. Kto raz "posmakuje" redcapów ........... 🙂

  • Lubię to 4
Opublikowano

Popieram wypowiedź @tom77 Ostatnio pisałem z akwarystą holenderskim, który ma w akwarium ponad 200cm układ red capów z 13 samcami i 17 samicami., wszystkie samce wybarwione. Wg mnie są dwie opcje:

1. Jednogatunkowo Lethrinops red cap.

2. Wielogatunkowo ale bez samic, będzie kolorowo ale może być nudno. Widziałem wiele takich szkieł  (głównie USA)z samymi samcami aulonocara.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Teraz po tych waszych wszystkich odpowiedziach, to już całkowicie mam mętlik w głowie muszę się teraz dobrze zastanowić nad tym wszystkim. Red Capy , bardzo ładne, podobają mi się, ale słyszałem że bardzo delikatne i nie wiem czy to dobry pomysł na początek przygody z Malawi, nie chcę się zrazić już na początku niepowodzeniami…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano
3 godziny temu, PrzemoWroc napisał:

Teraz po tych waszych wszystkich odpowiedziach, to już całkowicie mam mętlik w głowie

Moja propozycja na początek to Aulonocara hueseri, Labidochromis caeruleus. Jeden gatunek żółty, drugi niebieski samica szara.W tej obsadzie masz podobne upodobania żywieniowe i co ważne ryby niewielkie do 10 cm. Wybieraj mniejsze ryby, Placidochromisy, Otopharynx to ryby 15 cm, wyobraź sobie 12 takich ryb gdy dorosną.
Twój zbiornik zrobisz po swojemu, to tylko moja propozycja.:)

  • Lubię to 5

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.