Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wydarzyła się rzecz niesłychana- po ponad 2 latach moje akwarium zostało zalane! Czekam na pokrywę i jak tylko ją założę wrzucę zdjęcia. Lampa od Aqua-Dreams też się już robi :) Filracja śmiga, obyło się bez spektakularnych przecieków mojego nanurowca. 
Moja euforia minęła jak zobaczyłam że moje testy jbl są sporo po terminie, mimo wszystko je zrobiłam i okazało się że wyniki są dokładnie takie same jak te które robiłam rok temu. Niemniej zamówiłam już nowe testy.

Zgodnie z instrukcją dodałam 100ml Seachem Stability. Mam też zakupione ampułki BioDigest  Probidio ale na razie ich nie dodawałam. Powinnam?  

Woda:

KH 8

pH 7,5

NH4  <0,05 mg/l

NO2  0,05 mg/l

NO3  5 mg/l

 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Cóż za wiekopomna chwila :) Gratulacje 😋

Stability chyba zawiera już wszystko, co potrzeba do startu. Póki co - o ile te testy pokazują prawidłowo ;) to wygląda na to, że cykl jeszcze nie ruszył (NO2 jest delikatnie podwyższone, ale to jeszcze nie te wartości), ja bym się wstrzymał z dodawaniem czystych bakterii, bo na razie nie ma po co.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Minęły 2 tygodnie i to akwarium chyba mi się nie podoba... tzn woda w nim. Zgodnie z instrukcją dawałam przez pierwszy tydzień codziennie Seachem Stability, dodałam też jedną ampułki BioDigest  Probidio bo bardzo mi się podobała i nie mogłam się powstrzymać ;)

Parametry wody od 21-03 do dzisiaj są ciągle takie same:

pH 7,8

NH4  <0,05 mg/l

NO2  0,1 mg/l

NO3  5 mg/l

Co najważniejsze okazało się że jednak nie zamówiłam nowych testów, chciałam kupić uzupełnienia skoro mam piękną walizeczkę jbl. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat terminu przydatności testów. Mam zaufać sprzedawcą że są ok? Na aukcjach podane są tylko kody producenta. Chyba że jest jakiś tajemniczy kod w stylu enigmy dzięki któremu rozwiąże tę zagadkę?

Woda zrobiła się jakby zielona i ma taki nieprzyjemny zapach stojącej wody. Temp 25 stopni, grzałka cały czas się świeci. Ma 300 W i nie jest na pełnej mocy. Nie wiem czy tak to powinno wyglądać i szczerze mówiąc nie rozglądałam się nawet za inną.

Nie włączyłam jeszcze purolite bo nie polecaliście dodawania go na samym początku. Nie robiłam żadnych podmian, czytałam że na początku wody się nie tyka.

Dodatkowo na jednym korzeniu (tak mam korzeń i zostanie w akwarium, mimo że wiem że nie jest elementem pożądanym w tym biotopie) pojawiła się jakby biała delikatna pleśń? Chcę go wyjąć i jeszcze raz wyczyścić.  Na korzeniu chwilowo jest kamień bo trochę mi pływał ;)

Pompa chodzi ciągle na 2 biegu, wylot wody jest dość wysoko nad taflą wody i hałasuje niemiłosiernie ale moja pokrywa nie może do mnie nadal dotrzeć. Mam cichą nadzieję, że po jej zamontowaniu będzie trochę ciszej. Oświetlenie ma być dopiero w przyszłym tygodniu, ale wyczytałam że dla nas pełni rolę tylko dekoracyjną więc nie płaczę z tego z powodu.

Zaczęłam też oglądać rybki, mam cennik z Tan Mal... coś czuje, że nie będzie łatwo.

Nie wiem czy tak to powinno wyglądać ale mam czute że jednak nie...

unnamed.jpg

Opublikowano

Trzeba zacząć cykl azotowy. Filtry muszą dojrzeć. Bakterie w butelce to ściema - nie wpływają na dojrzewanie. Potrzebne jedzenie - bakterie się powoli namnożą. Trochę pokarmu dla rybek, woda amoniakalna, chlorek amonu z azotynem amonu, mocz... dodatkowo jednorazowo trochę cukru na początek, drożdży, kompost, ziemia ogrodowa, fosforan potasu, soda oczyszczona, pożyczone medium filtracyjne z działającego zbiornika.... wiele sposobów.... ;) Wystartuje też na gnijącym korzeniu ale to trochę potrwa....

Opublikowano (edytowane)

Bakterie potrzebują pożywki gdybyś dodała od razu nie straciłabyś 2 tygodnii,  zamiast sachema trzeba było dać Sera nitrivec, które są z pożywką. Tak na szybko wlej 20ml moczu powinno ruszyć z kopyta. 

Edytowane przez Bezprym
  • Lubię to 2
Opublikowano
2 godziny temu, asiek097 napisał:

Dodatkowo na jednym korzeniu (tak mam korzeń i zostanie w akwarium, mimo że wiem że nie jest elementem pożądanym w tym biotopie) pojawiła się jakby biała delikatna pleśń? Chcę go wyjąć i jeszcze raz wyczyścić.  Na korzeniu chwilowo jest kamień bo trochę mi pływał ;)

W jeziorze Malawi występują korzenie więc nie do końca jest elementem niepożądanym... 😉 Jeśli chodzi o biały galaretowaty nalot na korzeniu to występuje to często dojrzewającym akwarium ale nie jest szkodliwe dla ryb i po czasie samo znika. Miałem to kiedyś w akwarium z paletkami i jak szybko się pojawiło tak szybko zniknęło... 😉

  • Lubię to 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dosypałam pokarmu, gdyż tylko to miałam pod ręką. Woda amoniakalna jest u mnie w rejonie niedostępna, a przecież nie wpadłam na pomysł aby kupić amoniak i zrobić roztwór. Brawo ja! Pomysł z moczem mnie przeraził i chyba nie jestem aż tak odważna ;) Minęło parę dni, badałam dzisiaj wodę i wygląda to następująco:

NH4  <0,05 mg/l

NO2  0,4 mg/l

NO3  10 mg/l

Coś tam się ruszyło juuupi!

  • Lubię to 2
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Akwarium sobie stoi, robię co jakiś czas pomiary. Zamówiłam też inne testy, ale ponieważ się nudziłam to robiłam testy stare i te nowe. Jakież by moje zdziwienie że wyniki  raz były  takie same a raz różne ;) NO3 Saliferta ma dużo łatwiejszą do odczytu skalę niż JBL.

Ostatnie pomiary:

9-04-2021 stare testy

NH4  <0,05 mg/l

NO2  0,6 mg/l

NO3  10 mg/l

 

13.04 -2021       stare testy                   nowe testy 

              NH4  <0,05 mg/l  (JBL)       <0,05 mg/l  (JBL)

              NO2  0,15 mg/l   (JBL)           0,15 mg/l   (Zoolek)

               NO3  10 mg/l     (JBL)           20 mg/l     (Salifert)

15.04 -2021       stare testy                   nowe testy 

              NH4  <0,05 mg/l  (JBL)       <0,05 mg/l  (JBL)

              NO2  0,1 mg/l   (JBL)            0,025 mg/l   (Zoolek)

               NO3  10 mg/l     (JBL)           10 mg/l     (Salifert)

Będzie coś z tego? ;)

Opublikowano

Zamiast wody amoniakalnej... https://allegro.pl/oferta/chlorek-amonu-salmiak-czysty-100g-warchem-8728207629 za 4 pln.

Bakterie nitryfikacyjne będą się namnażały, jak będzie NH3 w wodzie. Teraz znowu się wszystko zatrzymuje.

Bakterie są odporne na amoniak... do stężeń powyżej 1000 ppm NH3.... więc możesz dodać jednorazową większą dawkę, i spokojnie czekać aż NH3 spadnie do zera (miesiąc  ?) ale wtedy masz bezpieczeństwo przy wpuszczeniu ryb. To najszybsza metoda... bez brudu z dojrzałego filtra...

Przy Twoim zbiorniku... 12 g  chlorku amonu powinno dać 5 ppm NH3 i potem 20 ppm NO3.

Równolegle można też karmić bakterie heterotroficzne (czerpiące energię z utleniania organicznego węgla) zwykłą karmą dla ryb ale małe dawki co kilka dni ( np. 12 g karmy podzielone na miesiąc) ... Jak zbudują biofilm w filtrze, nie będzie problemu z mętną wodą na starcie, ograniczysz ryzyko chorób itd.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.