Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich kolegów, jestem na etapie aranżacji nowego akwarium i mam parę dylematów i wątpliwości odnośnie cyrkulacji wody w akwarium, u mnie jak widać w załączonym zdjęciu  nurt wody będzie ,,meandrować " bo jest dużo przeszkód do ominięcia (moduł, na środku będzie gruzowisko, korzeń) :

1) Jako filtracje planuję 2 kubły (mechanik i biolog) jak rozłożyć wloty i wyloty z filtrów aby zapewnić cyrkulacje w całym akwarium (wyeliminować martwe strefy).

2) Czy same filtry zapewnią odpowiednią cyrkulację czy zamontować ,,jakieś" dodatkowe urządzenia wzmacniające cyrkulację ?

3) Jak w nowym akwarium sprawdzić ,,ścieżkę" obiegu wody w akwarium, czy są jakieś sprawdzone sposoby, schematy.

4) W akwarium jest zamontowane tło strukturalne a za tłem jest trochę miejsca do zagospodarowania czy ktoś ma jakieś ciekawe pomysły? Jak zapewnić prawidłowa cyrkulację za tłem ?

1266253347_front1.thumb.jpg.0ecda369ba5d6f7533713e0d3401f9b6.jpg

Czekam na wskazówki i porady

Opublikowano
17 minut temu, rabczanin napisał:

4) W akwarium jest zamontowane tło strukturalne a za tłem jest trochę miejsca do zagospodarowania czy ktoś ma jakieś ciekawe pomysły? Jak zapewnić prawidłowa cyrkulację za tłem

Masz tu link, tako filtrację za tłem mam u siebie, na pompie atman ,pocięte gąbki różnej grubości 10 ,30,20,40 w kwadraty. Woda kryształ jest :) 

http://www.klub-malawi.pl/?page_id=837

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

Mając to tło wykorzystał bym je do filtracji za tłem podobnie jak w linku rzuconym powyżej przez Tomka. Ale czytając Twój poprzedni temat wiem,  że chcesz żeby ryby swobodnie pływały w przestrzeni za tłem.

W takim wypadku widzial bym to w taki sposób, że wyloty montujesz gdzieś bliżej lewej strony ustawione wzdluz powierzchni tła. Takim sposobem woda zatoczy Ci koło i nieczystości po opłynięciu zbiornika trafią za tło gdzie będą czekały na nie zasysy filtrów. Coś takiego:

Screenshot_20210219-040659_Chrome.thumb.jpg.f2366ed9a8909596d822fe472829f2dd.jpg

Jak na ten moment nie dowiesz się czy potrzebny Ci jest falownik, nie ma co robić sobie kosztów. Na całe ustawienie cyrkulacji będziesz miał sporo czasu gdy zbiornik będzie dojrzewał, wtedy to metodą prób i błędów dojdziesz do idealnego ustawienia i wywnioskujesz czy potrzebujesz falownik. Wrzucisz troszkę pokarmu w płatkach i będziesz obserwował jaką drogą podąża 😉

Edytowane przez Mróz
  • Lubię to 4
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Dziękuje Koledzy @Mróz i @TOMEKSIEDLCE za cenne podpowiedzi. Tylko w ramach wyjaśnienia, pisząc w poprzednim temacie że za tłem też musi toczyć się życie nie chodziło mi do końca że za tłem muszą pływać ryby bo bakterie (filtracja) to też przecież ŻYCIE, pisząc te słowa chodziło mi że litry za tłem też trzeba zagospodarować bo ich porostu szkoda, a jak to już temat jest otwarty 🙂.

Po pierwsze rozumiem Kolego @Mróz że rurki wlotu i wylotu filtra mają być obok siebie ? Bo z technicznego punktu widzenia jest to dla mnie najlepsze rozwiązanie (tam mam wywiertane min wloty do pokrywy)

Po drugie akwarium ma wymiary 160x60 cm a tło było tylko w wymiarze 150 x 50 cm i stąd te luki w narożnikach ale tym się w ogóle nie przejmuje bo daje to fajne możliwości.

Po trzecie tło jest tak skonstruowane że w narożnikach mocno odchodzi o tylnego szkła (ok.15 cm) na długość ok 20 cm i później ściśle dochodzi do szyby. Tworzy się układ 4 ,,kieszeni" za tłem dwóch mniejszych po bokach i dwóch dużych w środkowej części. Tą mniejszą po lewej stronie  kieszeń  chcę zagospodarować dla ryb lub filtracji (wloty i wyloty) czy innych urządzeń a resztę mogę odciąć dla ryb.

Po czwarte tło jest też tak wyprofilowane że dołem odchodzi bardziej od tylnej szyby a górą bardziej dolega do szyby i przez to ciężko dostać się za tło od góry bo zamyka tą powierzchnię wzmocnienie boczne akwarium. Jedynym dojściem od góry są boki gdzie nie dosięga wzmocnienie i okolice przy module.

Przesyłam parę poglądowych fotek i czekam na dalsze propozycję odnośnie tematu i zaczynam pogłębiać wiedzę odnośnie budowy filtra z gąbek.

P.S. Kolego @przemo-hczekam również na twoja propozycję 😄.

624848999_ty.thumb.jpg.e5cc398c6c4b79a571cb3305f791a6ac.jpg315200752_ty1.thumb.jpg.1087be534a2059106c8aa6cd4a11a358.jpg

 

tył 2.jpg

Edytowane przez rabczanin
literówka
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

Jeśli nie muszą za tym tłem pływać ryby, a chcesz, aby było tam mimo wszystko tętniące życie, to proponuję zrobić z tego filtr, o którym wspomnieli już koledzy wcześniej. 

Tło trzeba by przykleić zwykłym silikonem akwarystycznym dosuwając do prawego boku. Czyli musi szczelnie dolegać do dna i prawego boku. Od góry może być też odchylone na tyle, aby łatwo można było ręką się tam dostać. Jeśli zdecydujesz się na tego typu filtrację, to praktycznie zapominasz, że masz filtr, ale wiadomo, że pompa to urządzenie, które może się zepsuć, więc dobrze mieć dostęp do tego. 

Do lewego rogu, w wolne miejsce docinasz gąbkę PPI 10-30 z naddatkiem, aby ciasno weszła (najlepiej czarną, 5cm grubości), aby sięgała ponad taflę wody, czyli pod samo wzmocnienie. Za tło wrzucasz gąbkę pociętą w kostki, pi x drzwi 2-3cm (PPI 10) ,tak aby wypełnić całą przestrzeń za tłem. W razie potrzeby zmieści się też grzałka, a w prawym rogu pompa o przepływie ok. 3000l/h. Wylot wyprowadzasz z tego rogu wężykiem, lub rurką (w zależności co tam sobie wykombinujesz), pod taflą wody i filtracja gotowa. W razie konieczności, po czasie można dobrać falownik do tego pakietu, ale to trzeba obserwować po odpaleniu zbiornika. 

Edytowane przez przemo-h
  • Lubię to 5
  • Dziękuję 1
Opublikowano
2 godziny temu, rabczanin napisał:

Tylko w ramach wyjaśnienia, pisząc w poprzednim temacie że za tłem też musi toczyć się życie nie chodziło mi do końca że za tłem muszą pływać ryby bo bakterie (filtracja) to też przecież ŻYCIE

Opacznie to zrozumiałem, bo myślałem że chodzi konkretnie o ryby 😀

W takim bądź razie, nie zastanawiał bym się ani sekundy i robił tak jak wyżej napisaliśmy. @przemo-h wytłumaczył to idealnie, także ja w temacie już nie mam nic do dodania 😉 Pochyl się nad tym rozwiązaniem, naprawdę warto bo tak jak Przemek napisał - zapominasz że ma filtrację .

Aaaa i oczywiście.. dżunglę nad zbiornikiem Przemka na pewno widziałeś - więc to kolejny plus takiego rozwiązania - możliwość sadzenia roślin bezpośrednio w filtrze które zbiją Ci świetnie NO3 i nie tylko 👍

  • Lubię to 4
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Ja przy takim układzie również jak przedmówcy ......

Zrezygnował bym z dwóch kubłów na rzecz dwóch filtrów wewnątrz akwarium.

Jak ja byłem na etapie planowania też upierałem się na kubły nawet szafkę zmieniłem  żeby się zmieścił kubełek :(

Natomiast za namową doświadczonych forumowiczów postawiłem na kaseciaka. I teraz uważam że był to strzał w 10 :D mam tam schowane wszystko mechanik bilog grzałka i absorber :D (ale ja nie mam tła)

W Twoim wypadku robił bym wszystko za tłem ale wiadomo ..... to moje zdanie :D

Trzymam kciuki i obserwuje temat bo jest naprawdę rozwojowy i fajny (w szczególności jeżeli chodzi o tło poza akwarium) :D

Pozdrawiam

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Dzięki za wskazówki, już mniej więcej wiem ,,na czym" stoję", ten rodzaj filtracji jest naprawdę ciekawy i w miare prosty do wykonania ale za filtr zabiorę się później natomiasta na tym etapie prac przygotuje sobie już ,,kieszeń" za  tłem pod ten rodzaj filtracji 🙂.

  • Lubię to 2
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Mam dwa pytanią odnośnie filtracji za tłem czy w module:

1) Gdzie można kupić w miarę tanio gąbkę do takiej filtracji ?

2) Czy ktoś już wyliczył  jaka powinna być objętość złoża w stosunku do litrażu ? Bo nie wiem jaką dużą ,,kieszeń" pod ten filtr zrobić i od razu mówię iż na całej powierzchni tła (a raczej kubaturze za tłem) tego nie dam rady zrobić bo się nie wszędzie dostanę (boczne wzmocnienie szyby).   

Opublikowano (edytowane)
56 minut temu, rabczanin napisał:

1) Gdzie można kupić w miarę tanio gąbkę do takiej filtracji ?

https://allegro.pl/oferta/wklad-gąbka-filtracyjna-ppi20-430x300x30-mm-9084257210 kup sobie ze dwa arkusze, powinny wystarczyć w razie jakby brakło to zawsze możesz dokupić.

Widzę, że tamta aukcja już zakończona, tu masz jeszcze w miarę tanio https://allegro.pl/oferta/gąbka-20ppi-35x30x3cm-wklad-do-filtra-czarna-10438106993

Edytowane przez Bartek_De
  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.