Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Do pierwszego restartu. 

Tzn. Zalałem od razu na gotowo.

Jak ma walnąć, to może i po miesiącu. To są zjawiska bardziej długotrwałe, poddające się pod ciągłym obciążeniem.

Opublikowano

A z pytam z ciekawości, czy komuś zdarzyło się iż trzasło mu akwarium (szkło) podczas użytkowania baniaka. Bo ja też w życiu miałem kilka baniaków ale nigdy tak wielkiego i zdarzyło mi się dwukrotnie iż wypłynęła z nich woda po paru latach użytkowania ale z powodu rozszczelnienia na klejeniach (może dawniej silikony były gorsze) a nie pęknięcia szkła.

Opublikowano

Mi zdarzyło się, że pękło wzmocnienie wzdłużne w akwarium 300l o wymiarach 120x50x50, ale była to moja wina podczas wybierania wody metalowym garnuszkiem uderzyłem w to wzmocnienie i wybiłem mały odprysk. Pozornie nic się nie stało aż tu po kilku tygodniach siedzę w pokoju i tak coś trzasło, że stanołem na równe nogi. Pierwsza myśl pękło akwarium patrzę jest całe podchodzę oglądam i nic zorientowałem się dopiero jak sciągnołem pokrywę. Akwarium wytrzymało spuściłem dla pewności wode do połowy i nalałem do pełna dopiero jak wkleiłem nowe wzmocnienie i odczekałem kilka dni aż wyschnie silikon.

Ogólnie historie o pękających akwariach to taki trochę SF każdy słyszał o pękających akwariach i powodziach nimi wywołanych, natomiast nikt nie zna osobiście kogoś komu rzeczywiście pękło akwarium. Oczywiście mówię o pęknięciu samoistnym nie po uderzeniu kamieniem czy metalowa gazrurką lub młotkiem w trakcie remontu.

Co innego rozszczelnieniem takie rzeczy zdażają się częściej.

A dla tych co piszą posty typu zauważyłem w spoinie bąbel powietrza średnicy około 1-2mm czy akwarium wytrzyma czy muszę je reklamować polecam oglądnąć:




Wysłane z mojego VTR-L09 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
19 minut temu, aro600 napisał:

Ogólnie historie o pękających akwariach to taki trochę SF każdy słyszał o pękających akwariach i powodziach nimi wywołanych, natomiast nikt nie zna osobiście kogoś komu rzeczywiście pękło akwarium. Oczywiście mówię o pęknięciu samoistnym nie po uderzeniu kamieniem czy metalowa gazrurką lub młotkiem w trakcie remontu.

 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Mi kiedyś pękło wzdłużne wzmocnienie w 240 litrach Wromak. Zaznaczam firmę bo w owym czasie takie pęknięcia  były dla niej charakterystyczne. Pękło oczywiście nocy  bo dziwnym trafem najczęściej akwa czy wzmocnienia pękają w nocy:) Obudził mnie potężny huk pękającego szkła. Traumę miałem długo mimo ,że woda nie wyleciała. Naprawiłem to  z tego co wiem dalej  akwa jest czynne.

Rzadko się i nas na forum to porusza ale podstawą bezpieczeństwa w trakcie użytkowania akwa jest jego wypoziomowanie.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano



Obudził mnie potężny huk pękającego szkła.


Potwierdzam jak pisałem u mnie też huk był taki ze zerwałem się na równe nogi.

Wysłane z mojego VTR-L09 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
3 godziny temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Rzadko się i nas na forum to porusza ale podstawą bezpieczeństwa w trakcie użytkowania akwa jest jego wypoziomowanie.

Proszę? Kolejny mit. Chyba, że masz na myśli powykrzywiane podłoże, na którym stoi akwarium. Gwarantuje, że nawet kilka centymetrów różnicy nie ma żadnego znaczenia, poza znaczeniem wizualnym (z doświadczenia mojego i innych - nie ktoś słyszał, widział). Poniżej wklejam zdjęcie jednej z hodowli w Polsce, te większe są to zbiorniki 200-400L stoją tylko na dwóch poprzecznych profilach zamkniętych, nie są super-wypoziomowane i od kilku lat nic im nie jest.

20200228_104152.thumb.jpg.aa307b74338ba583c06d1f4161fa24c3.jpg

Opublikowano
21 minut temu, ziemniak napisał:

Proszę? Kolejny mit. Chyba, że masz na myśli powykrzywiane podłoże, na którym stoi akwarium.

Poziomowanie w domu kiedy masz drewnianą szafkę i na niej szkło nie porównuj do szkła stojącego na metalowym stelażu. To tak samo jak by twierdzić , że źle wypoziomowana szafka wraz ze zbiornikiem plus wysokość akwa  ( ponad 70 cm) i bez wzmocnień nie stanowi zagrożenia . Dlaczego pękają przednie szyby przy źle zrobionym wzdłużnym wzmocnieniu? Bo naprężenia powodują nacisk na rant wzmocnienia od strony szyby  przy braku silikonu na tej końcówce. A naprężenie jest tym większe im bardziej źle wypoziomowane jest akwa. Któryś z kolegów zawodowo zajmuje się takimi obliczeniami i gdzieś tutaj pokazywał te zależności. Dla mnie nie jest to żaden mit. Przez ponad 40 lat zajmowania się akwarystyką wiele widziałem . Ale powtarzam.. nie piszę o szkłach stojących na stabilnych , metalowych stelażach a  o szkłach stojących na drewnianych szafkach .

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
6 godzin temu, aro600 napisał:

Ogólnie historie o pękających akwariach to taki trochę SF każdy słyszał o pękających akwariach i powodziach nimi wywołanych, natomiast nikt nie zna osobiście kogoś komu rzeczywiście pękło akwarium. Oczywiście mówię o pęknięciu samoistnym nie po uderzeniu kamieniem czy metalowa gazrurką lub młotkiem w trakcie remontu.

Mojemu kledze pękło akwarium 240l  po roku użytkowania. Powodem było źle wklejone wzmocnnienie wzdłużne. Z jednej strony od boku do wzmocnienia było 10cm a z drugiej 18cm i od tego wzmocnienia nagle pękła przednia szyba. Dobrze że kolega akurat był w domu i usłyszał trzask. Na szczęście firma Aquael uznała reklamację i nawet z nowym szkłem w ramach rekompensaty dołożyli jakiś filtr w gratisie... 

Mi kilkanaście lat temu również pękło akwarium ok 50l ale było to stare akwarium z małym odpryskiem, które wykorzystałem jako akwarium kwarantannowe dla nowo zakupionej paletki... Oczywiście jak w większości takich przypadków pękło w środku nocy... 🤔

Edytowane przez Robson79

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Od lewa do prawa fajny pomysł. Kiedyś próbowałem coś takiego zrobić i nie udało mi się. Okazało się że mam za krótki baniak do symulacji takiego wschodu i zachodu albo za mało dałem ledów. Wysłane z mojego RMX3301 przy użyciu Tapatalka
    • Odnoszę się tylko do akwarium 180cm Jak chcesz połączyć L. Perlmutta, który dorasta raptem do 11cm. Z mdokami, które w moim akwarium samce mają po 18cm? Jeżeli chcesz coś w jasnym żółtym , złotym ubarwieniu, to zamiast Labidochromisów, proponuję nimbochromis venustus. A z mdoki są bardzo problematyczne w utrzymaniu ich w zdrowiu, oczywiście moim zdaniem i piszę tutaj tylko o moim doświadczeniu z tymi rybami. Pierwszy raz kupiłem stado 12ryb, po krótkim czasie zostało kilka szt. Które przeżyły do max rozmiarów. Później postanowiłem odbudować stado. Kupiłem kolejne kilkanaście rybek i wpuściłem do akwarium przejściowego, aby tam podrosły - padały jak muchy i po pewnym czasie nie zostało z nich nic. Nie poddałem się i długo szukając kupiłem kolejne 8szt. Takich odchowanych 8cm. (Ryby z Holandii) Aby je wpuścić od razu do dużego akwarium. Po 2mc z 8szt. Zostało mi 3szt i pływają do dzisiaj z 5 starszymi dorosłymi mdokami. Nie wiem, może tylko u mnie, ale te ryby są bardzo wrażliwe. Aby uzupełnić niebieski kolor w akwarium - samce i samice niebieskie, kupiłem stado cyrtocara moori. Kolorem tułowia nie odbiegają od ndok, lepiej pływają, bo mają temperament i przede wszystkim -nie zdychają. W dużym akwarium aktualnie pływa 5szt. Takich około 12cm. Dokupiłem też 16szt małych rybek, takich 3cm. Które aktualnie pływają samodzielnie w przedszkolu 200l mają już około 5-6cm i dalej rosną, w dodatku ani jedna z 16szt nie padła. Podrosną do około 8cm i wpuszczę je do reszty obsady. Ogólnie ryby z gatunków non - mbuna wolno rosną, a już cyrtocara wybitnie wolno rośnie. Do 0.5cm miesięcznie. W dodatku nie każdemu, podoba się garb tłuszczowy na czole tych ryb. Mi akurat się podoba.
    • Zgadza się, ale ja miałem na myśli początkujący z naszym biotopem.
    • Zdecydowanie, 3 to za dużo do Twojego akwarium. Skoro piszesz, że wolałbyś mniejsze gatunki, a więcej osobników, to na pewno odpada Acei, również dlatego, że po prostu rośnie za duży na ten litraż. Do Saulosi dobrym towarzystwem w Twoim zbiorniku byłby np. Labidochromis Perlmutt, fajna i ciekawa rybka. Możesz spróbować też że wspomnianym przeze mnie Maingano.  Dwa gatunki po 10-12 sztuk maluchów i celować w dwa haremy, po jednym z każdego gatunku.
    • Dziękuję za rady, jeśli zostanę przy 2 gatunkach, po ile sztuk może zostać? Czy 3 to już za duża liczebność?  
    • @Bartek_De założyłem że jak ktoś miał do czynienia "latami" z akwarystyką to już nie jest początkujący 😉😃
    • Też mi się tak wydaje, może Maingano do towarzystwa Saulosi, jeśli pozostać przy niebieskim?
    • Najprawdopodobniej w tak małym akwarium i źle dobranej obsadzie ryba jest nękana ewentualnie odczuwa pogarszanie się parametrów wody .  Masz ryby z różnych biotopów. Co się zmieniło? Zmieniło się to , że ryby dorosły , zmieniły się też parametry wody bo nie wierzę aby Twoja filtracja była właściwa patrząc na ten filterek. Tak jak napisał @yaroryby dorosły w złych warunkach i  się po prostu męczą  bo zmieniły się parametry i ubyło im miejsca .  Poczytaj wskazany link i zastanów się czy na pewno chcesz tak trzymać ryby i z jakiego biotopu. Nie chcesz się zrazić to działaj .
    • Poczytałem , poobserowałem, wziąłem też pod uwagę ryby, które mam w swoich zbiornikach.  Z uwagi że posiadam zbiorniki, w których posiadam młode  rdzawe, maingano, perlmutty, cynotilapie zebroides cobue (100x50x50 do likwidacji jeśli postawie 180cm) oraz w 120x50x50 copadichromis trewavasae lupingu oraz yellowy. To ostatecznie u mnie będą 2 akwaria. 120x50x50 oraz w/w 180x50x50.   Z uwagi że w 120cm mam copadichromis trewavasae lupingu wraz z yellowem od ponad 2 lat pora na jakieś zmiany. Nie ukrywam że z yellowami jestem już od blisko 4 lat i mi się przejadły. Także widzę 2 rozwiązania: -OPCJA 1 W 120x50x50 Zostawić copadichromisa trewavasae lupingu F1 dopuścić np. Labidochromis perlmutt (pasuje pod kątem żywieniowym) w miejsce yellowa.   A w 180x50x50 zrobić mbuniaka np. ze stadkiem acei luwala lub itungi. Do tego dokupić sobie "szefa" protomelasa steveni taiwan reef oraz z 2 gatunki mbuny pośród ryb: cynotilapia, maingano , rdzawy lub kolejne marzenie (Metriaclima msobo lub Fainzilberi)    - OPCJA 2  W 120x50x50 zrobić typową mbunę pośród rdzawego maingano cynotilapii.   W 180x50x50 zakupić placidochromisa mdoke white lips + aulonocare i np. dorzucić pasującego żywieniowo Labidochromisa perlmutta czyli zrobić non mbuniaka ale... wtedy muszę też sprzedać copadichromisy z 300l.  
    • No dobrze ale co się zmieniło co się dzieje tej rybce   
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.