Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Przyszedł czas na podsumowanie naszego wspólnego doświadczenia szumnie nazwanym eksperymentem:) Celem tego doświadczenia było  zweryfikowanie tezy,  która pojawiła się na naszym forum  mówiąca o tym , że teraz pokarmy firmy Hikari nie pęcznieją po wrzuceniu do wody i nie ma potrzeby ich namaczać. W naszych próbach wzięło udział sześc pokarmów firmy Hikari w tym dwa się powtarzają co tylko potwierdza, że koledzy mający ten sam pokarm mają te samo spostrzeżenie.. Poniżej krótka lista z opisem czy pęcznieją czy nie pęcznieją:

- Hikari Vibra Bites : nie pęcznieje.

- Hikari cichlid excel : pęcznieje.

- Hikari cichlid staple : pęcznieje.

- hikari cichlid gold :   nie pęcznieje.

- Hikari cichlid excel : pęcznieje.

- Hikari cichlid staple: pęcznieje.

 

Celem powyższego doświadczenia nie było stwierdzenie , które dokładnie pokarmy firmy Hikari pęcznieją a które nie pęcznieją. Wspólnym mianownikiem  było namaczanie 4 minuty i w wodzie z akwarium. Jest ich ( pokarmów) oczywiście więcej ale nam wystarczy tylko sam fakt zadający kłam tezie , że pokarmy firmy Hikari nie pęcznieją. Natomiast czy podawanie pokarmów tej firmy bez namaczania czy z namaczaniem jest bezpieczne i polecane to już wybór każdego  z jego użytkowników.  Temat zamykam. jeżeli ktoś będzie chciał jeszcze podzielić się swoim  doświadczenie opisanym jak wyżej to wtedy temat na ten czas zostanie otwarty.

Dziękuje za udział koleżance i kolegom:  @suricade@Mróz@rekawiczka@Wojtek.C.

 

 

Edytowane przez Bartek_De
Literówki
  • Lubię to 8
  • Zmieszany 1
Opublikowano (edytowane)

Hej,

wczoraj doszedł do mnie ten pokarm i chciałem się podzielić spostrzeżeniami.

Przede wszystkim rozmiar - jak dla mnie mini jest idealny dla moich ryb - 6-15 cm, średnica ok 3mm. Miałem Medium, to był tylko dla tych większych, średnica ok 5 mm. Teraz jest perfekt. Na aukcjach niestety nei piszą rozmiaru, to warto wiedzieć.

A teraz najlepsze - pokarm faktycznie szybko tonie i robi neizłe zamieszanie w zbiorniku. Pierwszy raz miałem przyjemność obserwowania takiego wariactwa.

Najpierw ryby się rzuciły jak głupie, a sypnąłem specjalnie więcej, żeby zdążyło do dna dolecieć.

Potem ryby przepłukiwały dno wybierając granulki, głównie była to o dziwo Mdoka, a nie Black Orange Dorsal. Ten dojadał resztki z lustra wody.

Jako, że Mdoka grzebała w dnie, a obok jest jaskinia "Żółtego", to przepędzał wszystkie ryby, które myśląc o jedzeniu, całkowicie nie zwracały na niego uwagi.

Tak więc wyglądało to bardzo zabawnie, jak na wyprzedaży w Media Markecie.

Będę dalej obserwował, aczkolwiek wcześniej miałem taki sam, tylko pływający tak więc wiem, że dla moich ryb jest ok. 

Polecam ten pokarm.

 

20210128_083024.jpg

Edytowane przez Falcowski
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

 

Ok, zrobiłem test, namaczanie 5 minut. 

Objętość zwiększona nie więcej, niż 20%, co jest przyzwoitym wynikiem i nie rozsadzi brzuszków moich podopiecznych.

Co więcej, namoczony pokarm tonie o 1/3 wolniej, zatem nie będę go przed podaniem namaczał. Widać, że producent wie co robi.

20210128_114146.jpg

Edytowane przez Falcowski
  • Lubię to 3
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.