Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A jeśli chodzi na rozdzielanie toniowiec, czy kopacz, to w akwarium bez większej różnicy. Oprócz skrajności, jak Synodontis, który własciwie jest z Tanganiki, to większość ryb pływa po całym akwarium większość czasu. Przynajmniej non-mbuna. Mbuna trzyma się bardziej skał, ale też nie non stop. Akwarium po prostu jest za płytkie, żeby dzielić na toniowce, kopacze, itp. Jak przyzwyczaisz ryby, że jedzenie jest pod piachem, to wszystkie się nauczą kopać. 

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
40 minut temu, Falcowski napisał:

Oprócz skrajności, jak Synodontis, który własciwie jest z Tanganiki.

Mamy chyba Synodontisy z jeziora Niasa 😉

Jeśli chodzi o kopacze, to chyba jeszcze w tym temacie nikt nie wspomniał o Lethrinopsach - one przecież w naturze pożywienia szukają w piachu przesiewając go. Tylko wtedy musiał byś chyba zweryfikować obsadę którą już wstępnie ustaliłeś. 

Edytowane przez Mróz
  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Bardzo Wam dziękuje za wszystkie propozycje i porady i cały czas czekam na następne. Prawdą jest że nasze baniaki choćby największe to tylko kałuże w porównaniu z jeziorem Malawi i każda ryba będzie w mniejszy lub większym stopniu penetrowała każdy kawałek naszego akwarium. Ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem iż podziały nie mają sensu - mają i to wielki. Wątki kolegi tom77 o podziałach pyszczaków na pewne grupy i budowanie schematów obsady rożnych zbiorników uważam za rewelacyjne. Bo wybierając obsadę do swojego akwarium nie chodzi mi gdzie one będą konkretnie pływać tylko o RÓŻNORODNOŚĆ ZACHOWAŃ poszczególnych gatunków czy pojedynczych osobników. Moim marzeniem jest zbudowanie biotopowego akwarium Malawi i zakup wygodnego fotela abym mógł godzinami oglądać różnorodne zachowania i zwyczaje pyszczaków i podziwiać ich inteligencje bo to nie są piękne welonki (nie obrażając żadnego gatunku ani jego hodowcy) które pływają z jednego końca akwarium na drugi prezentując swoje walory jak modelki na wybiegu.

Edytowane przez rabczanin
Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, Falcowski napisał:

A jeśli chodzi na rozdzielanie toniowiec, czy kopacz, to w akwarium bez większej różnicy. Oprócz skrajności, jak Synodontis, który własciwie jest z Tanganiki, to większość ryb pływa po całym akwarium większość czasu. Przynajmniej non-mbuna. Mbuna trzyma się bardziej skał, ale też nie non stop. Akwarium po prostu jest za płytkie, żeby dzielić na toniowce, kopacze, itp. Jak przyzwyczaisz ryby, że jedzenie jest pod piachem, to wszystkie się nauczą kopać. 

 To dlaczego nie mogę swoich Copadichromis cyaneus nauczyć  pobierania pokarmu z dna (prędzej zdechną), nie mówiąc o kopaniu ?

Nikogo nie będę przekonywał, ale swoje muszę powiedzieć, bo mam wrażenie, że na Naszym Forum coś co określam biotopowością jest w odwrocie:

1/ Określenia "kopacz", "grzebacz" "toniowiec" itp dotyczą głównie non-mbuny (stanowi mniejszość na Naszym Forum) i w uproszczeniu wysokości zbiornika nie mniejszej niż 60cm

2/ Ryby o najbardziej wyrazistych zachowaniach, tj. kopacze i grzebacze (Taeniolethrinopsy, Lethrinopsy, częściowo Mylochromisy i Aulonocary) i toniowce (większość Copadichromisów i Nyassachromisów) stanowią mały odsetek non-mbuny w naszych akwariach. W dodatku najpopularniejszy Copadichromis borleyi jest jednocześnie najmniej toniowy ze wszystkich Copadichromisów.  Większość non-mbuny pływającej w akwariach to w sumie gatunki "uniwersalne" które swoje zachowania bardzo łatwo dostosują do sposobu karmienia. Część kopaczy i toniowców też się dostosuje, ale nie straci wrodzonych inklinacji. Adoptowany skalniak yellow też raczej nie "plażuje". Niektóre gatunki są bardzo konsekwentne (tak jak napisałem moje C.cyaneus nie tkną karmy z dna). Ale po co się nad tym zastanawiać ?

3/ Kto z nas zakopuje jedzenie wyczynowym kopaczom ? 

4/ Zachowania ryb które obserwujemy, są najczęściej skażone tym, że nas widzą i oczekują takiego rodzaju karmy (tonącej lub pływającej) jaki stosujemy. Przede wszystkim, nie zachowują się tak jak przez większość dnia. Lubię sobie popatrzeć na akwarium które mam na parterze będąc na piętrze z odległości kilku metrów jak mnie zupełnie nie widzą. Albo pogapić się na drugi zbiornik z sąsiedniego pokoju przez lekko uchylone drzwi. Dla przykładu Taeniolethrinopsa widzę na co dzień (przechodząc obok akwarium lub siedząc przy nim) w toni czekającego na jedzenie. Jak nie wie, że go obserwuję - kopie w dnie. Oczywiście nie cały czas bo by zwariował, ale sobie nie żałuje🙂 itd itp

5/ Zachowania ryb moim zdaniem najbardziej oddalają się od natury przez ilość pokoleń poza jeziorem, wyciskanie ikry z buzi samic, bytowanie w za małych lub za niskich zbiornikach w towarzystwie ryb z Tanganiki, glonojadów, sztucznych wynalazków, w wodzie o innych parametrach niż w jeziorze, ciągłe gmeranie w zbiorniku, przestawianie dekoracji  itp. Wszystko po troszeczku

6/ Jest pewnie jeszcze jakiś argument, ale teraz nie przychodzi mi do głowy

Tak więc widzę u non-mbuny różnicę między kopaczami i toniowcami. Staram się (może nieudolnie) ją pielęgnować. W sumie, tak sobie cenię te dwie "grupy" ryb, że innych już nie mam 🙂 Bym zapomniał o skalniakach - adoptowanych yellowkach 🙂

Tak jak powiedziałem wcześniej - nikogo nie będę przekonywał, ale swoje musiałem powiedzieć 🙂

Edytowane przez tom77
  • Lubię to 5
  • Dziękuję 1
Opublikowano
7 godzin temu, Falcowski napisał:

A jeśli chodzi na rozdzielanie toniowiec, czy kopacz, to w akwarium bez większej różnicy. Oprócz skrajności, jak Synodontis, który własciwie jest z Tanganiki, to większość ryb pływa po całym akwarium większość czasu. Przynajmniej non-mbuna. Mbuna trzyma się bardziej skał, ale też nie non stop. Akwarium po prostu jest za płytkie, żeby dzielić na toniowce, kopacze, itp. Jak przyzwyczaisz ryby, że jedzenie jest pod piachem, to wszystkie się nauczą kopać. 

Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Moje placidochromis Blue otter przebywają głównie w dolnej połowie akwarium a copadichromis firecrest w środkowej strefie. Jedynie w czasie karmienia nie widać różnicy.

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
34 minuty temu, tom77 napisał:

W dodatku najpopularniejszy Copadichromis borleyi jest jednocześnie najmniej toniowy

Ten to akurat u mnie toni nie opuszczał.

Nie mówię, że to całkiem różnice zanikły. Bardziej chciałem podkreślić, żeby się nie nastawiać, że jak zabraknie toniowca, czy kopacza, to będzie pół akwarium pustego.

Edytowane przez Falcowski
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Chcesz coś czarnego i pasującego dietą do yellow to zainteresuj się Cynotilapią aurifrons Luwino Reef. 

Edytowane przez Bezprym
  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Jaki fajny pyszczak, już to widze  czarne Cynotilapią aurifrons Luwino Reef w połączeniu z żóltymi yellowkami bardzo fajna opcja kolorystyczna w akwarium. Samice wydają się też dość ciekawe kolorystycznie. Który gatunek będzie bardziej dominował ?

Edytowane przez rabczanin
Opublikowano

Co prawda nie wiem czy Cynotilapia aurifrons tak pasuje do diety Labidochromis caeruleus, natomiast z opisów, oraz moich doświadczeń wiem, że na pewno pasuje do diety roślinożerców. 

Może to nie mieć większego znaczenia, ale przynajmniej dla mnie ważne jest, aby ta ryba nie wyglądała jak kartofel kilkanaście cm. 

Jeśli już aurifrons i masz ochotę sprawdzić i pochwalić się jak dorosną, to proponuję odmianę Nkhata Bay. Te mają więcej błękitu i powinny lepiej się prezentować przy żółtych Labido. 

Poniżej masz odmianę z Luwino Reef

 

20200510202745_IMG_9429_1.JPG

20200705131701_IMG_0504__01.jpg

20200801193713_IMG_0725__01.jpg

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.