Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Od trzech lat stosuję różne wkłady (złoża) do filtracji chemicznej. Przez dwa lata testowałem różne specyfiki w ramach testów, by sprawdzić ich skuteczność i opłacalność.

Od 03.10.2019 roku stosuję PURE RESIN PA202 (0,6 litra) regenerując wkład raz w tygodniu czyli już 65 razy do dnia dzisiejszego.

Od 10.04.2020 roku stosuję PO4x4 (2x250ml) regenerując wkłady na zmianę co tydzień (jeden wkład co dwa tygodnie) czyli każdy wkład 9-cio krotnie.

Od 28.08.2020 roku wymieniłem PO4x4 (2x250ml), regeneruję wkłady na zmianę co tydzień (jeden wkład co dwa tygodnie). Na dzień dzisiejszy każdy wkład już po 9 razy.

Z pomiarów wynika, że wkłady mają się dobrze i nie wiem kiedy zaczną tracić swoje właściwości.

Jakie jest wasze doświadczenie w tym zakresie? Jak długo używacie swoich wkładów chemicznych?

Żywica PA202 ma identyczne działanie jak A520E i myślę, że można traktować je na równi.

Opublikowano

Od momentu uruchomienia zbiornika stosuję Purolite a520e. Regeneruję go co 3-4 tygodnie. Pomiary wskazują, że nadal działa. Podczas ostatniej regeneracji, że zabrudzony zmienił kolor na różowy, natomiast po zregenerowaniu kolor wrócił do normy.

Nie stosowałem środków do zbijania PO4.

Opublikowano

Ja natomiast myślę, czy nie dołożyć szeregowo korpusów odpowiedzialnych za zbijanie PO4. Czyli najpierw usuwam NO3 a potem szeregowo PO4.

Opublikowano (edytowane)

U mnie Purolite A520e (około 0,7L w puszce zasypowej) działa od 17 lutego 2019 roku z przerwą, spowodowaną przesiadką na większy baniak, od 2 listopada 2019 do czerwca 2020. Reasumując działa już prawie 18 miesięcy, regeneruję średnio co 3-4 tygodnie. Nie zauważyłem żeby po tym czasie żywica straciła swoje właściwości, działa tak jak na początku stosowania, jedynie zmieniła kolor na brunatnoróżowy.

Edytowane przez Bartek_De
Opublikowano
22 godziny temu, miron.dmt napisał:

Od 28.08.2020 roku wymieniłem PO4x4 (2x250ml), regeneruję wkłady na zmianę co tydzień (jeden wkład co dwa tygodnie). Na dzień dzisiejszy każdy wkład już po 9 razy.

Kurcze, co tydzień takie kuchcenie :( Dla mnie osobiście byłoby to mocno uciążliwe. A nie lepiej mieć tych adsorbentów nieco więcej, co tydzień podmieniać złoże na świeże, a raz w miesiącu regenerować to co się uzbierało przez miesiąc ?

Opublikowano

250 ml PO4x4 nie wytrzyma dłużej niż tydzień. A "kuchcenie" to żaden problem bo mam przygotowana osobną instalację do regeneracji. Wymiana filtra i zamontowanie do regeneracji to w sumie 15 minut razem z zejściem do piwnicy.

Nie patrzę na zegarek. Wyłączam urządzenie na drugi dzień i czeka do następnego tygodnia.

  • Lubię to 2
Opublikowano
23 godziny temu, rekawiczka napisał:

Ja natomiast myślę, czy nie dołożyć szeregowo korpusów odpowiedzialnych za zbijanie PO4. Czyli najpierw usuwam NO3 a potem szeregowo PO4.

Wszystko zależy jaki preparat użyjesz. Jeżeli PO4x4 to nie będzie dobry pomysł, gdyż wymaga on fluidyzacji a ta z kolei dość dokładnej regulacji przepływu.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.