Skocz do zawartości

Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 minuty temu, przemo-h napisał:

Chiofu i Chiloelo

Niby są obok siebie, ale różnice są bardzo widoczne w intensywności kolorów u samic, chociaż z drugiej strony ciężko mi się wypowiadać, bo operujemy tylko na fotkach Sławka.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Dobra jeśli chodzi o Ob to różnica jest, ale też ciężko mi powiedzieć bo posiadam jedna samice Ob MR, która mam pewność że jest po WF, więcej dojdzie w grudniu, wtedy będę mógł się wiecej wypowiedzieć czy każda z samic Ob MR jest podobnie nakrapiana czy też, to jest indywidualnie od danego osobnika. 

Opublikowano
11 minut temu, Jeb_us napisał:

Dobra jeśli chodzi o Ob to różnica jest, ale też ciężko mi powiedzieć bo posiadam jedna samice Ob MR, która mam pewność że jest po WF, więcej dojdzie w grudniu, wtedy będę mógł się wiecej wypowiedzieć czy każda z samic Ob MR jest podobnie nakrapiana czy też, to jest indywidualnie od danego osobnika. 

Różnice w nakrapianiu to indywidualna cecha każdego osobnika OB. Kolor tych kropek może być jaśniejszy, lub ciemniejszy w zależności od samopoczucia ryby. To samo tyczy się koloru podstawowego. Pisałem już o tym😉.

Nie widzę różnicy między OB Chiloelo i moimi Minos. Tak samo nie widzę różnicy między moimi Minos i tą samicą Minos pokazaną przez Artura. 

Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na mój poprzedni post. Z 35 km zrobiło się 55 km. To bariera, która dzieli te dwie populacje, pomimo tego, że jest to strefa skalista. 

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, Jeb_us napisał:

Dobra jeśli chodzi o Ob to różnica jest, ale też ciężko mi powiedzieć bo posiadam jedna samice Ob MR, która mam pewność że jest po WF, więcej dojdzie w grudniu, wtedy będę mógł się wiecej wypowiedzieć czy każda z samic Ob MR jest podobnie nakrapiana czy też, to jest indywidualnie od danego osobnika. 

Z OB to jest kwestia indywidualna, jak napisał @przemo-h. Przykładem mogą być choćby Labeotropheus trewavasae Thumbi West Mcat, gdzie samce są w różnych odcieniach, od błękitów, poprzez róże, po pomarańcze. Z małą, jak i dużą ilością kropek. Widać to choćby u Fuljera. Tu też robi się zamieszanie, gdyż równolegle występuje "tradycyjna" odmiana. Od Marka (Malawi Mbuna World) wiem, że nie ma problemu z krzyżowaniem się tych odmian, co jeszcze bardziej pogłębia chaos. Potwierdzam to, bo właśnie inkubuje mi "tradycyjna" samica z samcem Mcat. Te "tradycyjne" samice to też przecież tak na prawdę OB. Też występują u nich kropki. Podobnie jest z esterkami Minos Reef. Fish Magic ma w swojej ofercie różowe samce z pomarańczowymi samicami. Do tego dochodzą ryby OB z tej lokacji. 

Może warto ograniczyć się do błękitnych samców i pomarańczowych samic, bo jeszcze ciężej będzie dojść do jakichś wniosków. 

Wydaje się, że na przestrzeni czasu musiało dojść do migracji tego gatunku, bo skąd w tylu lokacjach by się znalazł? Pytanie, czy odległości między tymi lokacjami pozwoliły na ukształtowanie się różnic między nimi? Na ile te odległości ograniczały migrację i utrudniały mieszanie się poszczególnych grup? Do tego dochodzę te odmiany nakrapiane. 

Jeszcze dodam, że kiedyś szukaliśmy różnic u Protomelasów steveni Higa Reef i Taiwan Reef. Bez wniosków. 

Edytowane przez pozner
Opublikowano
13 godzin temu, AFOL napisał:

Ten gatunek został przerzucony do rodzaju Gephyrochromis

Podobnie może być z esterkami, jeżeli istnieją takie same samce w innej lokalizacji.Może chodzi o różnice morfologiczne o czym wspomniał przemo h. Nie wiem czy te samce są opisane , badania takie obejmują wielkość oka,wysokość ciała, długość nasady płetwy grzbietowej oraz najdokładniejszy ilość łusek pomiędzy liniami bocznymi. Jeżeli z dwóch samców jeden ma o jeden pasek więcej a niema różnic morfologicznych nie zostanie uznany za oddzielny rodzaj gatunku.

  • Lubię to 1
Opublikowano
12 godzin temu, Jeb_us napisał:

Fajna, się dyskusja zrobiła,takie pytanie, czy podczas oadan nad danym gatunkiem eabi się jakieś badania genetyczne, czy nie? 

Ciekawe badania DNA przeprowadzono na rodzaju Tropheus. Wypuszczono kilka odmian barwnych w innym miejscu jeziora. Po trzech latach przebadano 500 osobników i ustalono że tylko jedna trzecia to hybrydy. Wolfgang artykuł w magazynie Tanganika. Myślę że bez takich badań ustalenie z podanego przykładu było by niemożliwe.

 

Opublikowano
8 godzin temu, piotriola napisał:

Ciekawe badania DNA przeprowadzono na rodzaju Tropheus. Wypuszczono kilka odmian barwnych w innym miejscu jeziora. Po trzech latach przebadano 500 osobników i ustalono że tylko jedna trzecia to hybrydy. Wolfgang artykuł w magazynie Tanganika. Myślę że bez takich badań ustalenie z podanego przykładu było by niemożliwe.

 

Jak dla mnie to masakra a nie tylko, jedna trzecia populacji zhybrydyzowana to kosmos. Pocieszające mogło by być, gdyby doszło do hybrydyzacji ok. 1% populacji, niestety badania te doprowadzają do jedynego wniosku, że nasze ryby do latawice, byle co byle by się rozmnażać.

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, yaro napisał:

Jak dla mnie to masakra a nie tylko, jedna trzecia populacji zhybrydyzowana to kosmos. Pocieszające mogło by być, gdyby doszło do hybrydyzacji ok. 1% populacji, niestety badania te doprowadzają do jedynego wniosku, że nasze ryby do latawice, byle co byle by się rozmnażać.

To było wiadomo bez tych badań. Masakra to to, że zrobili to w jeziorze. Nagroda anty Nobla za takie podejście. 

Edytowane przez pozner
Opublikowano
2 godziny temu, yaro napisał:

Jak dla mnie to masakra a nie tylko, jedna trzecia populacji zhybrydyzowana to kosmos. Pocieszające mogło by być, gdyby doszło do hybrydyzacji ok. 1% populacji, niestety badania te doprowadzają do jedynego wniosku, że nasze ryby do latawice, byle co byle by się rozmnażać.

I tu kolejne pytanie, jak bardzo mieszają się gatunki u hodowców bo załóżmy że jeden samiec będzie  przez przypadek dodany do grupy samic innej lokalizacji i mamy hybrydy które  powinny być F1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
    • 2 x a520e da podobny efekt (trochę lepszy) jak a502ps + a520e, a będzie trochę taniej. A520e ma trochę większą pojemność; wiążę DOC i azotany. a502ps tylko DOC. Przy czystej wodzie (mało DOC) kombinacja może być 2x gorzej niż samo a520e...Wydaje się, że to po prostu nie przemyślana a popularyzowana idea. https://www.purolite.com/product/a520e https://www.purolite.com/product/a502ps
    • Wątek chyba do zamknięcia... Niestety hodowla jest całkowicie zlikwidowana. Również niestety przez nieporozumienie umówione dla mnie saulosi pojechały w świat.   
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.