Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No więc juz je mam...:-D

6 ślicznych maluchów Ps.demasoni pływa sobie w baniaku...

Ale co z ich karmieniem??

Na początek kupiłem puszkę płatków MALAWI Tropicala i ...mały klops.

Jak ja niby mam je karmić porcjami które zjedza w minutę, skoro w ciągu minuty to płatki nawet nie zaczynają opadać, nie mówiąc o tym, żeby maluchy je zauważały? Jak juz płatki zaczynają opadać, to coś tam skubną, ale ponieważ sypię małe porcje to pokarm bardziej się rozpływa, aniżeli znika w pyszczkach...


Poradźcie mi proszę, jakiego żarcia nakupować dla takich 2,5 cm demasonków i pomóżcie ułozyc jakieś menu, żeby sobie rybki od raazu wiedziały, że trafiły w dobre miejsce...:-)

Opublikowano

Jak sypiesz pokarm to pomieszaj wodę aby szybciej pokarm opadł, jak się nauczą to będą młócić wodę jak trza.

Poza tym podawaj np, kaszę manne ona w miarę szybko opada więc poradzą sobie z nią u mnie też ryby na początku nie potrafiły pobierać pokarmu z powierzchni ale w ciągu tygodnia już sobie z tym poradziły.

Opublikowano

jeżeli częśćiej to mniejszymi porcjami - 4-5 razy dziennie

jeżeli większymi porcjami to rzadziej, ja generalnie polecam częściej ale mniejszymi porcjami

Opublikowano

Ze 2-4 razy dziennie rozdrobniony pokarm żeby każda dostała w średnich ilościach. Gdy dorosną ograniczyć nawet do dwóch razy. Ryba ta z tego co mi wiadomo nie lubi być przekarmiona i jest to dla niej bardzo niebezpieczne.

Tropical malawi to zdecydowanie za mało...

Demasoni powinien dostawać pokarm roślinny typu płatki/granulki spiruliny, sałata, szpinak, marchewka etc. Dobry na wybarwianie także dachini color fx, tropical vitaly&color, raz w tygodniu albo raz na dwa tygodnie cyklopa/artemie

Opublikowano

Jak to w ciągu minuty nie opada.... Ja jak sypię Tropicalowski malawi, to opada praktycznie od razu, z kilku sekundowym opóźnieniem, że tak to nazwę. I nawet wcinają go ryby, które mi przyszły na świat w akwa głównym i cm długości to dla nich kosmos :wink: to samo się tyczy innych pokarmów Tropicala, bo np Sera już tak szybko nie opada.


Takie małe gnojki, myślę możesz karmić 2 razy dziennie. Nieregularnie najlepiej. Niedługo będziesz musiał pomyśleć o jednodniowej głodówce, ale jeszcze nie dziś :D No i zdecydowanie urozmaicaj pokarm, nie tylko jeden malawi tropicala. Demasoni to roślinożercy, więc skup się na tym rodzaju pokarmu.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Na dzisiaj na menu moich demasonków składaja się:

- płatki Malawi Tropical

- płatki Tropical Cichlid Color

- Spirulina w płatkach

- grunulki Cichlid Excel Hikari (dopiero będą wprowadzane bo mają ciut za duże rozmiary dla maluchów)

- kasza manna


Co wg Was powinienem dopisac do diety??


W poprzednich postach ktoś pisał o marchewce, sałacie, szpinaku - jak sie je preparuje na potrzeby rybek?


Po akwa ogólnym zostały mi w lodówce mrożonki:

- artemia

- kiełż zdrojowy

- MIX: dafnia+ochotka+szpinak

a także granulat Vitality & Color z Tropicala


Cos z tego sie nada?

Opublikowano
wszystko, byle by nie za często ale raz w tygodniu nie zaszkodzi.
rozumiem , że mówisz o pozostałościach po akwa ogólnym..

a co z tą marchewką i szpinakiem?

jak się to serwuje?

Opublikowano

Sałatę można sparzyć i wrzucić do akwarium, generalnie ja nawet nie sparzam, co do marchewki i szpinkau nie wiem sam nigdy nie dawałem, z kupnej zieleniny możesz spokojnie dawać jeszcze brukselkę, a oprócz kaszy manny zagotować płatki jęczmienne i owsiane, moje je strasznie lubią, nawet bardziej niż kaszę manne (tak mi w wigilię powiedziały).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.