Skocz do zawartości

Prewencja przy zarybianiu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Akwa dojrzewa około miesiąca, wcześniej jakieś trzy tygodnie woda mieliła się w samym sumpie.

Parametry:

No2 0.025

No3 1

pH 7.6 -7.8

Startowałem na wa, 12 kropli na akwa 450l plus 50l sump, bakterie biodigest, w sumie 4 ampułki, dodatkowo trochę sachem stability bo zostało mi z poprzedniego akwa. O dziwo odkąd zacząłem badać wodę testami (kropelkowe JBL) to No2 najwyżej było na poziomie 0.2, No3 praktycznie cały czas pomiędzy 1 a 5. Niskie No3 może być spowodowane tym, że w akwa jest nurzaniec i dwa anubiaski, ten pierwszy ma spore zapotrzebowanie na No3.

W tym tygodniu chcę wpuścić ryby, narazie dwa gatunki, jakieś 20 sztuk. Zaopatrzyłem się w microbe lift special blend i kilka ampułek probidio. Co jeszcze warto nabyć żeby w razie W mieć pod ręką? Jakiś microbe lift nit out II albo kordon amquel plus?

pH podnosić? Jeśli tak to czym? Najchętniej jakiś gotowy i łatwy w użyciu preparat może też coś z microbe lift.

Jaki preparat do klarowania wody polecacie?

Opublikowano
21 godzin temu, Sarar napisał:

Jaki preparat do klarowania wody polecacie?

Żaden. Im mniej chemii w zbiorniku, tym lepiej. Woda sama powinna się wyklarować przez odpowiednią filtrację.

  • Lubię to 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Niestety po zarybieniu strasznie skoczyło mi NO2 do 0.3. Wpuscilem sporo ryb - 36 sztuk o wielkosci od 5 do 9 cm a do tego na początku chyba trochę za dużo podałem im pokarmu. Akwarium (450l) wydawało się dojrzale, okazało się że jednak nie. 

Aktualnie codziennie leje microbe lift nite out II 60ml, co jakiś czas 60 ml special blend i thera p. Od dwóch dni codziennie dodaje po ampułce biodigest oraz robię podmianki po około 100l. Na rybach te NO2 raczej nie robi wrazenia ale nie chcę testować ich progu odporności. Woda jest krystalicznie czysta, zero jakiejkolwiek mętności.

Co jeszcze można zrobić albo zrobić inaczej żeby uratować obsadę? W szafce mam jeszcze kilka ampułek stop ammo od probidio. Czy bakterie też można przedawkować? Jakie są konsekwencje przedawkowania?

Opublikowano
3 godziny temu, Sarar napisał:

Co jeszcze można zrobić albo zrobić inaczej żeby uratować obsadę? W szafce mam jeszcze kilka ampułek stop ammo od probidio. Czy bakterie też można przedawkować? Jakie są konsekwencje przedawkowania?

Ja bym już nic nie robił, nic nie dodawał tylko ciepliwie czekał, obserwował ryby i sprawdzał parametry, nie napisałeś jakie jest NO3? Po tym można sprawdzić czy akwarium zaczęło w ogóle dojrzewać bo może NO2 Ci skoczyło, a NO3 masz 0 to by oznaczało, że akwarium jest niedojrzałe jeśli wraz z NO2 rośnie NO3 znaczy że akwarium dojrzewa więc idzie w dobra stronę. W stabilnym dojrzałym akwarium NO3 rośnie, a NO2 powinno być niewykrywalne bądź bliskie 0 Przedawkować bakteri raczej nie można, ale jak mówi stare przyslowie,, co za dużo to niezdrowo, . 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Nie jest dobrze, NO2 cały czas utrzymuje się na poziomie 0.2 - 0.3, NO3 też trochę rośnie, jest około 15ppm. Leję masę bakterii: Microbe Lift Special Blend, ML Nite Out II, ML Thera P, Probidio Biodigest i Probidio Stop Ammo a NO2 nie udało się zbić. Do tego co jakiś czas robię  podmianki wody po około 100-150l. Co jeszcze można zrobić żeby nie stracić obsady bo ta jest naprawdę zacna i już nieco wyrośnięta? Od razu dodam, że nie mam gdzie przenieść ryb.

Zrobić dłuższą głodówkę? Chociaż i tak wydaje mi się, że sypię bardzo mało pokarmu bo ten znika po kilkunastu sekundach :) Może uruchomić stałą podmianę wody, jeśli tak to ile procent dziennie podmieniać? A może w ogóle zrezygnować z podmian wody żeby bakterie nie leciały do kanalizacji?

Edytowane przez Sarar
Opublikowano

Też o tym pomyślałem, że tymi podmianami wody możesz pozbywać się bakterii, które dajesz do akwarium.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
1 godzinę temu, Sarar napisał:

Nie jest dobrze, NO2 cały czas utrzymuje się na poziomie 0.2 - 0.3, NO3 też trochę rośnie, jest około 15ppm. Leję masę bakterii: Microbe Lift Special Blend, ML Nite Out II, ML Thera P, Probidio Biodigest i Probidio Stop Ammo a NO2 nie udało się zbić. Do tego co jakiś czas robię  podmianki wody po około 100-150l. Co jeszcze można zrobić żeby nie stracić obsady bo ta jest naprawdę zacna i już nieco wyrośnięta? Od razu dodam, że nie mam gdzie przenieść ryb.

Zrobić dłuższą głodówkę? Chociaż i tak wydaje mi się, że sypię bardzo mało pokarmu bo ten znika po kilkunastu sekundach :) Może uruchomić stałą podmianę wody, jeśli tak to ile procent dziennie podmieniać? A może w ogóle zrezygnować z podmian wody żeby bakterie nie leciały do kanalizacji?

To ja powiem tak, od razu zaprzestań jakich kol wiek ruchów, przestań panikować i wykonywać nieprzemyślane ruchy...

To tak na początek :) usiądź i poczekaj, sprawdzaj pomiary ale nie ufaj im do końca... Sprawdź na początek czy posiadane przez Ciebie testy są ważne i pokazują prawdę... Wykonaj test na jakiejś próbce z innego akwarium, na czystej wodzie z kranu, bo może i tutaj masz przyczynę...

No a teraz tak...

  • Przestań dodawać chemię do wody, na tą chwilę według mnie powinieneś zrobić podmianę wody ok. 10-20%, na czystą przefiltrowana przez węgiel.
  • Podmiany obecnie nie istnieją dla Ciebie przez miesiąc (oczywiście badając wartości NO2 / NO3 / NH3/4 ) - o ile ich wartości nie poszybują nagle w górę to nie reaguj za szybko. Spokój to teraz najlepszy doradca dla Ciebie. Podmiany jeśli już to tylko uzupełnienie wody odparowanej...
  • Jeżeli wyniki skoczą mocno i nagle w górę to daj znać, zareagujemy od razu na zaistniałą sytuację.
  • Przestań grzebać w akwarium :) to też może powodować wahania wyników i dojrzewania akwarium.
  • Zbadać wartości jakie masz w zbiorniku i zanotować sobie w zeszycie. Najlepiej każdy wynik lub wykonaną rzecz skrzętnie notuj... To dobry punkt do szybkiego sprawdzenia co się dzieje lub gdzie są błędy...
  • Dodać od razu 1-2 ampułki Probidio Biodigest - tego nie przedawkujesz (jako jedyny nie posiada w sobie pożywki dla bakterii) więc nie będzie okłamywał testów i nie wprowadza dodatkowej dawki NO2...
  • Po takim zabiegu obserwuj zachowanie ryb. Obecnie Twoja obsada nadal żyje i mimo wysokiego poziomu NO2 nie wykazuje dziwnych zachowań... (spodziewam się, że test jest lipny. ale mogę się mylić)...
  • Jeśli wszystko będzie ok, to możesz zainwestować w bakterie Probidio Biodigest i dodawać je raz w tygodniu przez miesiąc ( czyli 4-5 ampułek = ok. 25zł).
  • Usuń też jeśli jest film bakteryjny z powierzchni wody.
  • Ustaw filtr aby wzmocnić ruch tafli wody (dostarczysz więcej tlenu rybom i systemowi filtracji jaki posiadasz)
  • Karmienie - tutaj masz do wyboru zrobić obsadzie kilku dniową głodówkę (2-3 dni), nie zaszkodzi a może pomóc lub karmić mniejszymi dawkami ( mniej a częściej ) - choć ja jestem za głodówką... Jeśli głodówka to potem karmisz ryby spokojnie i dawki mniejsze a częściej, nie raz dziennie i dużo...

 

 

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano
W dniu 26.10.2020 o 20:34, Sarar napisał:

Akwa dojrzewa około miesiąca, wcześniej jakieś trzy tygodnie woda mieliła się w samym sumpie.

Parametry:

No2 0.025

No3 1

pH 7.6 -7.8

Startowałem na wa, 12 kropli na akwa 450l plus 50l sump, bakterie biodigest, w sumie 4 ampułki, dodatkowo trochę sachem stability bo zostało mi z poprzedniego akwa. O dziwo odkąd zacząłem badać wodę testami (kropelkowe JBL) to No2 najwyżej było na poziomie 0.2, No3 praktycznie cały czas pomiędzy 1 a 5. Niskie No3 może być spowodowane tym, że w akwa jest nurzaniec i dwa anubiaski, ten pierwszy ma spore zapotrzebowanie na No3.

W tym tygodniu chcę wpuścić ryby, narazie dwa gatunki, jakieś 20 sztuk. Zaopatrzyłem się w microbe lift special blend i kilka ampułek probidio. Co jeszcze warto nabyć żeby w razie W mieć pod ręką? Jakiś microbe lift nit out II albo kordon amquel plus?

pH podnosić? Jeśli tak to czym? Najchętniej jakiś gotowy i łatwy w użyciu preparat może też coś z microbe lift.

Jaki preparat do klarowania wody polecacie?

To kolejna reprymenda dla Ciebie...

Po jakim czasie wpuściłeś obsadę od startu zbiornika????
NO3 - nie jest takie straszne, więc tym parametrem się nie przejmuj, nawet jak będzie na poziomie 30, to jest ok... Jak będziesz miał powyżej to wtedy możesz podmieniać wodę i stabilizować jego poziom...

Microbe lift nit out II albo kordon amquel plus???? A na grzyba Ci te środki??? Odstaw na tył szarki i nie ruszaj jak nie potrzeba....

pH - tutaj nic nie ruszaj, ważniejszy jest stały parametr pH a nie bujanie nim poprzez wprowadzanie kolejnej chemii, czy nawet sody oczyszczonej... pH na obecnym poziomie jest ok.

Co do klarowania wody to zapomnij o chemii... Poczekaj aż zbiornik ustabilizuje się w 100%, a woda sama zacznie się klarować i w końcu otrzymasz upragniony efekt lewitacji (czysta klarowna woda)...

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Też mi się wydaje, że coś jest nie tak z tymi testami na NO2. Jak ryby się zachowują? Parametry mogą lekko skoczyć po dużym zarybieniu, ale szybko powinny wrócić do normy. Obserwuj ryby, one pokażą po sobie, jeśli coś jest nie tak. 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
5 godzin temu, Morganelo napisał:

To ja powiem tak, od razu zaprzestań jakich kol wiek ruchów, przestań panikować i wykonywać nieprzemyślane ruchy...

To tak na początek :) usiądź i poczekaj, sprawdzaj pomiary ale nie ufaj im do końca... Sprawdź na początek czy posiadane przez Ciebie testy są ważne i pokazują prawdę... Wykonaj test na jakiejś próbce z innego akwarium, na czystej wodzie z kranu, bo może i tutaj masz przyczynę...

No a teraz tak...

  • Przestań dodawać chemię do wody, na tą chwilę według mnie powinieneś zrobić podmianę wody ok. 10-20%, na czystą przefiltrowana przez węgiel.
  • Podmiany obecnie nie istnieją dla Ciebie przez miesiąc (oczywiście badając wartości NO2 / NO3 / NH3/4 ) - o ile ich wartości nie poszybują nagle w górę to nie reaguj za szybko. Spokój to teraz najlepszy doradca dla Ciebie. Podmiany jeśli już to tylko uzupełnienie wody odparowanej...
  • Jeżeli wyniki skoczą mocno i nagle w górę to daj znać, zareagujemy od razu na zaistniałą sytuację.
  • Przestań grzebać w akwarium :) to też może powodować wahania wyników i dojrzewania akwarium.
  • Zbadać wartości jakie masz w zbiorniku i zanotować sobie w zeszycie. Najlepiej każdy wynik lub wykonaną rzecz skrzętnie notuj... To dobry punkt do szybkiego sprawdzenia co się dzieje lub gdzie są błędy...
  • Dodać od razu 1-2 ampułki Probidio Biodigest - tego nie przedawkujesz (jako jedyny nie posiada w sobie pożywki dla bakterii) więc nie będzie okłamywał testów i nie wprowadza dodatkowej dawki NO2...
  • Po takim zabiegu obserwuj zachowanie ryb. Obecnie Twoja obsada nadal żyje i mimo wysokiego poziomu NO2 nie wykazuje dziwnych zachowań... (spodziewam się, że test jest lipny. ale mogę się mylić)...
  • Jeśli wszystko będzie ok, to możesz zainwestować w bakterie Probidio Biodigest i dodawać je raz w tygodniu przez miesiąc ( czyli 4-5 ampułek = ok. 25zł).
  • Usuń też jeśli jest film bakteryjny z powierzchni wody.
  • Ustaw filtr aby wzmocnić ruch tafli wody (dostarczysz więcej tlenu rybom i systemowi filtracji jaki posiadasz)
  • Karmienie - tutaj masz do wyboru zrobić obsadzie kilku dniową głodówkę (2-3 dni), nie zaszkodzi a może pomóc lub karmić mniejszymi dawkami ( mniej a częściej ) - choć ja jestem za głodówką... Jeśli głodówka to potem karmisz ryby spokojnie i dawki mniejsze a częściej, nie raz dziennie i dużo...

 

 

Dzięki za zainteresowanie i konstruktywną krytykę! W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego jak trzymać się już tego tematu i Waszych porad a nie jak do tej pory skakanie po forum i zbieranie informacji z różnych wątków. Wszystkie działanie do tej pory, lanie różnych bakterii wynikały z lektury tego forum.

Na tą chwilę:

  • zrobiłem podmianę 20% wody, standardowo przepuszczona przez filtr narurowy z węglem,
  • dodałem 2 ampułki probidio
  • mam zanotowane wszystkie wyniki testów wykonywanych od ponad miesiąca i wszystko wskazywało na zakończenie cyklu. Zakupię jednak nowe testy ale chyba niemożliwe żeby świeże JBL NO2 i NO3 były walnięte.
  • do akwarium łap nie wsadzam, co najwyżej zdejmuję jakiś liść nużańca z grzebienia
  • filtru bakteryjnego nie mam bo wszystko spływa grzebieniem do sumpa, tafla wody jest bardzo mocno ruszana
  • wydaj mi się, że dużo nie karmię bo czy to płatki czy granulki to karma znika w 15, max 30 sekund i tak 2-3 razy dziennie
  • na rybach te parametry wrażenia nie robią, dzisiaj widziałem jak dwa 6-centymetrowe kulfony próbowały podejść do tarła

I spokojnie czekam co dalej...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.