Skocz do zawartości

Przymiarka do 405l


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich.

Jestem nowy na forum. W planach 405l Aquael glossy 150 white (interesuje mnie tylko safe tank, panicznie boję się zalania). Jestem na etapie skombinowania od meblarza solidniejszej szafki wzorowanej na pierwowzorze z zestawu.

Na początek:

- jak gruba mata pod akwarium

- filtracja czytam że niektórzy maja po 3 filtry, a np. na pewnej stronie można przeczytać: "Jeden centymetr warstwy podłoża w zbiorniku o dnie 100cm x 40cm jest równy 100cm x 40cm x 1cm = 4 litry wkładów filtra biologicznego. Gdzie 1 litr wkładu biologicznego starcza na filtrację 100 litrów wody. Przy zastosowaniu naszego podłoża filtr biologiczny jest zbędny. " to jak jest z tą filtracją? Jakie najlepsze podłoże żeby tez pełniło rolę biologa? Jaki filtr polecacie  na taki litraż?

- jakie tło dobrze się prezentuje, myślę o czarnym tle, oklejamy tylko tylną szybę czy boczne tez (mam białe ściany)?

- nie wiem czy jest to możliwe ale wśród i wokół skał i chciałbym mieć niską roślinność najlepiej trawnik, czy jest jakaś odmiana pyszczaków która będzie tolerowała roślinność tego typu? (nie bijcie ale chodzi mi po głowie mix w stylu iwagumi z jakimś gatunkiem z malawi)

 

Opublikowano

Pielęgnic nie łączymy z innymi gatunkami, bo zostaną wybite - pielęgnice mają nieprzeciętny temperament.

Należą one do niezłych kosiarek i wyrywają nawet twarde korzenie. Trawnik? Mi gupiki wyrywają trawnik. Chyba, ze chcesz codziennie sypać im trawnik zamiast jedzenia :D Jak chcesz rośliny, to tylko najtwardsze i korzenie solidnie przysypane kamieniami.

Tło czarne będzie ok, wystarczy tylna ściana - w bocznych się odbija tylna i też daje efekt czerni.

Pod zbiornik wystarczy karimata.

Chcesz być pewny akwa, to zrób sobie 2mm grubsze, na 400L to z 12mm i wzmocnienie poprzeczne na środku przyklejone do wzdłużnych. Wzdłużne nie muszą dochodzić do końców.

Dobra biologia to podstawa, a wszelkie zaburzenia w funkcjonowaniu biologii to kłopot i śmierć.

Pyszczaki ciągle przekopują piasek, więc osiadła biologia ma tam ciężko. Oczywiście są systemy bez, tylko są one inaczej zrobione - poczytaj o filtrach hamburskich.

Opublikowano (edytowane)

O mix z iwagumi chodziło mi o wygląd nie o mieszanie pielęgnic z innymi gatunkami. Zastanawiam się czy trochę zieleni nie ułatwi stabilizacji zbiornika.

Edytowane przez Rafał80
Opublikowano
8 godzin temu, Rafał80 napisał:

O mix z iwagumi chodziło mi o wygląd nie o mieszanie pielęgnic z innymi gatunkami. Zastanawiam się trochę zielenie nie ułatwi stabilizacji zbiornika.

Zawsze roślinność trochę azotanów powyciąga, co pójdzie na korzyść, ale musisz wtedy odpowiednio mocno świecić, żeby rośliny ci nie padły, więc dochodzi cała ich pielęgnacja i jeśli trzeba, suplementacja. Ja np założyłem Malawi, bo był to jeden z najprostszych w obsłudze biotopów. Zero roślin, słabiutkie światło, podmianka raz w tygodniu i to wszystko.

Ale tak - obsadzenie roślinami szybkorosnącymi, najlepiej o korzeniach bulwiastych, żeby nie były powyrywane, poprawi sprawność zbiornika.

Opublikowano

Moim zdaniem utrzymanie ładnego trawnika w akwarium z pyskami będzie graniczyło z cudem. Nawet jeśli dobierzemy obsadę mięsożerna to i tak jak pisał Falcowski pyszczaki przekopują piasek co się zazwyczaj kończy wyrywaniem słabo ukorzenionych roślin. Dodatkowo trawnik wymaga dużej ilości światła co nie zawsze jest korzystne dla naszych ryb, (ryby stają się płochliwe, zesteresowane, zamiast pływać po akwarium i prezentować swoje naturalne ciekawe zachowania chowają się w kątach lub innych słabiej doświetlonych miejscach). Dodatkowo do bardziej wymagających roślin jakim są trawniki niezbęda jest suplementacja CO2, które jak wiemy skutecznie obniża poziom Ph który dla naszego biotopu jest ultra ważny. (minimum absolutne to okolice 7.5, a lepiej okolice 8). Moim zdaniem musisz wybrać albo akwarium z pyszczakami i mało wymagającymi roślinami albo akwarium typowo roślinne i inne ryby. 

Opublikowano

Dzięki co do roślin  mam jasność (w sumie Zona woli styl malawi, mi się tak trochę smutne i puste wydaje ;D).

Co do filtra jaką wydajność powinien mieć na 405l?

Ktoś testował bryły węgla kamiennego w malawi?

Opublikowano (edytowane)
48 minut temu, Rafał80 napisał:

Dzięki co do roślin  mam jasność (w sumie Zona woli styl malawi, mi się tak trochę smutne i puste wydaje ;D).

Co do filtra jaką wydajność powinien mieć na 405l?

Ktoś testował bryły węgla kamiennego w malawi?

Wcale nie musi być bez roślin, ale trzeba użyć roślin mocnych o twardych liściach dobrze się ukorzeniających, np Nurzaniec, kryptokoryny, anubiasy. 

Co do filtracji to temat rzeka najprościej użyć filtra kubełkowego np. Unimax 700 Flual FX6 lub inne przeznaczone do dużych akwarii (EHEIM, JBL, AQUA NOVA) myślę że na takie akwarium powinny być wystarczające. 

Można wybrać też zupełnie inny rodzaj filtracji:

- Sump

- filtr kasetowy

- fiktr hamburski HMF

- filtrację oparta na korpusach narurowych

- filtrację w Modułach BTN

I inne 

Jak pisałem temat rzeka poczytaj, oglądaj akwaria kolegów z forum każdy ma swoje preferencje jeśli chodzi o filtracje, a tak naprawdę każdy rodzaj filtra ma zalety i wady, a rozwiązanie idealne nie istnieje. 

Co do węgla nie wypowiem się nie testowałem. 

Edytowane przez aro600
Opublikowano

Rozmawialiśmy już na forum o węglu, więc poszukaj. Ogólnie nie wyszło to pozytywnie, a i tak wszystko glonami zarasta i jest brązowe finalnie, więc do koloru nie musisz przykładać szczególnie dużej uwagi.

I tu właśnie druga strona medalu - glony. Dasz mocną lampę, 80-100W, będziesz świecił od rana do wieczora, to będziesz miał takie ładne glony, że też będzie zielono i nie monotonnie, czego obawiasz się dając same kamienie. Jak będziesz mało świecił, to też wszystko pokryją glony, tylko inny rodzaj i też będzie ok.

Ja teraz świecę w dzień 15W na 500L i też mam glony na kamieniach, tylko że inne, krótkie, brązowe. Za to szyby mogę raz w miesiącu wyczyścić i styknie.

Przy dużym świetle rosną fajne, długie, zielone, jak na polance.

Opublikowano

Co do podłoża.

Piasek kwarcowy 02-04 czy 1-1,2 i jaka grubość podłoża?

Przypomniało mi się że mam na strychu z dawnych lat przywiezione kamienie z plaży z Chorwacji (wiem podobno nie wolno wywozić) wydaje mi się że to coś z wapieni powierzchnia jak pumeks czasem z większą dziurą, kolor kremowy - nadadzą się do malawi? Wiem że kamień potem zarośnie i wszystkie wyglądają podobnie ale czy bardzo porowata/perforowana powierzchnia nie będzie rajem dla bakterii nitryfikacyjnych ergo taki kamień będzie lepszy niż zwykły kamień? No i wapień powinien podnośić PH.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.