Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pytanie tylko, czy Metriaclima ma swój rewier i jest w stanie się obronić. Loriae to niezły gagatek i jeśli dokucza terytorialnej rybie, to niestety, nie ma takiej opcji, aby pokazała swoje piękno.

Opublikowano

To narazie zostaje obsada jak niżej. I zaczynam zarybiać też w tej kolejności. Ryby będę chciał kupić już w konkretnych układach więc będą nieco podrośnięte. Czy może brać maluchy bo łatwiej dotrą się jak będą od małego?

1. Chindongo demasoni Pombo Rocks  3+7 albo 4+8

2. Metriaclima sp. „msobo” Magunga 2 + 6

3. Pseudotropheus Acei itungi/nwara/luwala - który żeby obsada nie była za jasna/ciemna? Ile i jaki układ 2+6 będzie ok?

4. Labeotropheus trewavasae - pytanie który? Jeśli Acei Luwala to pewnie jakiś ciemniejszy MC a jeśli Acei Nwara/Itungi to wtedy Thumbi West Tu planuję 1+3 albo 2+4-5, będzie ok?

Co na to powiecie? Przy korycie się dogadają? Nie będzie za jasno/ciemno za żółto/niebiesko? Pytania infantylne ale doświadczeń z tymi rybami mam zero więc chciałbym poznać Wasze zdanie.

 

Opublikowano

Jak już pisałem, ok. 40 ryb w takim akwarium, to za dużo. Weź demasoni, acei i któryś z pozostałych gatunków. Ja bym na Twoim miejscu wziął kulfona. Zaczynasz dopiero przygodę z Malawi, a kulfon jest trochę spokojniejszym gatunkiem. Dietą też bliżej mu do demasoni. 

Kup te demasony w takiej ilości, acei ze 12szt i trewavasae w układzie 2/3x5.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Pomyśl nad obsadą dwugatunkową, a mianowicie:

- Chindongo Demasoni 4+8

- Metriaclima sp. „msobo” Magunga 2 + 8

Uważam że na początek te dwa gatunki w zupełności wystarczą, a później zawsze będzie możliwość dołożenia kolejnych. Startując z 4 gatunkami będziesz chciał dołożyć 5, a później 6 itd. 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

To powiedzcie mi jeszcze gdzie kupię dobre jakościowo Msobo i Demasoni? Najchętniej podrostki tak żeby można było ustalić płeć. Jest sens sprowadzać takie ryby z zagranicznych hodowli albo szukać WF/F1? A może lepiej iść w maluchy bo lepiej się dotrą między sobą w akwa.

Te z mojego źródła podjadę i obejrzę dziś albo jutro ale w razie czego chcę mieć alternatywę.

Opublikowano
W dniu 4.10.2020 o 21:12, Bezprym napisał:

Będzie okazja w Pokrzywnej o tym porozmawiać z Markiem. Tomek @Aqua-Dreamsma obydwie odmiany więc dobrze by było gdyby tu się wypowiedział o nich. 

Niestety nie będzie mnie w Pokrzywnej.

Przepraszam, że nie wspomniałem wcześniej.

 

Opublikowano
1 godzinę temu, Aqua-Dreams napisał:

Niestety nie będzie mnie w Pokrzywnej.

Przepraszam, że nie wspomniałem wcześniej.

 

Tomku, ale nic nie stoina przeszkodzie byś wypowiedział się na temat obu odmian na forum😉

  • Lubię to 1
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Akwa dojrzało, demasony i msobo już w drodze. Które kulfony do nich dobrać Thumbi West/Zimbabwe Rock  /Marmelade Cat?  Najchętniej wziąłbym Thumbi West z samiczkami OB tylko gdzie takie dostać...

A gdyby tak wziąć Thumbi West i MC? Jest szansa, że takie połączenie będzie dobrze funkcjonować?

Za dużo wśród tej mbuny gatunków, rodzajów i odmian, trzeba było brać skalary i ziemiojady to nie byłoby tylu dylematów 🤣

Edytowane przez Sarar

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.