Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem trochę zmartwiony zaistniałą sytuacją w moim akwa :( Otóż w przeciągu tygodnia odeszły ode mnie dwie ryby :cry: Parametry wody mam w porządku, z resztą niedawno je podawałem na forum i dostałem odpowiedzi, że jest ok. Na wszelki wypadek przypomnę:


ph - 8,0

kh - 13

gh - 21

No3 - 20-25


Podmiany są regularne, tak jak czyszczenie filtra wew. Nie sądzę, żeby kubeł był niedojrzały.


Konkretnie o przypadku:

Pierwszy odszedł samiec Pulpicana. Miałem ich 3, dominant tatuś i dwóch synków. Chciałem oddać te samce, co z resztą wiecie, ale nie ma chętnych. Podejrzewam, że dwóch się "zmówiło" i zlali najsłabszego. Choć nie widziałem, żeby drastycznie oberwał (zewnętrznie). Znalazłem go za filtrem wew, nie miał objawów choroby (moim zdaniem, jak na moją wiedzę niczego nie zauważyłem). Zostałem przy opcji selekcji.


Ale dziś patrzę, że "coś" pływa przy powierzchni wody. Podchodzę do akwa - a to samiczka Chewere. Młoda, dokupiona, ale jakiś czas temu, o ile pamiętam, w grudniu. Wcześniej nie widziałem, żeby te "nowe" samiczki (były 3) były tępione przez resztę obsady. Ciało rybki nie jest w najlepszym stanie, wnioskuję, że parę dni od zgonu minęło i pewnie ciałko było gdzieś w kamieniach.


Nie wiem teraz, co myśleć o tym. Czy to jakiś niefart, zbieg okoliczności, czy coś niedobrego dzieje się w akwa... Martwi mnie to, że nie mogę znaleźć jeszcze jednej samiczki Chewere i z tych małych mam na oku 1, z 3 :cry:


Dodam jeszcze, że ostatnio strasznie zaczęły mi się lać 2 samce greshakei (prawdopodobnie w końcu mam nowy dom dla jednego z nich). Mój dominant jest mocno poturbowany, choć tron obronił. Ale walkę widziałem jedynie pomiędzy tymi dwoma samcami i nikt w nią się nie wtrącał. Nie zmieniałem wystroju w akwa. Nie dodawałem też zadnych nowych ryb.


Co o tym myśleć?

Opublikowano

podczas walk samców jak piszesz greshakei się tłuk ato czasami przypadkiem i niewinni mogą dostac w trabę - tak jak piszesz to cięzko coś wywnioskowac i można przypuszczać - i jak te samce się nawalały to i samiczki elongatusa mogły dostac a nawet ten samiec pulpicana, pytanie też na ile ci synkowie sa wyrośnięci bo nieraz się zdarza że dominant mimo ze nie jest bezpośrednio atakowant i nie ma uszkodzeń mechanicznych to widząć zagrożenie ma takiego stresa ze słabnie ale wtedy jest to raczej powolne chudniecie alebo choruje i pada ale to raczej ma symptomy przynajmniej lekkiej opuchlizny czesci brzusznej

Opublikowano

Ci "synkowie" są niewiele mniejsi od tatusia, tzn jeden jest, bo drugi jak pisałem odszedł.


Biorę to pod uwagę, co piszesz mars, ale akurat 2 ryby?kurde, to musiałby być straszny niefart, mój jak mój, ale biednych niewinnych ryb, które Bogu ducha winne...


A jeśli, czego bym nie chciał, okaże się, że druga samiczka Chewere, czyli łącznie trzecia ryba, też już odeszła z tego świata?jest to możliwe, że 3 ryby dostały za darmo?

Opublikowano

Sision kurcze poruszyły mnie te dziwne tajemnicze zejścia. Nie wiem co Ci doradzić, może więc choć pocieszy Cię fakt, że ja u siebie w przeciągu 4 miesięcy miałem 4 zniknięcia i do dziś nie wiem co się stało - zero zwłok, zero śladów, w kubełku nic. Po prostu brak przyczyny. Oczywiście inna sytuacja jak u Ciebie bo ja nawet ciał nie znalazłem. Inna może poza tym, że nie znalazłem przyczyny tych zejść. Także chyba jak zawsze zaleca sie spokój i obserwację.

Może jakiś kamień Ci się osunął i ją przygniótł? Choć pewnie sprawdziłeś już...

Trzymam kciuki byś znalazł chewere żywą.

Mi też wydaje się prawdopodobne, że jakiś postronny obserwator oberwał podczas walk samców.

Opublikowano
jest to możliwe, że 3 ryby dostały za darmo?

przy np Dimidio to ryby dostawały profilaktycznie aby wiedziały kto rządzi a jak było tarło to podpłyniecie przez inną rybe na odległość mniejszą niz trzydzieści pare cm od miejsca tarła było równoznaczne z urazem a czasami śmiercią od jednego strzału

wiem ze dimidio to przypadek troche ekstremalny i mbuna ma troche inne zachowania ale i u mbuny jest to możliwe

Opublikowano
Ci "synkowie" są niewiele mniejsi od tatusia, tzn jeden jest, bo drugi jak pisałem odszedł.


Aaaa jak myślałem ze to synkowie tatusia zajechali ... tak jak piszesz to myślę ze wielce prawdopodobne że tatuś i barciszek wykończyli trzeciego

Opublikowano
Ci "synkowie" są niewiele mniejsi od tatusia, tzn jeden jest, bo drugi jak pisałem odszedł.


Aaaa jak myślałem ze to synkowie tatusia zajechali ... tak jak piszesz to myślę ze wielce prawdopodobne że tatuś i barciszek wykończyli trzeciego


Ten konkretny przypadek jest dla mnie właściwie jasny. A przynajmniej sensowny i uważam, tak jak piszesz.

fakt, że ja u siebie w przeciągu 4 miesięcy miałem 4 zniknięcia i do dziś nie wiem co się stało - zero zwłok, zero śladów, w kubełku nic.
Widzisz, to już trochę inaczej, bo ja w ciągu tygodnia, u Ciebie się to trochę w czasie rozłożyło i już trzeba na to spojrzeć pod nieco innym kątem.

Może jakiś kamień Ci się osunął i ją przygniótł? Choć pewnie sprawdziłeś już...
Dokładnie, sprawdziłem, nic nie drgnęło.

Trzymam kciuki byś znalazł chewere żywą.

dzięki :P


Tak się jeszcze zastanawiam, czy nie wejść jutro za akwa (a to trochę skomplikowane) i nie sprawdzić za tłem. Teoretycznie zaginiona Chewerka nie miała szans na zmieszczenie się za tło. Ale sprawdzę...

Opublikowano

Wcisnij tam jakies lustro czy cos i jakos tam wybadasz :)

Ja tez myslalem ,ze moje tło przylega idealnie - potem znalazlem tam 2 czy 3 mlode demasoni - do dzis nie wiem jak mogly dobrnac tak daleko.... niestety powrotu juz nie mialy . Cialo rozlozylo sie po ok 2 miesiacach.

Opublikowano

U mnie z powrotem też jest przynajmniej ciężko, jeśli nawet nie nierealne. No i ryba mała już nie była... Ale z pyszczakami, to wszystko, a jeśli nie, to wiele, jest możliwe. Nie miałem teraz czasu, ale w końcu muszę to sprawdzić....

Opublikowano

Niestety 3 ryba łącznie, a 2 samiczka Chewere nie żyje :cry: dziś zauważyłem ciałko, jak lekko wystawało zza kamienia. Tzn nie przygniatał jej, ale uniemożliwiał wypłynięcie. Sytuacja, jak wcześniej - stan ciałka wskazuje, że ryba nie żyje dobre parę dni, czyli jak poprzednie 2 przypadki. Co zauważyłem - miała trochę spuchnięty brzuch. Nie wiem, czy to dlatego, że ciało było parę dni w wodzie... Ale poprzednie raczej tego nie miały. Od razu skojarzyłem sobie ten fakt z karmieniem granulatem. Tylko zanim podam taki granulat, to go namaczam a i nie podaję w zbyt dużych ilościach. Co Wy na to?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
    • No to ja się wyłamię. Miałem 240-stkę Juwela z szyby 8. Bez wzmocnień, spięte tylko plastikową koroną z plastikową spinką po środku (taki standard Juwela) Miałem je 2 lata. 4 lata temu sprzedałem i działa po dziś dzień🤷‍♂️
    • Miałem akwarium tego litrażu robione na zamówienie i kazałem robić z 10 i dodatkowo dałem jeszcze dorobić wzmocnienia,choć twierdził  sprzedawca  że przy tej grubości szkła wzmocnienia niepotrzebne,ale  się uparłem.Strzeżonego itd....😁
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.