Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Do karmienia ta przelotka wystarczy, testów aż tak dużo nie robisz. Ew. pod kątem montażu karmnika automatycznego dopasować rozmiar, choć w malawi jest zbędny. Suwana mała klapka, jak tutaj, choć niekoniecznie taka długa:

 

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Podpowiem że klapka sprawdza się rewelacyjnie, a długość to już wedle własnego uznania. Ja wyszedłem z założenia że przecież nie muszę odsuwać ją w całości a lepiej mieć więcej i nie wykorzystać niż potem zastanawiać się jak powiększyć 😁
I po kilku dniach używania stwierdzam że to było dobre podejście bo przy karmieniu czy pobraniu wody do testów odsuwam 10-15cm, ale już też kilka razy przydała się taka duża i nawet nie było by problemu gdyby była dłuższa, choć mówią że rozmiar nie ma znaczenia 😉

A, jedna uwaga, moja jest zrobiona w ten sposób że w płycie 10mm jest wyfrezowany kanał na klapkę o głębokości ok. 4,0mm. Sama klapka jest z płyty 3,0mm i potem przykryte kolejną płytą 3,0mm - taka kanapka. 
Jeśli ktoś będzie robił podobnie to ta różnica głębokości kanału a grubości płyty przesuwanej jest wskazana, nawet uważam że lekko za mała. Na wewnętrznej części skrapla się woda i czasem czuć opór przy przesuwaniu - płyty lekko się sklejają pod wpływem wilgoci. Na przyszłość zrobił bym takie kanały, coś takiego "uuuuuuu", żeby płyta stykała się jak najmniejszą płaszczyzną, a w rowkach mogła zbierać się woda.

Edytowane przez artjur
  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Aro jak sprawdza się Tobie narurowiec w tym litrażu?
Ja w swoim również mam narurowca i bardzo sobie chwalę, ale moje akwa jest 3x mniejsze od Twojego...
Zastanawiam się właśnie nad przesiadką z 350l na 1000l+ własnie takie minimum 250cm długości.

Edytowane przez Nowinsky
Opublikowano (edytowane)
  W dniu 24.10.2020 o 15:25, Nowinsky napisał(a):

Aro jak sprawdza się Tobie narurowiec w tym litrażu?
Ja w swoim również mam narurowca i bardzo sobie chwalę, ale moje akwa jest 3x mniejsze od Twojego...
Zastanawiam się właśnie nad przesiadką z 350l na 1000l+ własnie takie minimum 250cm długości.

Rozwiń  

Cześć trudno mi obiektywnie ocenić ponieważ akwarium ma niecałe 2 miesiące, a obsada jest od tygodnia i do tego to 20 maluchów (no może Mdoki to już młodzież), ale póki co jestem bardzo zadowolony woda kryształ! Zobaczymy jak będzie z parametrami na dłuższą metę jak obsada się powiększy i ryby podrosną. Myślę że czystość wody się nie zmieni, a czy ilość złoża wystarczy na takie akwarium to się okaże. Wiele razy oglądałem na YT filmy naszego kolegi z forum Stana i on w podobnym akwarium ma 2 narurowce ja w razie potrzeby mam cały stelaż pod akwarium wolny więc mogę włożyć drugiego narurowca, kubełek czy co mi się zamarzy, pytanie tylko czy będzie to konieczne liczę na to że nie. Na chwilę obecną polecam! Zastanawiałem się nad filtracją długo brałem pod uwagę kilka opcji już prawie zdecydowałem się na HMF, ale z racji estetyki wybrałem narurowca. W razie czego pytaj śmiało jak tylko będę mógł to pomogę. 

Edytowane przez aro600
  • Lubię to 1
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Dziś mała modyfikacja oświetlenia dołożyłem 20 modułów Led o mocy 1,6 W każdy czyli łącznie 32W, bardzo zimnych o temperaturze barwowej 9000 - 10000k. 

Wydaje mi się że światła było za mało ponieważ nurzańce nie chcą rosnąc wykazując obiawy właśnie niedoświetlenia i glony zielone cały czas przegrywają walke z okrzemkami pomimo że akwarium już jest dojrzałe, a parmetry wody to PO4 = 0,1 NO3 = 15.

 

IMG_20210120_141000.jpg

  • Lubię to 4
Opublikowano
  W dniu 20.01.2021 o 15:58, aro600 napisał(a):

Dziś mała modyfikacja oświetlenia dołożyłem 20 modułów Led o mocy 1,6 W każdy czyli łącznie 32W,

Rozwiń  

Szeregowo czy równolegle podłączone są nowe moduły ? Pytam, bo jeśli szeregowo, to efekt może być kiepski. Przerabiałem ten temat ostatnio.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Jeżeli dobrze cie rozumie to równolegle do osobnego wyjścia na sterowniku nie jako przedłużenie już istniejącego obwodu bo i tak nie naszaleje sterownik ma max 3A na wyjście 20 ledów po 1,6W przy 12V to ~ 2,67A + 10% rezerwy daje ~ 2,93A czyli praktycznie MAX

Opublikowano
  W dniu 20.01.2021 o 20:20, aro600 napisał(a):

yjście 20 ledów po 1,

Rozwiń  

 

  W dniu 20.01.2021 o 20:20, aro600 napisał(a):

Jeżeli dobrze cie rozumie to równolegle do osobnego wyjścia na sterowniku nie jako przedłużenie już istniejącego obwodu bo i tak nie naszaleje sterownik ma max 3A na wyjście 20 ledów po 1,6W przy 12V to ~ 2,67A + 10% rezerwy daje ~ 2,93A czyli praktycznie MAX

Rozwiń  

O to chodzi, żeby tych nowych dołożonych 20 szt nie dołączać do już istniejącego łańcucha na końcu. No i tak jak piszesz te dokładane moduły najlepiej podłączyć do oddzielnego wyjścia na sterowniku. Wtedy 20 szt będzie zasilane 3A z jednego wyjścia ze sterownika, i kolejne 20 szt. z drugiego wyjścia.

Warto by jeszcze sprawdzić czy po dokładce ledów nie okaże się że zasilacz będzie za słaby. Trzeba by te wszystkie moduły białe i RGB przeliczyć ile to watów. Zasilacz nie powinien być mniejszy niż ta wartość powiększona o 20% zapasu. Czyli jak wyjdzie z obliczeń że ledy biorą maksymalnie 100 wat to zasilacz powinien mieć minimum 120 wat.

  • Lubię to 1
Opublikowano
  W dniu 21.01.2021 o 03:58, iquitos68 napisał(a):

Warto by jeszcze sprawdzić czy po dokładce ledów nie okaże się że zasilacz będzie za słaby. Trzeba by te wszystkie moduły białe i RGB przeliczyć ile to watów. Zasilacz nie powinien być mniejszy niż ta wartość powiększona o 20% zapasu. Czyli jak wyjdzie z obliczeń że ledy biorą maksymalnie 100 wat to zasilacz powinien mieć minimum 120 wat.

Rozwiń  

Tutaj mam spory zapas na zasilaczu, modułów mam łącznie 102 W. Czyli licząc 102 + 20% daj nam to 122,4 W, a zasilacz 150W więc jest ok. 

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.