Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cześć wszystkim :)

Zaczęliśmy robić w domu akwarium pod pyszczaki co prawda nieduże bo 125L Aquaela Glossy. Generalnie wszystko wiemy co i jak, na które gatunki możemy sobie pozwolić. Problem mam z doborem sprzętu. Niby się naczytałem, ale ludzie piszą, że różnie to wypala. Może ktoś polecić odpowiedni filtr? Powinny być dwa (zewnętrzny i wewnętrzny, wiele osób takie rozwiązanie stosuje??)? Podoba mi się Oase zewnętrzny z wbudowanym termometrem, wart polecenia? Jaki wkład biologiczny najlepiej (czytałem, że polecany jest matrix)? Chciałbym, żeby ten osprzęt zamknął się w 1000-1500zł w sumie. I pytanie do kogoś kto ma glossy, trochę czytałem, że szkło jest bardzo delikatne i się rysuje od magnetycznych czyścików, jakby ktoś polecił może konkretny czyścik, który dobrze się przy Aquaelu sprawuje.

 :)

Edytowane przez pk95
Opublikowano

Witaj,

125L to ciut mało jak na malawi ale jeden gatunek mniejszej mbuny da radę. Jeśli to ma być docelowy zbiornik to Oase Biomaster 250 powinien wystarczyć, posiada on też prefiltr który się łatwo czyści bez otwierania filtra co jest jego zaletą. Filtr wewnętrzny nie jest potrzebny. Jeśli masz fundusze to jednak wziąłbym Oase Biomaster 600, który jest wydajniejszy. Poza tym filtrem może się przydać mały falownik ale to na później jak będziesz widział jak filtr cyrkuluje wodę. Jako wkłady zostaw gąbki i 0.5L ceramiki i to wszystko. Ja polecam czyścik magnetyczny Tunze, sporo dobrych opinii ma też fliper.

  • Lubię to 4
Opublikowano (edytowane)

Cześć.

Układ zewnętrzny + wewnętrzny stosuje faktycznie sporo osób, ale są to przeważnie ludzie zaczynający przygodę z akwarium bądź tacy którzy nie szukają innych rozwiązań. Filtr wewnetrzny ma zawsze ten minus  że wali po oczach.

Powiem Ci że w tak małym akwarium jakim jest 125 litrów, nie widzę najmniejszej potrzeby użycia dwóch urządzeń odpowiedzialnych za filtrację. 

Jeśli chcesz filtr zewnętrzny, to dobierz taki z zapasem mocy a na jego zasys dodajesz jakiś zewnętrzny prefiltr z samymi gąbkami w środku który będzie odpowiadał za mechanikę (w tym momencie nie będziesz musiał otwierać glównego kubła w którym będzie stabilna biologia).

Skoro jednak pisałeś o filtrze wewnętrznym, to jesteś w stanie poświęcić miejsce wewnątrz zbiornika - w takim wypadku można sklecić filtrację w której woda nie opuszcza akwarium. Tu dobrym przykładem będzie Hamburg który zamontujesz w tylnym narożniku (potrzebujesz tylko gąbkę i pompę). Można też skleić małą kasetkę.

 

Edytowane przez Mróz
  • Lubię to 3
Opublikowano
38 minut temu, pk95 napisał:

Podoba mi się Oasis

Też ich lubię. Co do filtra to Oase Biomaster Thermo to bardzo dobry i bardzo drogi filtr. Nie wiem, który model Cię zainteresował, ja celowałbym w 600.  Popatrz jeszcze na przykład na Eheima classic 2217 z zaworami - do niego dołożyłbym eheimowski prefiltr. Inny filtr wewnętrzny nie będzie potrzebny, może jakiś falownik. Ceramiki masz całe mnóstwo, Neomedia, Siporax, Matrix, Life Bio media i wiele innych.

Opublikowano (edytowane)

Biomaster 350 wystarczy? Tzn szafka będzie miała 50cm wysokości, żeby pod obrazem się zmieściła całość. 600ka ma 48cm wiec nie wejdzie pod szafkę ;/ ewentualnie jakiś inny producent godny polecenia z niższym filtrem? Ewentualnie może filtr z jakaś grzałka przepływową? Mówimy o akwarium 125 litrów.

Edytowane przez pk95
Opublikowano (edytowane)

Jeśli na osprzęt masz budżet 1000-1500zł to ja bym się nie zastanawiał nad żadnym kubełkiem tylko kupił taki moduł https://www.akwarystyczny24.pl/produkt/modul-basalt-gneiss-c?variant=river-5078 który przyklejasz na boczną ścianę akwarium, zasypujesz pocietą w kostkę gąbką, do tego jakaś pompa powiedzmy 2000/3000L/h i zostanie Ci jeszcze kasa na jakiś dobry falownik z kontrolerem. Do modułu można również wrzucić trochę ceramiki (polecam Sera siporax) ale chyba to nie jest konieczne, zresztą kolega @Mróz ma taką filtrację i może coś więcej Ci o niej powiedzieć.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
 

Edytowane przez Bartek_De
  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

Kurczę, tylko ja wolałbym kupić coś gotowego i specjalnie się z tym sprzętem nie bawić 😅 filtry kubełkowe brzmią prościej, jedyny parametr ograniczający to wysokość, tj. kubełek gdzieś do 45cm max. Jakby ten Oase Biomaster 350 Thermo wystarczył to super :D tylko pytanie do Was czy wystarczy właśnie, niby mówią, że do 350l jest 

 

Ewentualnie takie zestawienie zamiast oasisa:

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/filtry-zewnetrzne/filtry-kubelkowe/wieksze-niz-450l/fluval-307-filtr-zewnetrzny-1150l-h-15w.html

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/temperatura/grzalki-zewnetrzne/eh-300-grzalka-przeplywowa-180-300l-30-cm-300-w.html

 

 

Edytowane przez pk95
Opublikowano

Oase biomaster 350 ma 1000l/h więc spokojnie wystarczy.

Jednak rozwiązanie o którym pisze Bartek jest znacznie lepsze a do tego jest filtracja bezobsługowa, w module chowasz grzałkę i nie masz żadnych gratów w zbiorniku. Mam takie rozwiązanie w zbiorniku 672L

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.