Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich forumowiczów🤗, przeglądam Wasze forum od tygodnia i w końcu odważyłem się zamieścić tu pierwszy post (przepraszam jeśli w złym miejscu). Piszę tutaj jako totalny amator, który jak przegląda forum to się za głowę łapie ile ja rzeczy źle robię😔. Od 10 lat mam jedno to samo akwarium 72l które już 3 krotnie zakładałem. Kiedyś było to akwarium z wieloma roślinami ale niestety pięknie wyglądało przez pierwsze 2-3mc dopóki nie zacząłem mieć lepszych zajęć. Później po paru latach założyłem już „Malawi” 4 pyszczaki, pare skałek, było Ok dopóki się nie zaobrączkowałem 🥰i u żony w mieszkaniu nie było miejsca na akwa. Od paru lat większe mieszkanie, córa 3 lata i pomysł, może by tak dziecku zrobić akwarium w pokoju. W piwnicy masę sprzętu się kurzy, żonę przekonałem tym że to dla córki i prawie bez kosztów bo wszystko mamy i się udało ( na moja niekorzyść jeszcze wpływało moje lenistwo i brak systematyczności) dlatego odrazu tłumaczę moje 72l. 
 

teraz opis zbiornika:

akwarium: 72l 60x30x40h prostokątne 

oświetlenie: 2x24w T5 Sylwian aquastar i grolux

filtr zew kubełkowy: tetra ex800plus / 790l/h - musiałem kupić bo stary przeciekał i nawet nowa uszczelka nie pomogła ( ponoć filtry tetra maja to do siebie ze po paru latach się odkształcają i nawet w akcie desperacji nawaliłem sylikonu i nie pomogło

podłoże: Czarny żwirek

kamienie i tło: łupek chyba drzewiasty (za free wiec nie wybrzydzałem😋) + korzeń który mam od początku 😱

no i teraz najlepsze rybki🥳: jako ze akwarium było dla córki pojechałem z nią do sklepu i ona wybierała 2 żółte, 3 pomarańczowe, 2 niebieskie w paski podłużne, 2 niebieskie w paski poprzeczne z żółtymi ogonkami i 3 brązowe. 
No i w zeszłym tygodniu dokupiłem dwie samca  kolorowego i samice taką mało kolorowa 😂😂😂

nawet teraz zanim zabrałem się za pisanie tego posta spotkałem się z wujkiem Google i spróbowałem znaleźć nazwy wiec wspólnie z wujaszkiem doszliśmy do porozumienia ze chyba mam następujące ryby:

2 x yelow ( żółte z czarnymi płetwami grzbietowym)

3 x saulosi Red?🤔 ( pomarańczowe, wiem nie pasuje) 🙃 jedna z nich ma już lekko czarną płetwę grzbietową, druga zrobiła się piękna niebiesko/czarna  z żółtymi elementami) 

2 x maingano niebieskie w paski podłużne 

2 x saulosi ale nie wiem jakie, niebieskie w paski poprzeczne 

no i hit te co dokupiłem to chyba aulonacary teraz już wiem, że to błąd ale może coś się uda zaradzić 

niestety mimo systematyczności  co tydzień podmiana wody (20-30l), czyszczenie akwarium ciągle mam od groma glonów. Czekam teraz na testy żeby sprawdzić parametry wody, żeby być mądrzejszy (to pierwsze czego się nauczyłem po przeczytaniu porad na tym forum). Myśle, że mocne oświetlenie swoje robi, przynajmniej mam taką nadzieje. 
 

mocno się rozpisałem a wiec do sedna: baniak jest za mały więc będę zmieniał na większy. Szafka z ikei powinna dać radę. Bardzo chciałem baniak 150x50x50 ale szafka ma tylko 45cm szerokości wiec odpada a znowu do baniaka 150x40x40 ciężko znaleźć pokrywę. Więc złotym środkiem będzie akwa 120x40x50.
znalazłem w Warszawie w dobrej cenie komplet z oświetleniem led 2x18W retro fit sunny.

Filtr zostawię ten co mam czyli tetra ex800,  plus z tego co czytałem potrzebuje jakiś wewnętrzny. Może coś doradzacie?

Podłożem będzie piasek kwarcowy tak jak polecacie 1mm 

ciężko mi wybrać jakieś kamienie ( mam blisko w Łazach wielkie imperium kamienia może tam coś znajdę) a Wy co polecacie?

tlo najprościej byłoby kupić folie, ktoś na forum mial super tło pomalowane sprejem turkusowym, niebieskim itp robiło to mega efekt. Strukturalne 3D trochę drogie a i jakoś nie robi na mnie wrażenia. Super tu macie pomysły z własnymi aranżacjami może coś doradzicie.

najważniejsze pytanie czy przy takiej małej liczebności ryb mimo dużej liczby gatunków ma szanse obsada zostać taka jaka jest? 
 

Świetlówki w tej pokrywie będą Ok? Czy lepiej wymienić na inne? Opinie wskazują ze te sunny dają dużo żółtego światła a ja go nie lubię. Myśle o „plantach” ale nie chce rozkwitu i walki z glonami (chociaż wiem że w tym biotopie glony to nic złego ale chciałbym je mieć pod kontrola) 

pewnie będę miał jeszcze masę pytań w trakcie Waszych uwag i podpowiedzi wiec puszczam posta bo jak mi się skasuje to strzelę sobie w łeb bo pisze to już prawie godzinę żeby miało ręce i nogi 😂😂😂

Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na pomoc 

Ps: 93BBE743-8AE9-4081-9609-10CF049F9FDE.thumb.jpeg.8128c7e68cd283234cb73d6e1ce65a99.jpegWrzucę fotki mojego zaglonionego giganta plus zdjęcie jednej ryby która chyba inkubuje albo coś jej dolega.

 


 

 

 

6AEE27E9-6194-4A13-AEB5-1E92D4479B9E.jpeg

401147B7-1A57-4AC0-9292-CCCA64A8C874.jpeg

3D9969E5-303E-4A12-A508-7A48554E80B0.jpeg

Opublikowano

Cześć :)

Bardzo fajnie że przełamałeś się i napisałeś :)

KOLEDZY ZA NIM ZACZNIE SIĘ PISANIE I WYTYKANIE BŁĘDÓW PRZECZYTAJCIE 2 LINIJKĘ :)

Faktycznie jak sam zauważyłeś, błędów jest pełno, ale już widać, że zaczynasz je widzieć :)

Przede wszystkim akwarium musisz jak najszybciej zmienić , bo w tak malej bańce ryby zaczną się w końcu wybijać.

Niestety również będziesz musiał nawet przy nowym szkle zrezygnować z kilku gatunków, najlepiej byłoby oddać to co masz, i wspólnymi silami doradzimy coś aby było odpowiednie  i żeby cieszyło oko :)

  • Lubię to 2
Opublikowano

Ja się odniosę tylko do wielkości zbiornika, jeśli chcesz 150x50x50 to taki rób. Jeśli możesz mieć szafkę 150x40 to wtedy dajesz na nią blat 150x50 i po problemie. Pokrywę też możesz zrobić sam, albo zostawić zbiornik bez pokrywy z szybami nakrywowymi w prowadnicach żeby łatwo je przesuwać. W kwestii szafki z Ikea byłbym bardzo ostrożny bo nie są one przystosowane do takich obciążeń i bez małych modyfikacji nie nadają się pod akwaria. Jak widzisz opcji masz kilka  🙂 Jeśli na serio chcesz zająć się Malawi to polecam przemyślenie większego zbiornika.

  • Lubię to 2
Opublikowano
39 minut temu, Merlot napisał:

KOLEDZY ZA NIM ZACZNIE SIĘ PISANIE I WYTYKANIE BŁĘDÓW PRZECZYTAJCIE 2 LINIJKĘ

Tak drodzy koledzy i drogie koleżanki zanim zaczniecie mnie cisnąć to zdanie w moich wypocinach jest najważniejszej 😜

  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, Tomek86 napisał:

tlo najprościej byłoby kupić folie, ktoś na forum mial super tło pomalowane sprejem turkusowym, niebieskim itp robiło to mega efekt. Strukturalne 3D trochę drogie a i jakoś nie robi na mnie wrażenia. Super tu macie pomysły z własnymi aranżacjami może coś doradzicie.

Możesz pomalować spienione PCV. Miałem takie tło i wyglądało to nieźle. Teraz mam fototapetę od myloview.pl przyklejoną do spienionego PCV i jestem zadowolony. Wygląda to bardzo dobrze. Najczęściej używane jest tu czarne spienione PCV, albo czarna folia samoprzylepna. 

Opublikowano

Jesteśmy tu żeby Ci pomóc i nikt nie będzie Cię cisnął. Jak sam zauważyłeś popełniłeś wiele błędów i bardzo dobrze, że masz tego świadomość. Sławek dobrze radzi, jeśli położysz na tę szafkę blat 150x50 to te wystające 5cm z każdej strony nie ma żadnego znaczenia. Wrzuć tu zdjęcie tej szafki do oceny. Szafki z Ikea są/były różne, sam mam w mieszkaniu komodę z litego drewna, ale już ich chyba nie produkują.

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
41 minut temu, Bartek_De napisał:

Jesteśmy tu żeby Ci pomóc i nikt nie będzie Cię cisnął. Jak sam zauważyłeś popełniłeś wiele błędów i bardzo dobrze, że masz tego świadomość. Sławek dobrze radzi, jeśli położysz na tę szafkę blat 150x50 to te wystające 5cm z każdej strony nie ma żadnego znaczenia. Wrzuć tu zdjęcie tej szafki do oceny. Szafki z Ikea są/były różne, sam mam w mieszkaniu komodę z litego drewna, ale już ich chyba nie produkują.

To jest ta komoda, dla mnie solidna, głębokość ma 48cm dokładnie wiec po 1cm na stronę. 

47 minut temu, pozner napisał:

Możesz pomalować spienione PCV. Miałem takie tło i wyglądało to nieźle. Teraz mam fototapetę od myloview.pl przyklejoną do spienionego PCV i jestem zadowolony. Wygląda to bardzo dobrze. Najczęściej używane jest tu czarne spienione PCV, albo czarna folia samoprzylepna. 

Ciekawe czy da się na spienionym pcv porzeźbić drukarka 3D 🙃 teraz tak pomyślałem. W swoim małym baniaku tło sam robiłem z łupków ale w małym akwarium nie ma takiego naprężenia przy dużym zbiorniku i ścianie zawalonej taki ciężarem mogłaby być tragedia. 
Jeszcze pomyślałem o jednej rzeczy, jak oglądałem na forum sposoby chowania kaseciaków, czy innych rzeczy które chce się ukryć spodobało mi się to z silikonem i mąką ziemniaczaną itd. Pytanie czy ktoś kiedyś próbował zrobić tak ze ułożył sobie na ziemi tło z kamieni zrobił formę z mąki i silikonu a później całość wypełnił jakimś tam betonem czy innym który pomalowany wyglądał jak kamień? Czy takie duże rzeczy to popękają zaraz? 
 

czy serpentynit (chyba dobrze napisałem 🤔) to dość dobry kamień do takiego akwa? 

8EC819A2-7B87-44CB-BB53-87F969FFD18E.png

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano
3 minuty temu, Tomek86 napisał:

To jest ta komoda, dla mnie solidna, głębokość ma 48cm dokładnie wiec po 1cm na stronę.

Nawet jakby samo akwarium wystawało po 1cm na stronę to nic by się nie stało, ale dla pewności kup sklejkę wodoodporną 150x50 i taki zbiornik zamawiaj, nie ma się nad czym zastanawiać.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.