Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@FalcowskiChodzi ci o MDF 40 mm, czy blat kuchenny 40 mm? Otwory pod zawiasy sam robię, na przewody i węże też sam mogę zrobić. :) 

Nóżki myślę, że kupie te: https://www.hornbach.nl/shop/HETTICH-Meubelvoet-verstelbaar-25-30-mm-zwart/5206165/artikel.html lub sam zrobię z drewna 5v5cm kostki (6/8 szt) zaimpregnuje i powinno działać.

Wszystko najpierw maluje podkładem: https://www.hornbach.nl/shop/HORNBACH-Multigrondverf-acryl-wit-750-ml/5870206/artikel.html

Później maluje: https://www.hornbach.nl/shop/HORNBACH-PU-Acryl-lak-zijdeglans-zwart-750-ml/8735686/artikel.html (po niderlandzku niestety :/)

Co do akwarium: 

Wstępnie używając kalkulatora objętości akwarium (10mm) wychodzi 420 litrów brutto, 393~ netto, teraz pytanie do @AKWARIA.PROile waży takie akwarium puste, bo co jak co ale szafka DIY więc nie chce przesadzić z wagą :)

Nigdy nie miałem głębszego akwarium niż 50 cm, jak z użytkowaniem 70 cm x 50 cm wysokiego, może ktoś się wypowie co ma taki wymiar lub większy?

 

Opublikowano

Zbiornik 120x70x50 będzie ważył 70-75kg

Co do nóżek to lepiej żeby były regulowane, no chyba że masz idealnie prostą podłogę to i nóżki wtedy nie są potrzebne.

Opublikowano

@Turinciesze się, że zwróciłeś uwagę na moją propozycję co do akwarium 120x70. Ten ostatni  projekt  szafki jest ok jeżeli tylna ściana jest też z płyty mdf. Nie bój się tej szafki przy takim wykonaniu spokojnie da radę "uwierz w ducha" . Co do użytkowania takiego zbiornika naprawdę niczym się nie różni o 50cm głębokości😃. A jak już zrobisz i będzie wszystko ok to zobaczysz, że przyjedziesz z załącznikiem do wrocka 😲. Nóżki mogą  być, są dobre. A co do zabezpieczenia tej szafki też jest ok. Teraz  tylko działaj 😀

Opublikowano

Płyta MDF40, ale jak masz 22, to też styknie przy tej konstrukcji. Lepsza, niż klasyczna 18. Masą się nie przejmuj, spokojnie uniesie ci takie, na jakie masz ochotę. Poprzednia konstrukcja była wątpliwa, ta nie. Nóżki z linka też bardzo fajne. 6 sztuk w rozkładzie jak pokazałeś na fotach tak, żeby zawsze były przedłużeniem pionów.

Opublikowano

 Dzięki za odpowiedzi: @SlavekG , @Slawek-meszek, @Falcowski

 Chyba jednak zmodyfikuje trochę wymiary szafki i akwarium póki jeszcze mogę :) 

Mianowicie chciałbym użyć akwarium 80x35x40 jako prosty sump, w tym celu chyba zbuduje szafkę trochę inaczej. 

Dodam później lub jutro projekt lekko dłuższego akwarium, chodź nie jestem pewny czy przerwa ponad 80cm na środku jest dobra z punktu widzenia konstrukcyjnego. 

Może krótszy sump?

Opublikowano

@SlavekG Akwarium nie za małe jak na narurowca? 

Wybrałem pierwszy gatunek pod konto którego teraz rozmiar akwarium będę wybierał: 

- Pseudotropheus sp. 'acei' Yellow tail acei lub White tail acei)

 

Opublikowano
13 minut temu, Turin napisał:

@SlavekG Akwarium nie za małe jak na narurowca? 

Wybrałem pierwszy gatunek pod konto którego teraz rozmiar akwarium będę wybierał: 

- Pseudotropheus sp. 'acei' Yellow tail acei lub White tail acei)

 

Oczywiście że nie za małe, narurowce są też robione do zbiorników 240L

Jeśli myślisz o Pseudotropeus sp. Acei to myśl o zbiorniku nie krótszym niż 150cm ze względu na rozmiary do jakich dorasta ta ryba. Takie 150x70x60 brzmi naprawdę super i daje sporo możliwości. Sam szybko się przekonasz że każdy zbiornik jak duży by nie był, prędzej czy później będzie za mały.

Yellow tail i White tail są nazwami dawno nie używanymi. Poprawne nazwy tych gatunków to:

Pseudotropheus sp. Acei Luwala

Pseudotropheus Elegans Itungi

Pseudotropheus Elegans Ngara

Do dyskusji o obsadzie załóż nowy temat w odpowiednim dziale.

Opublikowano (edytowane)

@SlavekGtak zrobię. 

Czas wrócić na tory szafki i akwarium, jbc miałem pare lat temu 150x50x50 i w obecnym mieszkaniu nie ma opcji na tak długie akwarium. Miejsce przeznaczone na akwarium ma maksymalnie 137cm, ale wiadomo im luźniej wokół akwarium tym lepiej. 

Czyli 130 cm myślę, że maksymalnie na akwarium.

edit: obecnie zmontowałem to: IMG_20200331_212101.thumb.jpg.5a9e223ade8bf14e4091dd98cf3da246.jpgIMG_20200331_212051.thumb.jpg.3a4037682801e492d8e9eb563c933aa5.jpgIMG_20200331_212041.thumb.jpg.d8414b71b347375883bb194d88272c94.jpgIMG_20200331_212033.thumb.jpg.5a3fb579842a9fc57c74cbf47afd6d90.jpg

1220 x 610 x 71,6 + wysokość kółek, w weekend powalcze z wymianą kółek na nóżki regulowane.

Co myślicie o obecnym meblu?

Edytowane przez Turin
Opublikowano

 Dodałem jeszcze deskę 18mm mdf na środku obok tej krótkiej, o wymiarach 650x528mm, plus dwa kółka, bo te plastikowe nóżki nie wydały mi się solidne na żywo. 

Obecnie mam 10 kółek o udźwigu 40kg każde, zakładając, że każde kółko wytrzyma 90% podanej nośności według producenta to mogą wytrzymać 360kg łącznie.

Czyli szafka + zalane akwarium powinno maksymalnie tyle ważyć.

Teraz pytanie do was, czy 120x60x50h ryzykować czy trzeba zejść w dół np do 45 lub 40 cm?

Jutro pokaże gotowy mebel jak pomaluje do końca :) 

Dziękuję za rady wszystkim co się udzielali.

Czas na wybór wymiaru akwarium, zaplanowaniu obsady i filtracji.

Pozdrawiam.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.