Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam.

Chciałbym przedstawić Wam moje pierwsze podejście do Malawi w nowym zbiorniku.

Akwarium wystartowało 23-03-2020 na filtrze z poprzedniego zbiornika i części podłoża.

Oświetlenie:

  • 10 modułów LED GOQ Samsung 3 SMD 5730 zimny 11000k

  • 10 modułów LED GOQ Samsung 3 SMD 5050 RGB

  • 7  modułów LED GOQ Samsung 3 SMD 2835 zimny 6500K

  • Led Dimmer Pro V3

Sprzęt:

  • Mechanik/biolog: Aquael Ultramax 2000
  • Mechanik: Aquael Circulator 2000 + prefiltr Eheima
  • Grzałka: 500W EH-500 SunSun
  • Skimer: Eheim Skim 350

Wystrój:

  • Tło: 3 mm Czarne spienione PCV
  • Ok.10 kg. mieszaniny różnej gradacji piasku kwarcowego
  • Ok. 150 kg. kamienia

Obsada:

  • Labidochromis Joanjohnsonae - 5szt
  • Labidochromis Caeruleus - 7szt
  • Cynotilapia Sp. Hara Gallireya Reef -12szt
  • Aulonocara Jacobfreibergi Eureka - 2szt
  • Synodontis Petricola - 3szt
  • Melanoides Tuberculatus - 16szt

 

Obsadę zbiornika zakupiłem w hodowlach Malawian i Tanganika Malawi.

Część ryb jest już dorosła ( Caeruleus, Hara) ponieważ pochodzi z mojego poprzedniego zbiornika.

Na pewno dokupię jeszcze Syndontisów, Aulonocarar i Świderków. Przy okazji będzie częściowa zmiana obsady zbiornika, a dotyczyć to będzie Hary. Na co ją wymienię tego jeszcze nie wiem, ale raczej pójdę w przedstawiciela non-mbuna.

Zostaną też wprowadzone pewne korekty w wystroju zbiornika, ale wszystko to nastąpi jak sytuacja w kraju i na świecie się uspokoi.

Zadałem sobie też trud i obliczyłem dokładną ilość wody netto w akwarium i wyszło mi łącznie z kubełkiem 425L.

Poniżej kilka zdjęć robionych telefonem:IMG_20200327_204114.thumb.jpg.1adf045608d20d45ff5050d7d6808d4f.jpgIMG_20200327_204247_BURST001_COVER.thumb.jpg.9a9b6772279ff3e6a6ebf33f36d6abd5.jpgIMG_20200327_204347.thumb.jpg.0309dc4e4be0f117d6b16f59901ce4cb.jpgIMG_20200327_204538.thumb.jpg.a421e4e1d40aa1ae2ca3829e61bd0a58.jpgIMG_20200327_164659.thumb.jpg.9244e85013c443c0ffce4693a8d68d22.jpgIMG_20200327_211153.thumb.jpg.ef7e24974e416a2be8e72823fd691e67.jpgIMG_20200327_165921.thumb.jpg.30c0ddefed14550aece800639b6d0ee9.jpg

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Mynio Akwa
  • Lubię to 6
  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Pora na małą aktualizację zbiornika po pięciu miesiącach funkcjonowania.

Zbiornik przez ten czas nie stwarzał najmniejszych problemów pod względem parametrów wody.

Jedyny problem jaki występuje to drobinki, które unoszą się we wodzie, a to znaczy, że filtracja mechaniczna trochę kuleje. Tylko, że mnie to tak bardzo nie przeszkadza. Zostałem zmuszony do przejścia z wymianą waty w Aquaelu Circulator do dwóch razy w tygodniu, ale to również niewiele pomogło na zaistniałą sytuację.

Pod względem aranżu na razie nic się nie zmieniło. Wygląd zbiornika zmieni się jak będę zmuszony wyciągnąć część aranżu aby wyłowić Hary, ale o tym napiszę poniżej. 

Kamienie trochę się pokryły glonem, ale bez przesady. Szczerze mówiąc to są okresy kiedy lepiej rosną i gorzej. Teraz jest akurat kiedy rosną gorzej. Ale z drugiej strony czego się spodziewać po takiej mocy światła jaką dysponuję.

Obsada zmieniła się dosyć mocno. Doszedł nowy gatunek, a jest nim  Copadichromis Chrysonotus w ilości pięciu sztuk. Teoretycznie ma być w układzie 2+3, ale co z tego wyjdzie to się zobaczy. Pewnych jest dwóch samców ponieważ już zaczęły się wybarwiać, co myślałem, że przy mumbunie tak łatwo nie nastąpi. Zakupiłem również trzy samice podrośnięte Aulonocary. Dokupiłem również trzy Synodontis Petricola. Tu mam mała zagwozdkę ponieważ nie jestem pewny czy aby to na pewno były Petricole. Popularnego żółtka również dokupiłem w ilości czterech sztuk, aby zmieszać krew.  W ten sposób mam Caeruleus z trzech źródeł. Co do Har to sprawa się rozwiąże w niedziele ponieważ jestem umówiony z kupującym. Poza tym ten gatunek zrobił mi w zbiorniku klęskę urodzaju, nigdy wcześniej z czymś takim się nie spotkałem ponieważ dorosłe ryby prawie wcale nie reagują na świeżo wypuszczony narybek Cynotilapi.  Małe rybki mogą normalnie przepływać koło dorosłych osobników, a one nic im nie robią, ale za to sytuacja jest zgoła odmienna jak zobaczą nawet podrośniętego Yellowa. Wtedy rzucają się na niego jak wściekłe psy. Przez tą "klęskę urodzaju" populacja Har zwiększyła mi się dodatkowo o około 30 sztuk narybku w różnym rozmiarze. Mam nadzieję, że jak znajdą nowy dom to sytuacja z drobinkami unoszącymi się w wodzie troszkę się poprawi.

Poniżej dodaję parę zdjęć z obecnej sytuacji jaka panuje w moim zbiorniku. 

IMG_20200823_082630.thumb.jpg.ded6283063afdbdb2b999fed1e275b51.jpgIMG_20200823_200733.thumb.jpg.71307a5abc561fc7865189067fcdddb8.jpgIMG_20200823_202505.thumb.jpg.ca0a486bec7f021535dec810000b4115.jpgIMG_20200823_081926.thumb.jpg.69c2a1bc872ab20fff4067b2a9f1d22a.jpg189731903_CynotilapiaSp.HaraGallireyaReefSamiec9cm(2).thumb.jpg.0768e121544fcecd85874f5d6f38f42e.jpg2017629_LabidochromisjoanjohnsonaeSamiec65cm.thumb.jpg.fd764c11fea8528b3aedb01ef25ecbec.jpg2137334758_AulonocaraJacobfreibergiEurekaSamiec65cm.thumb.jpg.f2866dcffe5e12c86194e404e7df4a60.jpg2088867870_CopadichromisChrysonotusSamiec75cm.thumb.jpg.64f5af550c7678d37f6350f74d02babb.jpg

  • Lubię to 5
Opublikowano
7 godzin temu, darianus napisał:

Fajna bańka :) Czy Copadichromis chrystonus jest nękany prze Harę czy Yellowa, czy są przez nie ignorowane?

Chrystonus wcale nie jest obiektem zainteresowania przez wyżej wymienione gatunki. Jedynie Aulonocara czasem go przegoni, ale to naprawdę występuje sporadycznie.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Pora na aktualizację zbiornika po wyłowieniu Hary. 

Odłowienie Cynotilapii  wcale nie było takie proste i zostałem przez to zmuszony do wyciagnięcia prawie wszystkich kamieni. Pomimo  takiego zabiegu ostały się dwie sztuki narybku ( najprawdopodobniej  samica musiała wypuścić narybek pod wpływem stresu). Przy okazji odłowiłem jednego samca Joanjohnsona  i teraz Labidochromis Joanjohnsonae mam w układzie 1+3. Niestety taka demolka w akwarium odbiła się negatywnie na mieszkańcach ( szczególnie Aulonocara), którzy zaczęli się częściej ocierać, a jedna z samic Aulonocary straciła apetyt, ale szybka kuracja Herbataną zastosowaną przez żonę przyniosła pożądane efekty i teraz wszystko jest ok.

Moja niepewność została rozwiana co do Synodontisów i już jestem pewny, że to na pewno nie są Petricole. Najprawdopodobniej są to Poli, ponieważ tylko te dwa rodzaje miał w swojej ofercie sprzedawca.

Copadichromisów Chrysonotus zaskoczył mnie najbardziej po przyjeździe do domu na urlop, a dlatego, że samiec alfa pięknie się wybarwił, największy przyrost widać po tym gatunku. Jedyny minus jaki zaobserwowałem to taki, że na 90% jest trzeci samiec, ale jak to mówią nie można mieć wszystkiego.

Co do Aulonocalar,to samiec według mnie miażdży system. Jego turkus na płetwie grzbietowej na górze i dole ogonowej zwala według mnie z nóg, a samiec ma dopiero około siedmiu centymetrów. Poza tym miałem przyjemność obserwować chyba pierwsze tarło w wykonaniu tych ryb, które w naszym zbiorniku odbyło się na tle z PCV czyli na ścianie pionowej. Minus takiego doboru miejsca do tarła był taki, że połowa ikry padła łupem Caeruleusa, ale i bez tego samica po niecałych trzech dniach zjadła ikrę.

Poniżej kilka zdjęć:826040996_CopadichromisChrysonotusSamiec9cm.thumb.jpg.3abe2e03ed62faebad437a7d2076b4a4.jpg682347952_CopadichromisChrysonotusSamiec9cm(2).thumb.jpg.98cdee99a01fc0d45c022af157878d0f.jpg1879538982_AulonocaraJacobfreibergiEurekaSamiec7cm.thumb.jpg.9fd635d35ef3544dec4f4f797dbfd615.jpg249933785_AulonocaraJacobfreibergiEurekaSamiec7cm(2).thumb.jpg.1e6fd90a5dc717a7e8b61d9129308600.jpg970431733_LabidochromisCaeruleus9cm(3).thumb.jpg.79e96ef1df5f1f38ffa572291f938d34.jpg1643650748_LabidochromisjoanjohnsonaeSamiec6cm.thumb.jpg.7ef19f4423598f6965d63b77b889d232.jpgIMG_20200927_201020.thumb.jpg.d7d425211a1b162b6e3ced72f56448aa.jpg

  • Lubię to 9
  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano

Najwyższy czas napisać co się dzieje w akwarium po prawie dziesięciu miesiącach od ostatniego posta.

Można śmiało powiedzieć, że nic ciekawego się nie dzieję. Istna sielanka panuje w zbiorniku, ale zawsze jest coś ciekawego do napisania, a tym bardziej, że są to przecież pyszczaki.

W zbiorniku pojawiło się trochę młodzieży z Labidochromisów Caeruleusa i Joanjohnsonae. Na szczęście nie jest to taka plaga jaką miałem w przypadku Hary.

Te dwie sztuki narybku Cynotilapiy co nie zobaczyłem ich jak wyławiałem ten gatunek z akwarium dorósł i okazały się na szczęście samicami.

Pojawiła się roślinność w zbiorniku, a dokładniej Kryptokoryna Karbowana. Roślina pojawiła się już na początku stycznia. Posadziłem ją w łupinie kokosa na próbę i tak sobie rośnie do teraz. Jedyny mankament z nią jest taki, że każdy nowy liść ma obgryziony czubek.

Mam mały problem ze świderkami, bo nie mogę się dorobić znaczącej ilości ślimaków. Jestem chyba jedyną osobą, która systematycznie dokupuje ślimaki.

Skimer Eheima został zastąpiony skimerem montowanym na zasys kubełka.

Zaobserwowałem, że pomału zaczynają mi się wypalać moduły oświetlenia 6500K i RGB.

Copadichromisy podrosły znacząco i największy samiec ma około 15 cm. Niestety okazało się, że mam aż cztery samce, ale mam nadzieję, że chociaż ostatnia sztuka okaże się samicą.  Chrysonotus w zbiorniku przebywa najczęściej w górnych partiach akwarium, więc zgadzało by się z opisami jakie można znaleźć na forum. Poza tym ten gatunek razem z Aulonocara wyeliminował z akwarium problem z płochliwością pyszczaków z grupy mumbuna, z którym zmagałem się ponad rok czasu. Pod wieczór często dochodzi do małych sprzeczek samców. Dzieje się to przeważnie zaraz przy tafli wody, a walczące samce podczas potyczki mają wyraźnie skierowaną głowę do góry, nieraz zdarza się, że pyski podczas przepychanek wyłaniają się nad powierzchnią wody. Dobrze, że zbiornik jest przykryty, bo woda była by rozchlapana na połowę kuchni. Co mnie bardzo cieszy to dwa samce, które są niżej w hierarchii bardzo często pływają wybarwione.

Co do Aulonocarar to samica, którą miałem bez oka odeszła do "wiecznej spiruliny". Tarło tego gatunku odbywa się dosyć systematycznie. Miałem nawet przyjemność obserwować chyba ze trzy razy tarło. Mam nawet jedno nagrane, ale dlatego, że odbyło się w samo południe to wszystko się odbija w szybie zbiornika. Samo tarło poprzedzają co najmniej dwa dni przygotowań miejsca i zwabiania samicy. Samiec podczas godów jest średnio agresywny. 

W okolicach jesieni planuję restart zbiornika i urządzenie akwarium typowo pod przedstawicieli no-mbuna ,zmianą rodzaju filtracji, wydaniem całego gatunku Labidochromisa Joanjohnsonae i redukcją Caeruleusa. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć:

IMG_20210711_205807.thumb.jpg.77b5c2c15de16a10b14e54c310ac537c.jpgIMG_20210711_210029.thumb.jpg.8e6d9af6e36d95da5021130c00156a3e.jpgIMG_20210711_210346.thumb.jpg.d0117c22dd16c3db3b04636b897e3e03.jpgIMG_20210711_210423.thumb.jpg.82cd117b4287fa73c65b36c3465919d4.jpg629262418_AulonocaraJacobfreibergiEurekaSamiec10cm(2).thumb.jpg.3da211bf4cad6ca6cc0a956fea93a40c.jpg92922942_CopadichromisChrysonotusSamiec145cm(3).thumb.jpg.286dac359925a345679e685b4b87bd19.jpg1225702843_AulonocaraJacobfreibergiEurekaSamiec10cm.thumb.jpg.3de919998f53273033e81ffcfbeacedf.jpgIMG_20201216_210852.thumb.jpg.0f59547e9651c3fabebed482dbeaa7be.jpg

  • Lubię to 6
Opublikowano
12 godzin temu, Bezprym napisał:

Dlaczego rezygnujesz z joanjohnsonae? 

Doszedłem do wniosku po wielu godzinach obserwacji, że ten gatunek jest tylko tłem dla reszty moich podopiecznych. Może jest to winna oświetlenia albo ustawienia go, że nie podkreśla barw Joanjohnsona. Również chciałbym spróbować jak będzie się toczyć życie w akwarium tylko z czterema gatunkami. Teraz mam taki mały "dworzec autobusowy" i  zaczyna pomału mnie to drażnić. Następny powód jest taki, że coraz bardziej moje serce się robi Non-mbunowe.

  • Lubię to 1
  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

Pora coś skrobnąć o życiu w zbiorniku.

Ryby podrosły, a szczególnie Copadichromisy, trochę również doszło młodzieży z Labidochromisów i w związku z tymi zaistniałymi przyczynami zaczął się robić pomału tłok w akwarium.

Doczekałem się wreszcie tarła w wykonaniu  Chrysonotusów. Do tej pory odbyło się ono dwa razy. Pierwszego nie byłem świadkiem, ale za to drugiego już tak. Ikrę z pierwszego tarła samica nosiła w pysku może tydzień, a potem prawdopodobnie ikra została zjedzona, ale tego nie jestem pewien. Drugiego tarła już byłem światkiem. Same przygotowania do tarła zajęły  trzy dni. W pierwszy dzień doszło do "walki" dwóch samców alfy i bety. O dziwo to beta wygrał tę walkę i teraz to on jest królem zbiornika i od razu postanowił wytrzeć samicę, która na samo oko była pełna ikry. W drugi dzień nowy lider zaczął przygotowywać miejsce do odbycia tarła i zwabiać tańcem jak i zaganiać samicę w wyżej przygotowane miejsce, ale tego dnia jeszcze do niczego nie doszło. W trzeci dzień tarło zaczęło się gdzieś od godziny dziewiątej, a skończyło się koło  szesnastej. Samiec miejsce do odbycia tarła przygotował na największym płaskim kamieniu. Wszystkie ryby starał się przeganiać na prawą stronę akwarium, ale odniosłem wrażenie, że robił to bez dużego zaangażowania w porównaniu do Aulonocara i Labidochromisów jak mają one swoje tarła. Widocznie ten gatunek rzeczywiście jest mało agresywny. Chociaż myślałem, że podczas tarła pokarze więcej zadziorności. Co mnie zdziwiło, że było tylko około dwadzieścia ziarenek ikry. Jak na tak dużą samicę to myślałem, że będzie dużo więcej. Za to same ziarenka ikry były duże i kształtem przypominały jajka kurze. Może tym razem uda się samicy wychować potomstwo i przeżyje chociaż jedna sztuka. 

Co do reszty mieszkańców zbiornika to sprawy mają się następująco:

Joanjohnsonae czekają na nowego właściciela, z którym jestem umówiony na sobotę. On również bierze dwa samce Copadichromisów.

Część stada Caeruleusów idzie do sklepu zoologicznego jak również samiec Aulonocaray.  

Na wiosnę planuję zmienić delikatnie wygląd zbiornika pod przedstawicieli z grupy non-mbuna. Tym bardziej, że w zbiorniku na kwarantannie mam już  Placidochromis Mdoka White Lips w ilości pięciu sztuk i Otopharynx Lithobates Sulphur Head Zimbabwe Rock w teoretycznym układzie 1+2, ale co z tego wyjdzie to życie pokaże. Otopharynx miałem nie kupować, ale po zobaczeniu ryby na żywo i na zdjęciach kolegi @Bezprymw galerii, uległem jej pięknu. Ryby zakupiłem po raz kolejny w hodowli Malawi Śląsk. 

IMG_20211101_204940.thumb.jpg.b40ce58d6e3e7aa797a6a25e80944e43.jpgIMG_20211101_205530.thumb.jpg.68d3fee9563cb50345bfff7c480c6a4f.jpgIMG_20211008_184240.thumb.jpg.fb7ef05f99592f33c2d6556223d1719a.jpgIMG_20211008_184405.thumb.jpg.dcdbff87a3bb22ad803042c6a28f6719.jpgIMG_20211101_205040.thumb.jpg.f865eb13583e9aac31b07b7ff511d014.jpg

IMG_20211008_183534.thumb.jpg.dd2b0f2a177ca2f5a9bc25d02ceeb0c6.jpgIMG_20211008_185030.thumb.jpg.d6cb8b4374d2eebe1772ce17771cbd5f.jpg

  • Lubię to 8

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
    • 2 x a520e da podobny efekt (trochę lepszy) jak a502ps + a520e, a będzie trochę taniej. A520e ma trochę większą pojemność; wiążę DOC i azotany. a502ps tylko DOC. Przy czystej wodzie (mało DOC) kombinacja może być 2x gorzej niż samo a520e...Wydaje się, że to po prostu nie przemyślana a popularyzowana idea. https://www.purolite.com/product/a520e https://www.purolite.com/product/a502ps
    • Wątek chyba do zamknięcia... Niestety hodowla jest całkowicie zlikwidowana. Również niestety przez nieporozumienie umówione dla mnie saulosi pojechały w świat.   
    • A502PS ma właśnie pochłaniać związki i zanieczyszczenia organiczne po to żeby PA202 mogła spokojnie pracować i pochłaniać NO3 🙂  Przy okazji pytanie czy ktoś kto używał może testu na DOC - Rataj ANTIALGAE CHSK? https://www.invital.pl/rataj-antialgae-chsk-test  Jeżeli tak, to czy jego wyniki rzeczywiście pokażą poprawę po zastosowaniu Purigenu lub A502PS?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.