Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

WA zamówię na wszelki wypadek, jakbym musiał robić restart od nowa, ale na tę chwilę zrobię jak mówicie dziś podmienie 50-60 procent wody oczywiście przez ustrojstwo wersja 2. I będę czekał do wtorku środy aż przyjdą bakterie do tego czasu będę  monitorował wodę codziennie, testów nh3/4 nie posiadam więc do środy ich nie podam niestety bo u mnie w zoologu ich nie ma. Dzięki wielkie za porady będę dawał znać jak się sytuacja rozwinie

Edytowane przez jejku
Opublikowano

Ja kupiłem seachem stability, podawałem wg instrukcji i po 2 tygodniach od startu wpuściłem ryby, parametry w normie, ryby czują się dobrze 

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Możesz zrobić podmiankę tak jak chcesz ale nawet 70 % wody, bakterii nie musisz już dodawać bo widać, że te co są robią robotę. Zmierz 12 godzin po podmianie NO2, następnie po trzech dniach, powinno być niższe, jeśli będzie to rób pomiary NO2 co 2 dni, kiedy będzie niewykrywalne podmiana nawet 90 % wody bo NO3 będziesz miał bardzo wysokie i zarybienie. Następnym razem mniej sikaj do akwa , 5 ml na 100 l wody wystarczy.

Wy-Tapatalkowane

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

Przed dolaniem moczu robiłem badania pH 7.6 NO2 0 no3 0.

Zrobiłem podmianę o godzinie 15;00 (50%)o godzinie 19;00 testy pH 7.6 NO2 poza skalą NO3 poza skalą nadal ale ten kolor jest dużo jaśniejszy czyli jest ma granicy dziś czyli w niedzielę zrobię kolejną podmianę 50% zobaczę jak wtedy będą wyglądały parametry wody, jeśli NO3 spadło by do jakiś normalnych rozmiarów wtedy jest szansa na ratunek jak drugi raz podmiana nie pomoże to spróbuję trzeci jak za trzecim będzie to samo całkowity restart będę robił

Edytowane przez jejku
Opublikowano (edytowane)

No i sprawa wygląda tak w sobotę podmiana rano ok godz 11. 50% wody. Potem testy wieczorem ok 18. Wyniki bez zmian jak wyżej pH 7.6 reszta poza skalą, w niedzielę ok godz. 16 podmiana 60% może trochę więcej. Dziś w poniedziałek testy o godz 17. Wyniki takie same poza skalą... 😕 Nie wiem już bakterie zamówię na wszelki wypadek ale chyba narazie nie będę nic lał, tylko podmienie wodę ewentualnie za parę dni jeszcze jak myślicie? Czy już nie uratuje się tego i spuścić całą wodę filtry wyczyścić wypłukać i start od nowa? Chodź w piasku i kamieniech pewnie trochę tak tego zostanie bo tego bym nie wyciągał

Edytowane przez jejku
Opublikowano

Ja bym na twoim miejscu spuściłbym całą wodę, przepłukał żwirek i wkłady w filtrze(ach). 

Zalał na nowo świeżą wodą już bez dodawania czegokolwiek, ewentualnie bakterie

bez pożywki. Pewnie najwięcej amoniaku masz w piasku i filtrze.

Opublikowano

Spuść całą wodę, nie płucz filtrów, piachu, spuść po prostu tylko wodę. Dodaj kilka ampułek Prodibio do świeżej wody i rób pomiary. Ten amoniak w piachu i filtrach powinien wystarczyć do startu. 

Opublikowano
6 minut temu, pozner napisał:

Spuść całą wodę, nie płucz filtrów, piachu, spuść po prostu tylko wodę. Dodaj kilka ampułek Prodibio do świeżej wody i rób pomiary. Ten amoniak w piachu i filtrach powinien wystarczyć do startu. 

W sobotę wymienił 50% wody , a w niedzielę 60% z hakiem i zero efektów. Nie wiadomo ile jest tego amoniaku w filtrach i piasku, więc zanim to przerobią bakterie

może trwać bardzo dłuuuuuuugo. 

Opublikowano

Dlatego poleciłem wymianę całej wody i dodanie kilku ampułek. Trochę szkoda tego wszystkiego. Widać, że coś tam zaczęło się dziać. Może nie będzie konieczny start od zera. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.