Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
10 godzin temu, blindman napisał:

 Gdzieś na forum, ucząc się przed założeniem akwa przeczytałem, że biologa lepiej nie wyłączać ani na chwile bo może zacząć po czasie cieknąć. Zapewne są to herezje. Ale tak mi jakoś to zostało w głowie i w razie czego nie wyłączałem. 

Zdecydowanie kompletna bzdura. W  instrukcjach jest napisane, żeby wyłączyć wszystkie urządzenia elektryczne przed przystąpieniem do prac w akwarium.

  • Lubię to 3
Opublikowano
Ryba zdpewne przeżyje, ale przy tak obciętej pletwie ogonowej nie liczyłbym na to że odrośnie... 
Dokładnie, stracił podstawę płetwy

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Opublikowano
27 minut temu, Bartek_De napisał:
47 minut temu, Robson79 napisał:
Ryba zdpewne przeżyje, ale przy tak obciętej pletwie ogonowej nie liczyłbym na to że odrośnie... 

Dokładnie, stracił podstawę płetwyemoji17.png

Może nie do końca. Słabe zdjęcie, więc trudno powiedzieć. Ale nawet jeśli, to powinien dać sobie radę. Problemem może być, jeśli to samiec, bo trudniej będzie mu się bronić i uciekać. Miałem kiedyś samicę parallelusa bez ogona i dawała sobie radę. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, Robson79 napisał:

Ryba zdpewne przeżyje, ale przy tak obciętej pletwie ogonowej nie liczyłbym na to że odrośnie..

Tak jak Robert @Robson79ryba przeżyje. Miałem samiczkę "rdzawego " której samiec najpierw obgryzł pół płetwy ogonowej, która odrosła do polowy swojej wielkości i była bardzo zdeformowana. Zniknęła na miesiąc. Potem pojawiła się  i ponownie ją ogryzł jak na zdjęciu. Nie izolowałem jej..ale właśnie w takim stanie podchodziła do tarła i to po niej mam piękną samiczkę , której zdjęcie jest w galerii.

 

 

DSC_0364-1.jpg

  • Lubię to 3
Opublikowano

Rybka znaleziona w sobotę ma już się całkiem dobrze. Zauważyłem pewne zmiany przy (braku) płetwy ogonowej. Taki jakby jakiś białawy kolor i nie wiem czy to proces gojenia czy raczej przeciwnie.

Co sądzicie? Czy jest na rynku coś co mogłoby zapobiec ew problemom? NIe mam osobnego akwa i nie chcę, żeby ew. stworzyło się jakieś choróbsko i mi zaraziło resztę ryb. Znalazłem np. coś takiego ale czekam na wasze opinie. Może znacie lepsze sposoby?

https://www.akwarystyczny24.pl/produkt/sera-bactotabs-100ml-275-sztuk-2168

Tutaj obecne fotki rybki. Na 1 focie wygl. jaby nie miał też jednej płetwy piersiowej ale ma ją tylko nie mogłem tego uchwycić. Je jak szalony, pływa sobie bez większych problemów. Jedynie tyłek mu trochę opada w stronę ziemi i to zapewne przez brak płetwy ogonowej.

2.thumb.jpg.3072668871be9c14c02339b37723ab12.jpg1.thumb.jpg.505f64114776c4eb01e005ca850fc54f.jpg

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Widzę mały ruch w temacie i na ostatni post nawet nie otrzymałem odpowiedzi, ale tak w roli updateu fotka malucha, który ma się całkiem dobrze. Rośnie mu płetwa gonowa i zaczyna zamieniać się w samca 😀 pewnie jeszcze trochę go w razie czego przytrzymam w kotniku i w puszczę za tydzień dwa.

 

566850C0-B570-4A59-984E-2D328C79AD18.thumb.jpeg.8671d041f294ed587208b3f4fcdfa99c.jpeg

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Cześć. Ważne co mnie dzisiaj spotkalo. Nie mogłem się doliczyć młodych ryb 2-4cm. Chcąc wymienić watę w zewnętrznym doznałem szoku. W środku pod pierwszą gąbka kilka trupów i 2 acei żywe ale mocno osłabione. Było też trochę piasku koralowego. Został zassany z dna. Jak?? 

W środku akwa mam Eheim prefiltr a w środku wata Jbl. I teraz przestroga. Ryby i piasek zostały zassane otworem na dnie prefiltra. Teraz zostało to zatkane przezemnie watą. Bez tego ryby i piasek byly zasysane. Filtr raczej mocny bo Eheim 2275. Byłem mega zły na ten prefiltr. 

Pozdrawiam. 

Edytowane przez PRsto
  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.