Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Boos82Kilka pytań szybko do Ciebie!!!

I jak sprawdziło się?

Na jakiej wydajności nastawiony cyrkulator?

W jaki sposób powrót wody do akwarium - rurka, deszczownica, dysza?

Jakie wkłady w Eheimie?

Jakiś prefiltr do tego?

Opublikowano
33 minuty temu, Sprinciu napisał:

I jak sprawdziło się?

Na jakiej wydajności nastawiony cylkulator

Sprawdza się doskonale. Cylkulator ustawiony na 2 bieg (jest 6 biegów gdzie pierwszy to 30% ) A w trybie nocnym jest minimum. Jak zalega coś na dnie to na kilka minut można zwiększyć przepływ.

 

40 minut temu, Sprinciu napisał:

W jaki sposób powrót wody do akwarium - rurka, deszczownica, dysza?

 

 

15715758077533417337362425854994.jpg

Opublikowano (edytowane)
50 minut temu, Sprinciu napisał:

Jakie wkłady w Eheimie?

Sera Siporax 

Eheim bio mech

Zeolit

Phosvec granulat

Wata 

Gąbka 

Plus prefiltr LW 602 z oryginalnymi gąkami

15715761039766118338420192780462.jpg

Edytowane przez Boos82
Opublikowano

Zdziwiłem się że na zasysie nie masz nawet sitka założonego.

Ciesze się że udało Ci się natknąć na ten temat i rozwiałeś wszelkie moje wątpliwości.

Postanowiłem zrobić jak poniżej:

Bezpośrednio za zasysem w szafce założę zawór hydrauliczny a na niego dopiero zwężkę na wąż - będzie to na w razie czego jakbym miał coś robić z filtrami, a będzie taniej i chyba pewniej niż z zaworem podwójnym Eheim, dodatkowo zawsze będzie można przygotować filtrację na rurową z pompą CO i przepiąć z kubła na działającym akwarium. Tutaj za naomową @rafalniski i @Bartek_De gdzieś z tyłu głowy chodzi mi ten pomysł, ale to jeszcze nie ten czas na takie zabawy.

Co do filtra zamawiam sunsun aby robił ewentualną mechanikę ale wezmę wersję 603 z większym przepływem niż 602 no i mam nadzieje z rzadszą potrzebą czyszczenia, dodatkowo między wlotem a pierwszą gąbką wrzucę EheimMechPro który dostałem z kubełkiem a którego tam już nie będzie sensu wsadzać

W Eheimie zostawię fabryczną gąbkę bo poco ma się marnować, i zostawię obie ceramiki które wrzucili do zestawu EheimBioMech i EheimSubstratPro, a na samej górze zrobię mieszkankę PhosGuardu, Matrixa i Purigenu. - Czy woreczki na to dostanę w akwarystycznym czy lepiej rzeczywiście w pończochę to upchać?

Całość zestawu planowałem uzupełnić cyrkulatorem Eheim pump StreamON+6500 ale chyba popatrzę na taką jaką ty @Boos82masz bo podoba mi się sterowanie bez potrzeby moczenia rąk. Powiedz mi tylko czy sterownik jest w zestawie czy musiałeś dokupić i czy wiesz czy jest taki sterownik od Eheim?

 

Opublikowano

Zastanawiające i niepokojące, Eheim chyba został z tyłu za Chińczykami... Ma regulację tylko przy pomocy suwaka na obudowie i jest tylko pompą bez falowania... Podczas gdy w chińczykach jest duży wybór.

Pytanie jak z głośnością pracy Eheim a Chińczyki, o ile sterowanie to nie problem bo można raz na tydzień włączyć szybciej na godzinę i z głowy, to jeśli ustawi się te 4000l/h i będzie cicho to poco zmniejszać na noc. Z kolei w jeziorze fal nie ma więc czy potrzebna jest funkcja falowania? A ceny Chińczyków ze sterowanie to przy tej wydajności ceny 240-300zł a Eheim koło 250 więc koszta podobne.

Opublikowano (edytowane)

Tryb nocny jest po to by jak najbardziej odwzorować naturalne warunki. Prądy wody są mniejsze. Ale z drugiej strony malawi to jezioro więc chyba nie ma tam aż takich zmian w prawach wody. ( chociaż nie wiem tego na 100%) i jest fajny tryb wstrzymania cyrkulacji na 10min na czas karmienia 

Edytowane przez Boos82
Opublikowano

Poprawka jest kontroler, ale nie znalazłem go w żadnym polskim sklepie jeszcze, póki co tylko na stronie Eheim za 325PLN, Eheim stream control -Flow Simulator-

Wychodzi trochę drogo i jeszcze nie wiem jak to podłączyć bo pompka ma po prostu kabel do 230, a tu w kontrolerze jakieś wejście na wtyczkę zasilającą podobną do tych w samochodach, albo jak np LEDy od Eheim.

Opublikowano
Godzinę temu, Sprinciu napisał:

Do do filtra zamawiam sunsun aby robił ewentualną mechanikę ale wezmę wersję 603 z większym przepływem niż 602 no i mam nadzieje z rzadszą potrzebą czyszczenia, dodatkowo między wlotem a pierwszą gąbką wrzucę EheimMechPro który dostałem z kubełkiem a którego tam już nie będzie sensu wsadzać

 

W Eheimie zostawię fabryczną gąbkę bo poco ma się marnować, i zostawię obie ceramiki które wrzucili do zestawu EheimBioMech i EheimSubstratPro, a na samej górze zrobię mieszkankę PhosGuardu, Matrixa i Purigenu. - Czy woreczki na to dostanę w akwarystycznym czy lepiej rzeczywiście w pończochę to upchać?

Dlaczego chcesz dublować media? Masz ceramikę Eheima to podaruj sobie matrix, mają to samo działanie. Purigen i PhosGuard stosuje się w dojrzałym akwarium o ile jest taka potrzeba. Zapychanie filtra wszystkimi możliwymi mediami tylko zmniejsza przepływ.

  • Lubię to 1
Opublikowano

O purigenie i phosguardzie oczywiście myślałem po dojrzewaniu. A uważasz że lepiej póki co zostawić pusty jeden koszyk?

Zapomniałem że za wszystkimi mediami biologicznymi jeszcze cienką warstwę fizeliny/waty na wyklarowanie i wyłapanie resztek.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.