Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od tygodnia dojrzewa moje akwarium 375l. Dużo naczytałem się na forum na temat parametrów wody, ale chciałbym zapytać przy jakich parametrach mogę wpuścić ryby. Wiem, ze azotyny mają być zbliżone do 0, PH około 8, natomiast nie znalazłem przedziału wartości twardości. Dodam, że po dokonaniu kilku pomiarów testami paskowymi, stwierdziłem że są one dość niedokładne - ciężko odróżnić te kolory. Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że moja mama była wiele lat kierowniczką laboratorium na koksowni (uruchamiała min biologiczną oczyszczalnie ścieków o którą ostatnio ją dużo wypytywałem,;)), więc mam dostęp do dokładnych pomiarów.


Moja woda wodociągowa ma takie parametry:

odczyn, PH - 7,0

twardość ogólna - 4,1 (stopnie niemieckie)

twardość węglanowa - 2,4 (jw)

amoniak, NHx - 0,14

azotyny, NO2 - 0,01

azotany, No3 - 3,69


Po tygodniu dojrzewania akwarium (dodałem żwirek amonowy do filtra wewnętrznego i trochę na dno, a także dolewałem środek JBL na zwiększenie twardości):

odczyn, PH - 7,4

twardość ogólna - 5,2

twardość węglanowa - 4,6

amoniak, NHx - 0,14

azotyny, NO2 - 0,18

azotany, NO3 - 4,24


Teraz te dokładne testy będe robił co tydzień, ale jak już akwarium uruchomie, to tylko przy jakiś większych problemach czy wątpliwościach. Przy jakich parametrach twardości mogę wpuścić ryby (przy równoczesnym zmniejszeniu się azotanów)? Czy moja woda nadaje się do akwarium, czy muszę szukać innej, bo ta jest zbyt miękka i przy każdej podmianie będe miał problem?

Opublikowano

Hmmm, Ph masz za niskie, powinno być powyżej 7,6. Jeśli chodzi o twardość, to ja mam dużo wyższą i mi chłopaki nie pisali, że jest źle. Ja mam ogólną 21, a węglanową 13. No3 na akceptowalnym poziomie, natomiast No2 zdecydowanie za duże. Ale sam piszesz, że kwa dojrzewa tydzień. To malutko, jeszcze minimum 2 tygodnie :wink: jakieś ryby startowe masz? jakieś startery w płynie dolewałeś, lub dolewasz?

Opublikowano

Starter w płynie Hagena dolewałem tydzień. Po około 10 dniach od uruchomienia (przedwczoraj) wpuściłem 2 glonojady. Narazie mają się dobrze. Najbardziej martwią mnie te niskie wartości twardości, bo PH to spokojnie wzrośnie do czasu wpuszczenia rybek skoro w ciągu tygodnia wzrosło o 0,4...

Opublikowano

próbowałeś sodę oczyszczoną?


podaj parametry akwa: wymiary, dekoracje, podłoże, korzenie (są/brak), wkłady w filtrze


podasz parametry powyższe to spróbujemy coś zaradzić... w sumie wychodzi taniej niż preparaty akwarystyczne...

Opublikowano

Jeszcze nie próbowałem dodawać sody oczyszczonej. PH nie wzbudza mojego niepokoju, bo jeszcze zdąże je podwyższyć, ale gorzej z twardością. Makok, odpowiadając na Twoje pytania:

- wymiary - 150x50x50

- dekoracje kamienie serpentynitowe (choć mam wątpliwości czy wszystkie to czysty serpentynit, bo chociaż wziełem je z "jednej kupki" na składzie budowlanym różnią się od siebie; częśc jest zielonkawa, część dużo ciemniejsza, a część częściowo biała); tło niestety plastikowe

- podłoże - ok. 30 kg dekoracyjnego piasku kwarcowego Kraislera, ok. 3 kg żwirku amonowego,

- korzenie - brak,

- wkłady w filtrze - 1/2 najniższego pojemnika- żwirek amonowy, reszta - bioceramika

- filtr zewnętrzny - HAGEN FLUVAL 405

- filtr wewnętrzny - HAGEN FLUVAL 4 PLUS

Opublikowano

czyli wody masz ze 250L - jeśli nie masz jeszcze ryb, bo to wydaję mi się logiczne... to dla swojego św. spokoju możesz zastosować sodę... (w sensie możesz drastycznie podnieść)


generalnie w teorii jedna łyżeczka sody (płaska) podnosi 100-litrom wody twardość kH o 1 st.


ja stosuję 15ml sypkiej sody (odmierzam sypką) - miarka sery - na każdą podmianę - rozpuszczam to w 30L wody do podmiany - woda ta ma u mnie wtedy kH ~22-24st i jak ją wleje do akwa gdzie dopełnia do 180L to mam kH po tej operacji 11, a ph oczywiście 8,2 bo na tyle stabilizuje zawsze soda...


musisz sam wyczuć - weź jakąś miarkę, oszacuj najpierw ilość wody w akwa... i miarką dodawaj (rozcieńczoną z ciepłą - szybciej się rozpuszcza) i badaj... jak dojdziesz do pożądanych wartości to będziesz wiedział ile musiałeś dodać... potem przy podmianach znowu powoli dodawaj (pewnie będzie potrzebne mniej)...


moim zdaniem najbardziej stabilny sposób i tani, jak nie masz "odpowiedniej" dekoracji....



i na czas dojrzewania nie używaj tego żwiru amonowego? jak chcesz przejść cykl azotowy, gdy żwir Ci usunie amoniak zanim ten zostanie przetworzony?

http://www.aquaswiat.pl/download.php?id=73&sid=dbec930119630f9361937c09615fc3eb

Opublikowano
czyli wody masz ze 250L - jeśli nie masz jeszcze ryb, bo to wydaję mi się logiczne... to dla swojego św. spokoju możesz zastosować sodę... (w sensie możesz drastycznie podnieść)




pisał ze ma już dwa glonojady, jak im podniesie Ph tym bardziej drastycznie to je odeśle do krainy wielkich jezior.


Tak czy siak Ph musisz podnieść a glonojady sprzedaj twardosć nie jest zbyt ważna ale ponieważ stabilizuje ona ph tez musisz nad nią popracować, co do reszty to tak jak chłopaki pisali NO2 musi byc niewykrywalne.

Opublikowano
pisał ze ma już dwa glonojady, jak im podniesie Ph tym bardziej drastycznie to je odeśle do krainy wielkich jezior.


Nie powinno być tak źle... przecież te bestie są nie zniszczalne :wink: .

Opublikowano
pisał ze ma już dwa glonojady, jak im podniesie Ph tym bardziej drastycznie to je odeśle do krainy wielkich jezior.


Nie powinno być tak źle... przecież te bestie są nie zniszczalne :wink: .


nie napisał jakie więc się możemy domyślac że pewnie niebieskie albo placostomki i te odporne są nie powiem, ale jak trafiło na otoski to juz wcale nie tak halo, a jak zaszalał i cos egzotycznego kupił to się robi coraz mniej ciekawie

a co do gwałtowych/drastycznych skoków Ph to to moze wykończyc najtwartszych twardzieli

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.