Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie. Parę słów o moim  akwarium i kilka zdjeć. 

Zbiornik zalałem 15.05.2019, wyglądało to wtedy takDSCF1275_12.thumb.jpg.561c1f3193f068ce3db063179e1108cd.jpg

 

11.06.2019 wpuściłem obsadę, 11 sztuk 3 miesięcznych Chindago Saulosi. Rybki kupiłem od lokalnego hodowcy w Łodzi którego numer znalazłem na naszym forum. Pan miło mnie zaskoczył, zapytał czy akwarium jest krótko po zalaniu i czy woda jest stabilna, miło. 

Niestety przez 3,5 miesiąca odeszła jedna samica. Nie wiem do dzisiaj co się stało. Po miesiącu od wpuszczenia rano znalazłem ją martwą. Nie była obita ani nic nie wskazywało na jakieś objawy choroby. Przez parę dni kontrolowałem parametry i obserwowałem dokładniej rybki i nic. Wszystko było w normie.

Tak obecnie wygląda akwarium z obsadą1566728715158.thumb.png.aa3710c869f4f75e33f5f0d5cd11ab11.png

 

Pojawiły się glony na które czekałem i czekałem. Na początku nie działo się nic w tej sprawie więc zacząłem dodawać nawóz mikro przedłużyłem czas świecenia i wtedy ruszyło.

Z 10 sztuk dość szybko wyłonił się samiec alfaIMG_20190823_190122.thumb.jpg.4c1ea2155c1fb6ac2345d2fb4543e6cc.jpg i ma konkurenta. 

Oprócz Alfy jest jeszcze jeden wybarwiony, mniej ale jest, samiec i podejrzewam jeszcze dwóch a raczej jestem pewny. Reszta to samice, chyba 😁. Do tej pory odbyły się trzy inkubacje. Pierwsza skończyła się po pięciu dniach. Dwie pozostałe zakończyły się sukcesem i około  dwóch tygodni temu ujrzałem maluchy. Najpierw dwa z jednej inkubacji i później jednego z drugiej. Może maluchów jest więcej ale nie wszędzie mogę zajrzeć.1566633360267.thumb.png.fccbc2af112419158e185e27b09d6c79.png1566820552877.thumb.png.2c124310444610132744f482a25a9ba2.png

Życie w akwarium kwitnie, ryby są zadowolone i cieszą moje oko i oczy pozostałych domowników. Zbliża się też koniec remontu i czas kiedy będę mógł postawić 240 litrowy zbiornik w pokoju dziennym ale o tym kiedy indziej.

1566728184987.thumb.png.120ddfeedb042b5fa631583bd65d6f7c.png Alfa w zalotach 1566728113029.thumb.png.c470c3a8bf06601af8857d453c6ab81f.png1566820552877.thumb.png.2c124310444610132744f482a25a9ba2.pngAlfa na patrolu

 

1566728054773.thumb.png.edbdf00b915a95f7dcdf74a61a806954.pngBeta

Przepraszam za jakość zdjęć, zrobione telefonem.

  • Lubię to 6
Opublikowano
Godzinę temu, Moralesq napisał:

Bardzo ładne akwarium, ale rybom przydałaby się dieta. Wydają się upasione i przekarmione.

 

Pozdrawiam.

Zewnętrzne oko zawsze lepiej widzi, postaram się coś z tym zrobić ale będzie trudno. Dominant jest pierwszy przy jedzeniu i rozgania towarzystwo. Różnic między nim a najmniejszą samotną która inkubowła jest duża. Mimo wszystko postaram się zwrócić na to uwagę 👍

Opublikowano
16 minut temu, Wojtek.C napisał:

Zewnętrzne oko zawsze lepiej widzi, postaram się coś z tym zrobić ale będzie trudno. Dominant jest pierwszy przy jedzeniu i rozgania towarzystwo. Różnic między nim a najmniejszą samotną która inkubowła jest duża. Mimo wszystko postaram się zwrócić na to uwagę 👍

Po prostu staraj się sypać pokarm po całej długości akwarium, tak aby inne ryby mogły coś skubnąć :)

  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Bez przesady, ryby nie wyglądają na przekarmione. Na jednym zdjęciu samiec wygląda grubo, ale to może być kwestia ujęcia. To są młode ryby, rozwijające się, więc nie ma co żałować jedzenia. 

Różnica wielkości między samcami i samicami będzie widoczna, gdyż samice bardzo wcześnie w warunkach akwariowych zaczynają inkubować, przez co mają utrudniony rozwój. Nic dziwnego, że samice są dużo mniejsze od samców.

Dobrym pomysłem jest karmienie w różnych miejscach akwarium, ale samicom to nie pomoże. Tu rozwiązaniem jest jak największa ilość samic. 

  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.