Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej ;) jak w temacie.


Chciałbym , żeby spełniała funkcję napowietrzania. Powinienem ja umieścić nad taflą wody? Czy poniżej i skierować wylot do góry? tak, żeby strugi wydostawały się ponad i opadały?

Opublikowano

Jeśli ma ona napowietrzać Tobie wodę w akwa powinna być zamontowana nie co nad lustrem wody, wystarczy że wylot wody skierujesz poziomo a siła kubełka zrobi swoje. Ja mam zatopioną deszczownicę i sam ruch wody się sprawdza w zupełności.

Opublikowano
Jeśli ma ona napowietrzać Tobie wodę w akwa powinna być zamontowana nie co nad lustrem wody

Oczywiście, że się nie zgadzam :twisted: to jest jedna z opcji, ale nie jedyna i nie najlepsza. Zamontowanie deszczowni nad lustrem wody owszem, będzie ją natleniać, ale również skutecznie zakłócać nasz spokój w domu oraz, czego ja osobiście nie lubię, tworzyć bąbelki w wodzie.


Najlepiej jest zamontować deszczownię pod wodą, 6-7cm, ustawić tak, żeby dmuchała na lustro wody. Ale nie pod kątem prostym, tylko tak 50-60 stopni :P Tafla jest mocno poruszana, nie ma bąbelków, nic nie słychać :D

Opublikowano

Każdy może mieć swoje zdanie na ten temat. Wszyscy piszą o stworzeniu pysiom naturalnego klimatu więc i trochę szumu się przyda :) nie sądzę aby w jeziorze malawi panowała totalna cisza :) Próbowałem sposobu o którym piszesz sision i po 2 dniach moje pysie oddychały jakby oglądały jakiś dramat. Ruch wody swoją drogą a napowietrzanie swoją. W końcu skądś to powietrze musi się w zbiorniku brać.

Opublikowano

Popieram sisiona od zawsze ustawiam tak deszczownice jak On z tym że troszkę płycej gdzieś na 3-4 cm pod taflą wody. Nigdy nie miałem objawów przyduchy. Bezszelestnie , bez pęcherzyków powietrza.

Opublikowano

ostatnio wdepnąłem do starego "znajomego", i zobaczyłem akwarium 60l, a w środku czarna woda (10 cm, w tym 3 cm żwyrek i grzałka 100W) ... pytam się żyje tam coś ? a gość mówi .. 6 ryb, nie sprawdzałem od 4rech miesięcy, bo wtedy się pokarm skończył...


dolałem wody do samej góry, odkopałem filtr, przeczyściłem włączyłem, włączyłem światło (lampka)... i nie było widać kompletnei nic.. żwirku z góry też, tylko szlam... filtr po 15 minutach się zapchał.. wymyłem, ściągając z gąbki szlam, (dziwna czarna maź)... (myłem filtr jeszcze 2 razy) po godzinie, ujrzałem... 2 x kiryski (piękne ryby) neonke, razbore i glonojada (15 cm)...

(wszystkie ryby wyglądały świetnie i były przeżarte (tylko czym?)



a teraz podsumowanie... te ryby przeżyły w skrajnych warunkach 4 miesiące(albo i dłużej, o 4rech miesiącach on mi powiedział), brak filtracji, brak światla, no3 to tam było pewnie 150.. pomijając napowietrzanie i karmienie.. zatem twoje rybki nie dyszały z braku tlenu, może poprostu zmeczyły się pływająć :D pozdrawiam!

Opublikowano

Mam tak zamontowaną deszczownię od października 2006 roku i nie mam żadnych problemów z niedotlenieniem, nawet w lecie, kiedy temperatura mi skacze w akwa do 30 stopni.

Opublikowano

Logika podpowiada że wymiana gazowa odbywa się przy kontakcie wody z powietrzem. Lustro wody gdy jest poruszane, "ociera" się o powietrze absorbując tlen i oddając dwutlenek węgla powstały z procesów zachodzących w wodzie, w tym i z oddychania ryb. Jeżeli wtłaczamy "bąbelki" pod wodę to troszkę przyspieszamy natlenianie poprzez większą sumarycznie powieszchnię wymiany gazowej każdego bąbelka. Powstaje pytanie, czy w Malawi są bąbelki ? :roll: :wink: Jeżeli chcecie oglądać ryby w toni bąbelkowej to proszę bardzo :!: Ja wybieram ruch lustra. Przecierz każdy producent robi tak wylot z filtra zewnętrznego, że zawsze deszczownia jest pod wodą, więc po co takie pytania na forum po raz kolejny :?: Nigdy nie stosowałem deszczowni bo szpecą akwa ! Ustawiam tak wylot że jest blisko powieszchni wody powodując jej poruszanie się i "falowanie".

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.