Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cześć,

planuję akwarium i wybór jest między Tanganiką a Malawi. 20 lat temu miałam akwarium z pyszczakami mbuna, przy czym od zawsze podobały mi się ryby non Mbuna. Maksymalne akwarium, na które mogę sobie pozwolić to 150 x 50 x 60 (tu myślę o gotowcu Juwel Rio). I tu wielka prośba do Was, czy w takim akwarium jest szansa na poniższą obsadę?

1. Lethrinops marginatus 2/3+5

2. Sciaenochromis fryeri 1+3

3. Aulonocara baenschi 1 + 2/3

Edytowane przez zurawinska
Opublikowano (edytowane)

Mam dwa z trzech i uważam że spokojnie. Sciaenochromis choć zaliczany do drapieżników to ciapa. Ale mówię o prawdziwym frejku. Ice bergi i inne sztuczności potrafia okazywać agresję. Dodatkowo zdaża się że bzyka inne gatunki. 

Jest jedno ale. Czy twoje poczucie estetyki ogarnie brzydote samic.

Edytowane przez Paweł83
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Wizualnie dla mnie ten zestaw to petarda :) W konkurencji jest mięsożerna Tanga. ;) Plus samice Lethrino są całkiem ładne. Pytanie tylko, czy moje 450l udźwignie te gatunki.

Opublikowano

Zamiast jednego z grzebaczy (Lethrinops, Aulonocara) dałbym któregoś z niedużych Copadichromisów (toniowca). Ale to tylko moje zdanie☺️

  • Dziękuję 1
Opublikowano
1 godzinę temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Literówka... brak "c"  baenschi:)

Racja, już poprawione. Dzięki za czujność! :)

13 minut temu, tom77 napisał:

Zamiast jednego z grzebaczy (Lethrinops, Aulonocara) dałbym któregoś z niedużych Copadichromisów (toniowca). Ale to tylko moje zdanie☺️

Dziękuję za podpowiedź. Szukałam czegoś żółtego do obsady. Choć tak naprawdę, były to głównie przymiarki do tego, czy 450l pomieści 3 ładne gatunki non mbuna. Akwarium zamawiam na dniach, jeśli coś atrakcyjnego wizualnie z non mbuny nie zadziała w moim max litrażu, to będzie 30cm krótszy zbiornik pod Tanganikę. :P  

Opublikowano
1 godzinę temu, zurawinska napisał:

Szukałam czegoś żółtego do obsady.

Ja bym dał (dwa z trzech "Twoich" gatunków):

Copadichromis  sp. "Virginalis gold" - 3+4

Sciaenochromis fryeri -  1+3

Aulonocara baenschi -  1+3

Goldy nie dają gwarancji wielosamcowości, ale naprawdę warto spróbować.

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

A jakby coś jednak z Lethrinopsem? Podobają mi się jeszcze Protomelasy, ale te są już chyba za wielkie.

 

Przy okazji podpytam, co to za żółta ryba, która przemyka na tym filmiku:

Edit: chyba namierzyłam: Aulonocara stuartgranti Usisya :)

Edytowane przez zurawinska
Opublikowano

Zaproponowana przez Ciebie obsada spokojnie da radę w takim zbiorniku. Lethrinopsów sugeruję kupić powyżej 10szt, jak chcesz uzbierać układ wielosamcowy.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Bardzo dziękuję za odpowiedzi, widać że w tych 450l ma szansę się coś fajnego zmieścić. :) Teraz jeszcze jakoś muszę mężowi powiedzieć, że jednak nie będzie akwarium o długości 120cm tylko 150cm. Choć może... nie zauważy... 😎

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.