Skocz do zawartości

Aulonocara Jacobfeibergi płochliwa, nie je


Teka

Rekomendowane odpowiedzi

ph 7.6/7.8

temp. 26

NO2 0

NO3 10

Akwarium: szpital 50l

Ryby wielkości ok 8cm, zakupione w Than-mal 3 tygodnie temu, dwie sztuki 1+1. Od samego początku nie przyjmują pokarmu, są bardzo płochliwe. Nie są spuchnięte i nie wydalają ciągnących odchodów. Oczy nie są mętne ani powiększone, skóra też nie zdradza oznak chorobowych. Jedynie zainteresowanie pokarmem jest bardzo małe, wzięty do pyska pokarm od razu wypluwają. Kontaktowałem się z hodowlą i podaje im te same pokarmy, którymi były karmione u nich.

Na początku podawałem Artemiss i Herbtana, bez żadnych rezultatów.
Następnie zastosowałem Bactoforte S + Protocaps M w dawkach po jednej tabletce na 50l wody, akwarium zasłoniłem. Po tych zabiegach już nic nie robiłem nie widząc żadnych jak dla mnie konkretnych objawów. Pomyślałem, że ryby po prostu muszą się zaaklimatyzować bo wyglądają na mocno zestresowane i jak pisałem wyżej, są płochliwe. Czas jednak płynie a one w dalszym ciągu nie jedzą. Zaczynają być wychudzone i myślę, że pociągną jeszcze może z tydzień.

Jakieś pomysły? Poniżej zdjęcia z dzisiaj.

IMG_20190615_090248.thumb.jpg.43e76df84f36dd6fcb06341d4a77b338.jpgIMG_20190615_090256(1).thumb.jpg.d1dcb8ad2a64e8a0ece480bd3e31b3c0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpuść je po prostu do docelowego baniaka niech pływają z innymi pyszczakami. To może pomóc. W stadzie różnogatunkowych pyszczaków powinny się ożywić. Miałem takie przypadki, ryby widząc że stado rzuca się na pokarm powinny również zareagować i zacząć powoli pobierać pokarm. U mnie skutkowało to co najmniej w pięćdziesięciu procentach takich przypadków. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem, prawie dwa tyg pływały zresztą obsady. 

Tym samym transportem przyjechało jeszcze kilka mniejszych ryb które bardzo ładnie się zadomowiły. 

Moje ostatnie doświadczenia pokazują, że mniejsze ryby są odporniejsze i ładniej się przyjmują, w mojej ocenie oczywiście. To już będzie drugi raz kiedy stracę nowe stosunkowo duże ryby podczas gdy zawsze kupowałem małe, nigdy nie miałem problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj i dzisiaj ryby dostały pokarm granulowany, Tropical Defence i Northfin Cichlid. Po podaniu standardowo zero zainteresowania. Pokarm opada na dno i tam leży.

Jednak teraz gdy pływają w akwarium bez podłoża i same, mam pełny obraz co się dzieje z pokarmem i jakie są odchody. Co ciekawe po jakimś czasie granulki znikają. Któraś z nich, prawdopodobnie samica bo nie wygląda na wychudzoną, zjada ten pokarm.

@AndrzejGłuszyca dzięki, nie znałem tego pokarmu. Spróbuję z nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Panowie, proponuje by wątek karmy hikari jako nie związany z tematem płochliwych Aulonocar kontynuować w dziale dot. pokarmów.

Wyżej wymieniony pokarm zakupiłem, natomiast nie spowodował zmiany w zachowaniu ryb. Reszta obsady zjada go tak samo chętnie jak inne karmy.
Moje Aulonocary podczas pobytu w osobnym zbiorniku dostały preparaty przeciwbakteryjne i pasożytnicze. Ich płochliwość nie zmalała, a wręcz wzrosła. Postanowiłem wpuścić je do reszty ryb.
Nie są już takie płochliwe, ale pływają raczej na uboczu bądź siedzą pod kaseciakiem. Podczas karmienia najczęściej podpływają do tafli zresztą obsady. Jednak brak im jakoś tego "entuzjazmu" reszty ryb. Generalnie zachowują się jakby nie widziały pokarmu bądź biorą do pyska i wypluwają. Nie widziałem jeszcze, żeby coś faktycznie zjadły.  Kupiłem je końcem maja, obecnie jest już druga połowa lipca, chyba nie pociągnęłyby tak długo bez jedzenia? Podejrzewam, że wciągają jakąś "kontrabandę" bokiem :)
Także, ta historia się jeszcze nie skończyła, właściwie to już dobre trzy tygodnie temu postawiłem na nich krzyżyk. Kto wie, może jednak jakoś się przyjmą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Odkopię trochę temat, ale chciałbym dodać zakończenie.

Nie wiedząc co jest rybom (wiedziałem tylko, że nic dobrego) leczyłem pierwsze z pomocą formisolu, a następnie metronidazol z bactoforte s. Po zakończeniu tych kuracji nie widać było widać żadnych objawów infekcji pasożytniczych i bakteryjnych. Dodatkowo ryby były cały czas mocno zestresowane, natomiast po pozostawieniu pokarmu na dnie zbiornika, część znikała. W związku z tym wpuściłem ryby ponownie do ogólnego by dodatkowe towarzystwo je odprężyło.

Z czasem ryby zaczęły nieśmiało pobierać pokarm razem zresztą obsady. Obecnie są pierwsze przy tafli wody gdy otwieram pokrywę i tym sposobem dochodzimy do happy endu :)

57022874_1.6.thumb.jpg.f8f148b6c7aa97b05ad9490ef0b65198.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.