Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post, więcej będzie się pojawiało jak już rzeczywiście będę miał funkcjonujące akwarium :)

Na chwilę obecną w pokoju stoi puste akwarium 240l jednak "odpalane" będzie dopiero po mojej przeprowadzce za jakieś 4 miesiące.

Jako że jestem nerwowym człowiekiem i wolę sobie w głowie poukładać rzeczy trochę wcześniej, ciekawi mnie temat filtracji.

W "zestawie" - zakupiłem akwa używane z szafką i akcesoriami, wyposażone jest w filtr ikola 350.

Jako że trochę tam poczytałem to wiem, że to nie wystarczy i planuję kupić mechanika Aquael Turbo 2000.

Czy po kupieniu go warto wypełniać go ceramiką czy wystarczy że ikola bedzie miała ceramike a aquael moze się zając tylko filtracją mechaniczną? Warto to łączyć czy jednak aquael bez ceramiki radzi sobie lepiej?

Dodatkowo, czy po zamontowaniu aquael turbo 2000 warto dołożyć do ikoli prefiltr typu hw603-a?

Czekam aż ktoś mnie oświeci, trochę się w tym gubię, im więcej czytam tym mniej wiem :( 

Pozdrawiam

Rafał

Opublikowano (edytowane)

Witam.

Skuteczna filtrację możesz oprzeć na tych 2 filtrach. To zamiast prefiltra HW ku 2 prefiltry Eheim

https://allegro.pl/kategoria/filtry-wewnetrzne-90099?string=prefiltr eheim&bmatch=baseline-n-sup-1-4-0329

Jeden założysz na głowicę Aquaela a drugi na rurkę Ikoli. Są tematy o tym prefiltrze na forum. Trzeba tylko sprawdzić czy rura zasysowa Ikoli ma średnicę dopasowana do eheima czy potrzebna będzie jakaś przejściówka.

Czy taki układ wystarczy czy potrzebne będą jakieś zmiany np. dołożenie falownika przekonasz się po jakimś czasie od uruchomienia akwarium.

Ceramikę daj tylko do Ikoli.

@Robson79 :)

Edytowane przez suricade
  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

Do Aquaela wystarczy sama gąbka a jeszcze lepiej prefiltr Eheim z watą w środku i taki sam możesz zamontować na zasysie kubełka, jeśli nie przeszkadzają Tobie dodatkowe "graty" w akwarium... Wtedy co tydzień, dwa wykonujesz prefiltr i wymieniasz watę.

@suricadepisaliśmy w tym samym czasie ale widzę że mamy takie samo zdanie... 😉

Edytowane przez Robson79
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

Powyżej polecane rozwiązanie z prefiltrem eheima sprawdza się bardzo dobrze, sam miałem dwa te prelitry z watą JBL Symec. Jednak skoro mówisz, że masz jeszcze 4 miesiące do postawienia baniaka, to może spróbujesz podejść do tematu inaczej (ja do restartu przygotowywałem się 3 miesiące 😉 ). Chcesz kupić turbo2000 i zastanawiasz się nad prefiltrem Hw, czy też prefiltry eheima... jak mówiłem jest to skuteczne, lecz masz wtedy sporo widocznych gratów a koszty i tak generuje. Mi to mocno przeszkadzało więc zdecydowałem się na kaseciaka, zabudowałem go na kształt kamieni których użyłem do aranżacji i jestem zadowolony bo nie widzę sprzętu w baniaku 😉 Masz jeszcze inne opcje, filtrację w modułach, za tłem itp... Pomyśl, masz jeszcze czas który można dobrze wykorzystać, tu na forum jest cała skarbnica ciekawych pomysłów 👍 Pozdrawiam

Edytowane przez Mróz
  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Dzięki wielkie za odpowiedzi, nawet nie brałem rozwiązania z tymi eheimami pod uwagę :) Mozliwe że się na nie skuszę ale martwi mnie jedno - jeśli Aquael gdzie połączony z tym eheimem to powinienem go upchać na sam dół, tak? Wtedy z kolei nie będę miał jak ruszać skutecznie taflą wody a nie chce kolejnych gratów wpakowywac do akwarium. Czy jednak Aquael z prefiltrem może normalnie być na "górze" i poruszać taflą wody a jego skuteczność będzie niezmienna? Może to brzmiec banalnie ale no...🐟🐠🐡

Edytowane przez TheLastResort
Opublikowano
18 minut temu, TheLastResort napisał:

jeśli Aquael gdzie połączony z tym eheimem to powinienem go upchać na sam dół, tak? Wtedy z kolei nie będę miał jak ruszać skutecznie taflą wody a nie chce kolejnych gratów wpakowywac do akwarium.

Możesz wtedy skierować jego wylot ku górze (w zestawie powinien być taki załamany daszek do kierowania strumieniem):)

Jeśli chcesz go używać tylko z prefiltrem to nie kupuj Aquael Turbo 2000 tylko Aquael Circulator 2000, będzie nieco taniej

Opublikowano (edytowane)

Wtedy za pomocą przedłużek robisz tak aby spód prefiltra był jak najniżej a głowica jak najwyżej. Ale przy wysokości 50 cm Twojego akwarium obędzie się bez przedłużek. W galerii w dziale SPRZĘT znajdziesz zdjęcie tego prefiltra z jego wymiarami. Dodaj do tego wysokość pompy bez koszyczka a przekonasz się , że Twoje obawy są płonne. Spód prefiltra Ci wyjdzie kilka cm nad dnem przy najwyższym położeniu pompy.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 2
Opublikowano

Dzięki za rady, już trochę mi się to rozjaśniło :) Co do AC2000, myśle że Turbo jest bardziej opłacalny bo na allegro jest to 8zł różnicy a w zestawie z turbo jest jeszcze gąbka, pojemnik i trochę ceramiki. Te pierwsze dwa to pierdoły ale może mi się coś "zachce" pozmieniać to zawsze będę miał je pod ręką, a dodatkowa ceramika zawsze się przyda :D Patrząc na alledrogo najtaniej Aquael Turbo 2000 dostanę za jakieś 108zł (przesyłka darmowa z tym całym Smart), AC2000 jakieś 100zł. Myślałem że będzie gorzej ^_^ 

  • Lubię to 2
Opublikowano
1 godzinę temu, TheLastResort napisał:

Dzięki za rady, już trochę mi się to rozjaśniło :) Co do AC2000, myśle że Turbo jest bardziej opłacalny bo na allegro jest to 8zł różnicy a w zestawie z turbo jest jeszcze gąbka, pojemnik i trochę ceramiki. Te pierwsze dwa to pierdoły ale może mi się coś "zachce" pozmieniać to zawsze będę miał je pod ręką, a dodatkowa ceramika zawsze się przyda :D Patrząc na alledrogo najtaniej Aquael Turbo 2000 dostanę za jakieś 108zł (przesyłka darmowa z tym całym Smart), AC2000 jakieś 100zł. Myślałem że będzie gorzej ^_^ 

No chyba że... Spoko, 8zł to nie majątek;)

Opublikowano

Pozwolę sobie wspomnieć o czyszczeniu tafli wody. Zamiast dokupować kolejny sprzęt do akwarium np skimmer Eheim polecam zakupić rurkę zasysową od HW-302 i podłączyć do kubełka, w niej masz skimmer. Ja miałem taką rurkę zasysową podłączoną do kubła Hydor Prime 30 wypełnionego ceramiką i gąbką 20ppi i zdawało to egzamin. Nie wiem tylko, jakiego rozmiaru jest wąż w Twojej Ikoli, bo rurka HW-302 ma rozmiar 16/22.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.