Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To ,że teraz masz trzy gatunki to wartość dodana.  A tą wartością jest to , że możesz je sam obserwować i sam z czasem zadecydujesz czy coś zmienić w obsadzie czy nie. Jak samemu poznasz ich zachowania to będziesz o tę wiedzę bogatszy.  Super pomysł z tym ,że będziesz opisywać życie w 240 litrach i dzielić się swoimi obserwacjami.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Jednak temat dotyczący doboru ilościowego samic względem samców i odwrotnie wydzieliłem jak w linku poniżej. Zrobiłem to z dwóch powodów: jednak bardzo "zaśmieciliśmy" koledze temat  idąc w głębokie OT.  Drugi powód  to taki , że warto aby to był jednak temat osobny. Temat podpiąłem  bo myślę ,że warto aby  był łatwo dostępny i ułatwiał czytającym podjęcie samodzielnej decyzji .

 

 

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 2
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

W związku z nawałem pracy w ostatnim czasie miałem mało czasu na obserwację ryb. Trochę się zadziało, więc dziś znalazłem czas żeby popatrzeć trochę dłużej na ich zachowania i zrobienie wpisu kronikarskiego ;) 

Największa zmiana w zbiorniku nastąpiła wśród Cynotilapia sp. Hara. Dotychczasowy podział zbiornika na dwie części z dwoma wybarwionymi samcami spotykającymi się pośrodku na małe sprzeczki, które przedstawiałem we wcześniejszych postach przeszedł do historii. Niewidzialna granica na środku przestała istnieć, oby dwa samce pływają po całym akwarium, z tym że tylko jeden jest wybarwiony ( ten który zajmował lewą stronę baniaka). Początkowo sądziłem, że doszło do walki między nimi i wygrany przejął całe akwa. Jednak po spędzeniu większej ilości czasu widzę, że przyczyną jest agresja zewnątrz gatunkowa.. Mianowicie chodzi o dominującego samca Pseudotropheus Cyaenorhabdos, który obecnie jest w fazie zalotów ( jedna samica nosi, goni drugą). Wyżej wymieniony samiec Maingano zajmuje jedną z grot po prawej stronie akwarium i goni prawie każdą rybę która tam podpłynie (odziwo mniejsze osobniki toleruje). Jego rewir zbiega się z rewirem samca Hary, który przegrywa w bezpośredniej konfrontacji i jest przeganiany wprost na rewir swojego konkurenta wewnątrz gatunku z którym najwyraźniej na jego rewirze nie chce zdzierać. Co do kondycji omawianych ryb - nie widać wyraźnych śladów walki jak obgryzione płetwy , otarcia itp.. Tak z grubsza widzę utratę wybarwienia jednego z samców Hary i utratę jego terytorium.

alfa.thumb.jpg.d15f9dbbfd602a078caa2719412e67cb.jpgDominujący samiec Cynotilapii (lewa strona akwa)

 

beta.thumb.jpg.3246547e2dc9d78587da880de34841e1.jpgSamiec który utracił wybarwienie (prawa strona akwa)

 

DSC_1398_filtered.thumb.jpg.85b3b9e03cf73a42c3a6065def4607ea.jpg

Sprawca całego zamieszania ;)  Samiec P. Cyaenorhabdos

 

Kolejna ciekawostką która przyciąga mój wzrok co wieczór jest fakt, że dorobiłem się pierwszego w moim życiu podrostka :) Noszącym jak "na produkcji" samicom Maingano, udało się w końcu wypluć "kozaka" który jest w stanie przeżyć wśród tych dzikusów. Przecinek ma jakieś 1,5 cm i już całkiem odważnie wypływa szczególnie podczas karmienia. Ale do meritum, przy okazji obserwacji śmiałych poczynań malucha zaobserwowałem, iż jeden z mniejszych Labidochromis Caeruleus ciągle na niego poluje, bardzo często czając się przy szczelinie malucha Maingano. Ten konkretny osobnik robi to tak często, że bez problemu strzeliłem mu fotkę właśnie w tej szczelinie.

przecinek.thumb.jpg.6bfdf43687a3853e0e65548b9a214d96.jpg

Przecinek 1,5cm Pseudotropheus Cyaenorhabdos

 

 

427747192_czajcysieyelow.thumb.jpg.c050bc9a64e4dbd41478ad052ce7b5fa.jpg

Polujący L. Caeruleus

 

Jeśli chodzi o techniczne sprawy: jakoś pod koniec maja wyjąłem grzałkę z kaseciaka i w jej miejsce włożyłem dodatkową gąbkę. Przewidywałem wielkie upały, a tym czasem temperatura w akwarium sięga 24 stopni ;)  Jestem również zmuszony wymienić uszczelki od okien między szkłem a pokrywą ze spienionego pcv - nie wiem czy sparciały po 7 miesiącach użytkowania ale zaczęły puszczać.. miał ktoś tak?

To na tyle. Pozdrawiam Karol ;)

Edytowane przez Mróz
  • Lubię to 6
  • Dziękuję 1
  • 4 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
    • 2 x a520e da podobny efekt (trochę lepszy) jak a502ps + a520e, a będzie trochę taniej. A520e ma trochę większą pojemność; wiążę DOC i azotany. a502ps tylko DOC. Przy czystej wodzie (mało DOC) kombinacja może być 2x gorzej niż samo a520e...Wydaje się, że to po prostu nie przemyślana a popularyzowana idea. https://www.purolite.com/product/a520e https://www.purolite.com/product/a502ps
    • Wątek chyba do zamknięcia... Niestety hodowla jest całkowicie zlikwidowana. Również niestety przez nieporozumienie umówione dla mnie saulosi pojechały w świat.   
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.