Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Pociagne dalej ten watek http://malawi.pl/forum/viewtopic.php?t=2012 . Maluchy troche podrosly. Ocalaly trzy sztuki, a dwie z nich sa ciemnego koloru. No i te ciemne jakos nie bardzo chca mi wygladac na redy-redy. Czasami jak sie czegos przestrasza to dostaja pionowe pregi na ciele. Probowalem im fotke zrobic, ale nie daje rady. Sa za szybkie i fotograf ze mnie zaden.

Opublikowano

U mojego znajomego to samo.


Wytarła sie para najzwyklejszych w swiecie red-redów.

I pośrod młodych jest kilka takich szarych.. dokładnie jak opisujesz...

Powinienem miec fotki, jak znajde to podrzuce tu coś.


hehe moze to troche głupie ale te młodziaki zaczynają mi przypominać BB morph.. :roll:

Opublikowano

Witam ponownie


przedstawiam fotke maluchów kolegi- dwa dziwne młode 'red-redy'


dsc04968uq6.jpg


Dzis po rozmowie z bardziej doswiadczonym kolegą dowiedziałem sie ze byc moze takie młode są efektem tego, ze posiadacie samice nie red-red tylko red blue, a te jak wiadomo są nie do odróżnienia.

Nie wiem czy jest to prawddziwe w 100% ale byc moze..


Piotr.

Opublikowano
przedstawiam fotke maluchów kolegi- dwa dziwne młode 'red-redy'

Dzis po rozmowie z bardziej doswiadczonym kolegą dowiedziałem sie ze byc moze takie młode są efektem tego, ze posiadacie samice nie red-red tylko red blue, a te jak wiadomo są nie do odróżnienia.

Nie wiem czy jest to prawddziwe w 100% ale byc moze..



I tak pewnie jest bo red-redy to nie są napewno - więc są to bastardziki, a ze kiedyś red-blue miałem to moge powiedzieć zę są bardzo podobne więc blue/geny doszły do głosu.

Opublikowano

Nie do końca jest pewne to, że są to bastardy choć oczywiście prawdopodobne. Mogą to też być ryby powstałe w wyniku długotrwałego chowu wsobnego ... osobiście mam te zczarnienie u części moich yellow a dałbym sie pokrajać że mam samicę i samca yellow a nie innego gatunku. Około 30 % miotu jednej z samic jest jednak zawsze oliwkowa.

Opublikowano

Rzeczywiście wygląda na red-blue.

Niekoniecznie rodzice musieli być bastardami. Równie dobrze w którymś z poprzednich pokoleń mogło dojść do zmieszania krwi i dopiero teraz ukryte cechy dają znać o sobie :wink: .

Tak chyba uczono mnie na biologii, a przynajmniej tyle pamiętam z lekcji o genach w ziarnach grochu, czy innych dziwnych rzeczy :wink: .

Opublikowano

Oczywiscie mogło coś się wydarzyć w poprzednich pokoleniach ... geny dadzą znać o sobie i w następnych pokoleniach ... zgodnie z moją wiedzą, nawet do kilku pokoleń.

Opublikowano
Niekoniecznie rodzice musieli być bastardami. Równie dobrze w którymś z poprzednich pokoleń mogło dojść do zmieszania krwi i dopiero teraz ukryte cechy dają znać o sobie :wink: .

.



Ależ ja nigdzie nie twierdzę że rodzice są bastardami ani nawet nie posądzam dziadków i pradziadków o bastardztwo jak i o przynależność do Wermachtu. Przeciez rodzice tych maluchów mogli byc nawet w pełni rasowymi red-red jedno i red-blue drugie i tylko dzieci takie inne powychodziły.

Zresztą tak jak PiotrQ napisał na początku jak tatus jest red-red a mamusia red-blue to tylko po potomstwie kapniemy sie że coś nie tak bo po rodzicach to już nie bardzo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.