Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 minutę temu, mlody.czub napisał:

Gwarancja akwarium a nie ubezpieczenie domu.

Bez przesady. U mojego ubezpieczyciela jest tak, że jeśli ciężar baniaka nie przekracza dopuszczalnych norm obciążenia  posadzki na metr kwadratowy, to ew. odszkodowanie za zalanie mieszkania (również sąsiadów z dołu) mieści się w podstawowej stawce ubezpieczenia bez względu na przyczynę rozszczelnienia.

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, 3promile napisał:

Bez przesady. U mojego ubezpieczyciela jest tak, że jeśli ciężar baniaka nie przekracza dopuszczalnych norm obciążenia  posadzki na metr kwadratowy, to ew. odszkodowanie za zalanie mieszkania (również sąsiadów z dołu) mieści się w podstawowej stawce ubezpieczenia bez względu na przyczynę rozszczelnienia.

No własnie po to  jest ubezpieczenie a nie gwarancja akwarium. Jak Ci baniak pęknie to Ci dadzą nowy ewentualnie naprawią popsuty ale nie pokryją kosztów zalania. Nie wiem po co wchodzimy w tą dyskusję - nic ona nie wnosi do tematu posta.

Edytowane przez mlody.czub
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

Niekoniecznie. Wykonawca/usługodawca może wykupić polisę OC, która pokryje straty wynikające z jego błędów.

PS. Myślę, że ta dyskusja coś wnosi do tematu, ponieważ większe szkło rodzi dużo więcej pytań, niż zwyczajowe "jaki filtr"

Edytowane przez 3promile
Opublikowano

Ok czyli 200x60x60 z szyby 10 mm musi być bezpieczne bo nie było by to opłacalne dla takich firm co chwilę kleic nowego zbiornika

1 minutę temu, 3promile napisał:

Niekoniecznie. Wykonawca/usługodawca może wykupić polisę OC, która pokryje straty wynikające z jego błędów.

I to jest mądra myśl myślisz że jak zapytam czy mają taką polisę do otrzymam odpowiedź? 

Opublikowano (edytowane)
2 minuty temu, benjam napisał:

Ok czyli 200x60x60 z szyby 10 mm musi być bezpieczne bo nie było by to opłacalne dla takich firm co chwilę kleic nowego zbiornika

Wydaje mi się że powinien się tutaj wypowiedzieć fachowiec na ten temat, np. @timilub @przemek wieczorek

Edytowane przez mlody.czub
Opublikowano
2 minuty temu, mlody.czub napisał:

Wydaje mi się że powinien się tutaj wypowiedzieć fachowiec na ten temat, np. @przemek wieczorek

Przemek nie musi się wypowiadać. Jak go znam, to on zaręczy, że na siłę to on sklei ten słoik z ósemki pod warunkiem, że w tym pomieszczeniu nikt nie będzie odpalał basswoofera, a klient zaakceptuje więcej wzmocnień :) Normy z założenia są przerysowane w górę na wypadek np. skaz w materiale, słabego spasowania, klejenia itp.

Teraz, Bartek_De napisał:

@benjam jeśli masz stalowe nerwy to bierz 10mm. Natomiast jeśli nie chcesz nabawić się bezsenności bierz 12mm

Bardzo zwięzłe podsumowanie tematu

Opublikowano

Historycznie patrząc na tą sprawę nie przypominam sobie aby ktoś miał zbiornik 200x60x60 z szybą 10 mm. Temat takich zbiorników był niejednokrotnie wałkowany i jeśli nie ma jakiejś wyjątkowej sytuacji dla której kolega chce mieć akurat szybę 10mm (np lepszy wygląd ryb), to nie mam sensu w ogóle zastanawiać się nad odchudzaniem grubości szyby. Koszt remontu po zalaniu może wynieść 50 000 zł. Różnica w cenie grubości szyby no niech będzie nawet 1 000 zł.  Te liczby mówią same za siebie

  • Lubię to 2
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.