Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Poszukuje używanego filtra do akwarium 150l.

Na ogłoszeniach widnieje wiele propozycji.

Nie znam się na filtrach kubełkowych i nie wiem jakie sa najbardziej trwałe.

Jak za używany kubeł uważam, że kwota 150-200 zł jest adekwatna.

Filtr miałby pełnić funkcję biologa i mechanika. Niestety nie mam miejsca, ani pienięzdy na dwa kubły, a nie chce też zawalać akwarium filtrem wewnętrznym.

Fajnie by było aby był w miarę oszczędny jeśli chodzi o pobór prądu.

Od razu mówie, że nie chce bawić się w filtry kasetowe ani narurowe ( chyba że nie znajde żadnego dobrego kubła).

Pozdrawiam

 

Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka

 

 

Opublikowano
[mention=7419]Yellowek[/mention] Tyc chcesz  dać ogłoszenie o kupnie  czy chcesz się poradzić?
Chodzi o poradę. Jak dowiem się na jaki model/markę polować to założe temat w innym dziale.

Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Dobrą alternatywą w tym litrażu będzie Midikani 800 + pompa Unipump 1500...

Potem ewentualnie dodasz dodatkowo falownik,gdybyś miał problem z zalegającymi odchodami na dnie...

Opublikowano

Według mnie z budżetowych rozwiązań z czystym sumieniem mogę Ci polecić kupno NOWEGO kubełka typu AquaNova seria NCF. Modele 600-800 trochę słabawe, dlatego polowałbym na NCF-1000. Prawie 9l pojemności na złoża. W zoologu widziałem za 209zł. Jedyna wada - zjada więcej prądu niż np. Aquael bądź Eheim, ale są to naprawdę filtry/pompy nie do zdarcia, ojciec ma NCF-1500 ponad 4 lata w zbiorniku 375l, teraz będzie zmieniał szkło na 468l, ale filtr nadal zostawia (dokupi drugi).
Zdarzało się u pewnej części osób (info od sprzedawcy i z internetu) że uszczelka na zaworach po kilku odpięciach/wpięciach przeciekała ale: a) nowy filtr ma 2 lata gwarancji, producent bez patyczkowania się wymienia zawór natychmiastowo, i potwierdza to każdy zoolog w którym rozmawiałem o serwisie b) jeśli nawet uszczelka poszłaby po gwarancji to uszczelki oryginalne kosztują 9zł, cały zawór 15zł.

Jest jeszcze ten kubełek ,,HW-303" ale niestety nie mam z nim dobrych doświadczeń więc nie mogę polecić, ani odradzić.
Używany kubeł to zawsze spore ryzyko przytaszczenia jakichś pasożytów typu nicienie itd. które potem trzeba leczyć jakimiś MLP itd. - jest ryzyko że nie będą szczelne, nie wiesz jak były użytkowane, w jakich warunkach, może się okazać że plastik jest już na tyle stary i kruchy że coś pęknie.

Dlatego, jeszcze raz, szczerze polecam AquaNova jeżeli nie masz budżetu na Aquael, Eheim bądź inne JBL czy Fluval. Używki odradzam. ;) No chyba że chcesz wewnętrzny Eheim BioPower 240 bo sprzedaję :D

Opublikowano

Artur....ja mam zgoła odmienne zdanie . Miałem NCF 1500 kilka lat i niestety ale go nie polecę właśnie przez te przeciekające zawory. Ale fakt jest faktem , że części są naprawdę bardzo tanie i dostępne dlatego zawsze w zapasie miałem dwa zawory , wirnik i uszczelkę. Tyle ,że dla jasności.....ja mówię o NCF1500  z głowica nowego typu czyli z zaworami koloru niebieskiego. Starego typu polecam jak najbardziej ale już nie produkują. A zamian głowic nie jest możliwa bo już to kiedyś sprawdzałem.

Opublikowano
Według mnie z budżetowych rozwiązań z czystym sumieniem mogę Ci polecić kupno NOWEGO kubełka typu AquaNova seria NCF. Modele 600-800 trochę słabawe, dlatego polowałbym na NCF-1000. Prawie 9l pojemności na złoża. W zoologu widziałem za 209zł. Jedyna wada - zjada więcej prądu niż np. Aquael bądź Eheim, ale są to naprawdę filtry/pompy nie do zdarcia, ojciec ma NCF-1500 ponad 4 lata w zbiorniku 375l, teraz będzie zmieniał szkło na 468l, ale filtr nadal zostawia (dokupi drugi).
Zdarzało się u pewnej części osób (info od sprzedawcy i z internetu) że uszczelka na zaworach po kilku odpięciach/wpięciach przeciekała ale: a) nowy filtr ma 2 lata gwarancji, producent bez patyczkowania się wymienia zawór natychmiastowo, i potwierdza to każdy zoolog w którym rozmawiałem o serwisie B) jeśli nawet uszczelka poszłaby po gwarancji to uszczelki oryginalne kosztują 9zł, cały zawór 15zł.

Jest jeszcze ten kubełek ,,HW-303" ale niestety nie mam z nim dobrych doświadczeń więc nie mogę polecić, ani odradzić.
Używany kubeł to zawsze spore ryzyko przytaszczenia jakichś pasożytów typu nicienie itd. które potem trzeba leczyć jakimiś MLP itd. - jest ryzyko że nie będą szczelne, nie wiesz jak były użytkowane, w jakich warunkach, może się okazać że plastik jest już na tyle stary i kruchy że coś pęknie.

Dlatego, jeszcze raz, szczerze polecam AquaNova jeżeli nie masz budżetu na Aquael, Eheim bądź inne JBL czy Fluval. Używki odradzam. No chyba że chcesz wewnętrzny Eheim BioPower 240 bo sprzedaję
Dzieki za opinie.Co ile powinienem wyminic taką uszczeleczkę?

Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Ojciec ma ten filtr (NCF 1500, nowy typ, niebieskie zawory) i nie wymieniał ani razu tych uszczelek. Filtr otwiera raz na 3 miesiące (ma założony dobry prefiltr).

  • Lubię to 1
Opublikowano

Dlatego dobrze że Yellowek zobaczy opinie o tych filtrach od dwóch różnych osób. Ja je polecam bo miałem styczność z dwoma egzemplarzami i żaden nie sprawiał nigdy problemów. Ty piszesz że Twój egzemplarz miał swoje minusy, teraz decyzja osoby zainteresowanej.

Ja w dalszym ciągu, nawet jak zawory by ciekły raz na rok - wolałbym kupić nowy filtr z gwarancją, bez ryzyka przytaszczenia jakiejś choroby itd. Druga kwestia - kto powiedział że używany nie będzie nieszczelny? A tam już gwarancja tego nie ogarnie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.