Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Uszczelka oczywiście jest .

Jaką masz pompę i na którym biegu hula ? 
Może różnica w mocy pompy i dlatego nie dostrzegasz tego problemu ?

Edytowane przez mazilo
Opublikowano (edytowane)

I wszystko jasne !🤪🤪🤪🤩🤩🤩🥳

Nakombinowałem 😛😛😛

Ewidentnie winna PUSZKA !!!!

Jeśli ktoś czyta od początku to ogarnie 🙂

Mimo iż puszki z e-rybka.pl są większe to je wkręciłem ( bez tego denka plastikowego , nic od spodu nie wyłamywałem  z krateczki dla lepszego przepływu )- nie przeciekał  ( fakt , zniszczyłem uszczelki )

Efekt od razu podobny jak przy rurce . 
Zero tłumienia wody - idealnie 

Sprawdziłem raz jeszcze z puszkami od Bartka_De , klapa - problem jak był tak jest .

Wychodzi na to ze ważna jest puszka zasypowa . 
Dla osób które nie chcą mieć tyle zabawy co ja lepiej zastosować rurki od samego początku . Wtedy będzie ZAWSZE DOBRZE 🙂 

Być może znaczenie ma moc pompy , poczekamy na odpowiedz Bartek_De

Edytowane przez mazilo
Opublikowano

Miałem pompę Ibo beta 25-60, a biologię miałem na rurkach. Dlaczego poleciłem Ci te puszki? Ponieważ kolega @aurban6 ma je u siebie w korpusach z odwróconym przepływem, ma je od dłuższego czasu i wszystko działa cacy. Do kolejnego swojego zbiornika również robię narurowca i na biologię zastosuję właśnie takie puszki. Nie wiem co u Ciebie poszło nie tak, ale proszę Cię nie doszukuj się czyjejś winy, bo ktoś zaproponował Ci takie puszki.

Opublikowano (edytowane)

Bartek_De 

Z całym szacunkiem do CIEBIE ,nie doszukuje się twojej winy i nawet nie śmiałbym . 
Jak można zauważyć w jednej wypowiedzi stwierdziłem ze puszki z e-rybka.pl odstawiam na bok,mimo możliwości przerobienia i zamówię zaproponowane przez ciebie .

Puszki zaproponowane przez ciebie są o NIEBO lepiej dopasowane pod każdym względem , jedynie nie podoba mi się kolor-mleczny .

Ktos w jednym komentarzu stwierdził , ze warto rozwiać niepewność „ ....czy z puszka przy odwrotnym montażu korpusu, czy bez  ...”

Wyglada na to, że u kolegi @auraban6 jest  mocniejsza pompa przy której nie zauważa problemy ( ps. jak patrzę na jego 720l to śmiem stwierdzić ze są 2 pompy )

Forum jest po to, aby wymieniać się doświadczeniami i pomagać nowicjuszom .

Ktos ,kto ogarnie ze zrozumiem  temat , to będzie wiedział ,ze przy puszkach zdecydowanie warto brać pod uwagę moc pompy ( choć tego nie wiem ,bo nie jestem w stanie tego stwierdzić osobiście ).Puszki są wygodniejsze, ale żeby uniknąć ewentualnego problemy warto zdecydować się od razu na rurki . 

Edytowane przez mazilo
Opublikowano

Ja u siebie klejąc narurowca zamontowałem korpusy odwrotnie pod rurki. Później jak przyszło co do czego ile jest kombinowania z rurkami dałem sobie spokój i zamówiłem pierwsze z allegro puszki.
Nie doszukiwałbym się tutaj problemu, że to przez puszki bo wiele osób z nich korzysta.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, Pumba napisał:

Ja u siebie klejąc narurowca zamontowałem korpusy odwrotnie pod rurki. Później jak przyszło co do czego ile jest kombinowania z rurkami dałem sobie spokój i zamówiłem pierwsze z allegro puszki.
Nie doszukiwałbym się tutaj problemu, że to przez puszki bo wiele osób z nich korzysta.

No jak nie jak tak , przez puszki z e-rybka leci idealnie .
Zwróć uwagę jak bardzo jest tłumiony wylot przy niebieskim wieczku - ciśnienie uderza w niebieska obudowę na srodku i rozlewa się na boki , w przezroczystym wieczku leci bezpośrednio otworem w MATRIX ( przyłóż wieczko do korpusu to zobaczysz )
Raz jeszcze powtórzę ,prawdopodobnie ważna jest moc pompy .

Nie ma sensu udowadniać ( sprawdzić oddzielnie przepływ wody ) przez pojedynczy korpus . 

Każdy sam podejmie decyzje ; je będę modyfikował puszkę z niebieskim wieczkiem 🙂 bo jest lepiej dopasowana 🙂 

Jutro zetnę niebieski element i nagram film . Mi to pomoże - taki przypadek ze mnie 😝.

Raz jeszcze ,DZIĘKUJE WSZYSTKIM , gdyby nie wy nie zmusiłbym się do myślenia . Przypadkowo wyszedł problem z nieprawidłowo zamontowaną grzałka 🙂 

Najprawdopodobniej  nieszczelność akwarium będzie zbawieniem 🙂

 

ps . Bez nerwów koledzy 

Edytowane przez mazilo
Opublikowano

Tak, u Artura są 2 pompy, ale on ma 2 oddzielne narurowce, po jednej pompie na każdy, więc nie ma to większego znaczenia. Teraz coś innego przyszło mi do głowy. Ja mam takie korpusy

20191121_192948.thumb.jpg.8f368e4615c6abedab8b68b77ee8ff18.jpg

Twoje są inne. Jeśli zaznaczona rurka w Twoich korpusach jest dłuższa to wtedy będzie dotykać do niebieskiego denka i rzeczywiście to wyhamuje przepływ

20191121_200729.thumb.jpg.acd143bd29389492fdd4029b56a2192c.jpg

Opublikowano
16 minut temu, Bartek_De napisał:

Tak, u Artura są 2 pompy, ale on ma 2 oddzielne narurowce, po jednej pompie na każdy, więc nie ma to większego znaczenia. Teraz coś innego przyszło mi do głowy. Ja mam takie korpusy

20191121_192948.thumb.jpg.8f368e4615c6abedab8b68b77ee8ff18.jpg

Twoje są inne. Jeśli zaznaczona rurka w Twoich korpusach jest dłuższa to wtedy będzie dotykać do niebieskiego denka i rzeczywiście to wyhamuje przepływ

20191121_200729.thumb.jpg.acd143bd29389492fdd4029b56a2192c.jpg

Byś może ?A raczej na pewno . 
Rurka wystaje na 10mm . Po sprawdzeniu okazuje się ze rurka sięga 3 mm od miejsca zaznaczonego na foto ( nie od samego dna ) Wychodzi jeszcze gorzej , woda pod ciśnieniem uderza w dno po czy ma cofkę na 10mm do góry i dopiero rozchodzi się na boki ( w krateczki niebieskie )

0E260579-3954-4B4C-8740-DB0E25816312.thumb.jpeg.733878c017c6dc9c9004200fbe3b2bb6.jpeg

Opublikowano

To chyba mamy winowajcę. Rozwiązanie, albo ściąć trochę rurkę w korpusie, albo nawiercić kilka otworów w tym denku, chociaż jak masz odwrotnie korpusy to można denko całkiem wyciąć, woda będzie wpadać przez rurkę wprost na ceramikę.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.