Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, rekawiczka napisał:

A jak wyciagniesz wszystko co jest w korpusach biologii to jak woda leci?

Wystarczyło ,ze wyciągnąłem jedna puszkę i od razu lepszy przepływ . 

Edytowane przez mazilo
Opublikowano (edytowane)

W puszkach masz gąbeczki które zatrzymują drobne złoże czy taką watę w nakrętce ?
Mam narurowca tylko na pompie IBO 25.60 i wylot z rury jest o wiele większy niż pokazujecie na filmikach.

naru.thumb.jpg.d4bda75e7f61c7efdd620fd0d025791b.jpg

Układ taki jak tutaj. w puszkach matrix. Sznurki 50 lub 100 mikronów nie pamietam

Na 3 biegu 1800 l/h

 

 

Edytowane przez Pumba
Opublikowano (edytowane)

Wszystko jasne ,chociaż nie wszystko sprawdzone ( jeśli ktoś pomoże w wykręceniu czapy korpusu bez uszkodzenia całej hydrauliki ) , sprawdzę drugi wariant .

1. Wariant :

Korpusy na biologię zamontowany odwrotnie niż kierunek przepływu = rurka na biologię . 
+ większe pole na biologię ( do trzech puszek weszło 2000ml MATRIX , bez puszek prawie 3000ml -😎 WOW)
-mniej wygodny montaż 

-potrzebna inwencja twórcza 

 

2. Wariant :

Korpus na biologię zamontowany zgodnie z kierunkiem przepływu = puszka zasypowa na biologię.

+ ??????  ( pomóżcie odkręcić to sprawdzę ) 

+ łatwy montaż 

+ nie potrzebna inwencja twórcza 

- mniejsza powierzchnia na biologię (do trzech puszek weszło 2000ml MATRIX , zaś bez puszek prawie 3000ml 

Spostrzeżenia z wariantu 1:

Po osadzeniu rurki w korpusie a następnie zasypaniu całości MATRIX uzyskałem efekt rewelacyjny .

Powierzchnia na biologię wzrosła prawie o 1000ml a przepływ znacząco się poprawił - jest zadawalający .

Zuzycie energii wzrosło do poprzedniego sposobu montażu ( bez przepływu przez grzałkę )

                wcześniej :                   teraz:

1 bieg       2W                            4W

2 bieg       8W                            16W 

3 bieg      19W                           19W

Rurki zamontowałem na dość ciasno .

Zastaneiam się czy tak może być , czy może być lekki luz - o wiele łatwiej się montuje .

3E7BFCF5-36D4-4A65-B76A-FEB34DCBC3DB.thumb.jpeg.aa3722a501b3ee2008f2f4cad7c9f7ef.jpeg628A189C-5443-4AE1-AB04-E8E172EDBB81.thumb.jpeg.8582c06fc537deac47c5f373858f388c.jpeg5B2F4C0F-781E-45B8-850D-2E0787B0642F.thumb.jpeg.60a83286d84c2eb739c0a9efd776b13f.jpeg                        

 

Dwie pierwsze fotki ( 2 bieg), pierwsza z przepływem przez grzałkę , druga bez przepływu . Praktycznie takie same . 

Osobiście zastosowałbym jeszcze kratkę na wierzch MATRIX ,aby czasem drobizna nie wydostała się z niego .

 

Edytowane przez mazilo
Opublikowano

Korpusów już nie wykręcisz bez cięcia, także zostaw tak jak jest, przecież nie bedziesz tego czesto otwierał, najwyżej raz na rok. Kurcze, dla mnie to jest dziwne, że puszka w korpusie z odwrotnym przepływem tak bardzo wyhamowała wodę. Przecież ludzie tak mają i wszystko działa dobrze

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
2 minuty temu, Bartek_De napisał:

Korpusów już nie wykręcisz bez cięcia, także zostaw tak jak jest, przecież nie bedziesz tego czesto otwierał, najwyżej raz na rok. Kurcze, dla mnie to jest dziwne, że puszka w korpusie z odwrotnym przepływem tak bardzo wyhamowała wodę. Przecież ludzie tak mają i wszystko działa dobrzeemoji848.png

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
 

Kurczę , czy to dziwne ??? 
Jak na spokojnie to przemyślimy ,to z puszka najpierw woda rozlewa się się po całej biologi , czyli już na wstępie ma opór , a następnie bokami ( między puszka a korpusem idzie do góry . Cały czas niskie ciśnienie .Cała energia jest wyhamowana na samym początku a woda ma być jeszcze pchają do wylotu korpusu .

W wersji z rurka na dzień dobry mamy duże ciśnienie które przepychane jest od dołu do góry . Tutaj energia jest tylko tracona przechodząc od dołu do góry .

Już wiem ze robiąc narrurowiec zastosowałbym śrubunki przed korpusami . 

Opublikowano (edytowane)

Ja zrobiłem zabezpieczenie na Matrixa z dociętego kawałka twardej siatki

20191121_174348.thumb.jpg.0c4ce6356abe2c2cbd6b050b2c7333b5.jpg

A końcówka instalacji z grzałką wygląda tak.

20191121_174400.thumb.jpg.0d5a66acd2fc3d1590d16c8521028e83.jpg

Przepływ mam aż za duży ;)

Chyba to jednak problem puszek zasypowych

Edytowane przez Bojar
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, Bojar napisał:

Chyba to jednak problem puszek zasypowych 

Edytowane teraz przez Bojar

Jakie masz puszki ? 
 

Czy grzałka jest osadzona w rurce 32mm a bypass w 25mm ?

Edytowane przez mazilo
Opublikowano (edytowane)

Nie mam puszek ale też nie mam obejścia biologii przez grzałkę.

Grzałka jest jak widzisz na końcu i cały przepływ idzie prze biologię na full obrotach

Mam cały układ w poziomie ale wątpię aby to wpływało znacząco na przepływ.
 

Widocznie puszki tak wyhamowały przepływ.
A może za bardzo ubiłeś tego Matrixa?

 

Edytowane przez Bojar
Opublikowano
Jakie masz puszki ? 
 
Czy grzałka jest osadzona w rurce 32mm a bypass w 25mm ?
Tak dokładnie u kolegi jest. Jak się przyjrzysz na zdjeciu, pierwszy trójnik za korpusami to właśnie bajpas 25mm grzałki, a następnie trójnik z grzałką i dalej rura 32mm

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Opublikowano

Bartek_De czy napewno posiadasz takie puszki jakie zaproponowałeś ????

Jak tak na nie patrzę to zaczynam nabierać wątpliwości ?????

B58B3E7A-D3C8-45EE-B532-E642BAFEC660.thumb.jpeg.428e84825f7f399d899ab576e12972d9.jpeg

Puszka z e-rybka.pl ( przezroczysta) ma otwór który nachodzi na rurkę wystająca z  czapy korpusu , następnie sitko do blokady wydostania MATEIX .

Tutaj strumień wody kierowany jest bezpośrednio przez MATRIX .

Puszka zaproponowana przez Bartek_De wchodzi podobnie jak powyższa lecz na dzień dobry jest stłumiona na wylocie . Strumień przedostaje się bokiem przez krateczki . 
Kurcze , tak patrząc na dekle to mam wrażenie ze warto ściąć ten środek z niebieskiego dekla . 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.