Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Mam komodę którą chcę wykorzystać pod akwarium. Na górę komody chcę dać dodatkowy blat (kuchenny) o grubości 28mm. Będzie on wystawał po około 1 cm z prawej i lewej strony bo komoda jest długości 118,8 cm. Tył komody to cienka płyta - 3mm. Chcę tam zamontować zamiast niej płytę meblową o grubości 16mm.
Nóżki komody zdemontuję bo pod panelami mam płyty ze sklejki ok. 2,5 cm grubości. Postawię komodę na płasko i wypoziomuję cienką płytą meblową.  

Wymiary komody: 118,8cm x 43,5cm x 103 cm (bez nóżek)
Dodatkowo:
blat i spód grubość 22 mm
ścianki pionowe mają grubość 16 mm
półki poziome grubość 16 mm

Chciałem was zapytać czy uważacie, że jest na tyle wytrzymała by akwarium o długości 120x40x50 (240l) utrzymać?
Akwarium jeszcze nie mam i zastanawiam się nad drugim wariantem czy utrzymała by akwarium o długości 150x40x50 (300l). Tylko wtedy dodatkowy blat o grubości 28mm wystawałby z oby stron po 15 cm?

Dzięki za wszelkie sugestie.

IMG_2664.jpg

IMG_2665.jpg

Opublikowano (edytowane)

Miałem bardzo podobna komodę i chciałem postawić na niej takie same akwarium jak Ty (240l). Miałem też takie same obawy poszedłem do stolarza i właśnie w taki sam sposób doradzili mi ją przerobić i zapewniał że wszystko wytrzyma. Ostatecznie projekt został nie skończony bo przy ustawieniu kamieni pękła szyba i postawiłem 375l na stelażu. 

Ps. Widzę ładny kawałek ściany jeżeli nic Ciebie nie ogranicza spawaj stelaż i stawiaj większe akwarium 

Edytowane przez halabala
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Powiem tak. Poważnie zastanów się czy bardzo zależy Ci na tej komodzie. Sam mam szafkę i wiem ile ograniczeń stwarza. Stelaż to jest to. Nic Ciebie nie ogranicza. W szafce na każdym kroku będziesz główkował. A to filtr za szeroki. A to 2cm za płytko. A to 0.5cm zabraknie z wysokości. Przemyśl to jeszcze raz bo czasami takie przeróbki kosztują więcej niż budowa od podstaw. Szafka ma to do siebie, że po odpaleniu sprzętu lubi rezonansowac.

Edytowane przez Gość
Opublikowano

@Jerry_jerry ma racje. Zrezygnuj z tej szafki bo jak tak paczam na nia to ani ladna ani praktyczna.
Wykorzystaj dlugość ściany żebyś za pół roku nie pytał o restart
Powodzenia

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Wytrzyma spokojnie. Nawet bez pleców z płyty 18. Dla mnie budowa stelaża pod baniak 120 a nawet 150 cm. jest trochę przesadą. Usiądźcie we 3 osoby na komodzie i zobaczcie czy coś dzieję się z szafką. 

  • Lubię to 2
  • Haha 2
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
11 godzin temu, jaras napisał:

Wytrzyma spokojnie. Nawet bez pleców z płyty 18. Dla mnie budowa stelaża pod baniak 120 a nawet 150 cm. jest trochę przesadą. Usiądźcie we 3 osoby na komodzie i zobaczcie czy coś dzieję się z szafką. 

Nikt nie każe stawiać stelarża dlatego że ta szafka nie wytrzyma bo wytrzyma spokojnie. Stelaż jest po prostu praktyczniejszy no i oczywiście bardziej wytrzymały. Tak na marginesie baniak 150cm mocno zagruziony waży o wiele więcej niż 3 osoby no chyba że znajdziemy takie w rozmiarze XXL

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Weź podejdź do szafki i poruszaj  na boki. Ostatnie pionowe ścianki są krańcowymi i nie masz  po spodem dłuższej podstawy  ani dodatkowych pionowych wzmocnień jak szafki akwarystyczne. Jeżeli będzie się ruszać na boki pod wpływem  Twojego ruszania to znaczy ,że i z akwa też będzie a czym to grozi to nie muszę mówić.  Plecy z grubszej płyty i dodatkowy  (16mm) powinny ją ustabilizować . Postaw na stabilność...bo jeżeli chodzi o ciężar to spokojnie da radę Podobne problemy miałem przy akwa długości ....60 cm :)

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Dziękuję 1
Opublikowano
14 godzin temu, halabala napisał:

Ps. Widzę ładny kawałek ściany jeżeli nic Ciebie nie ogranicza spawaj stelaż i stawiaj większe akwarium 

Ograniczenia niestety są. Raz koszta, drugie żona ;)

13 godzin temu, Jerry_jerry napisał:

Powiem tak. Poważnie zastanów się czy bardzo zależy Ci na tej komodzie. Sam mam szafkę i wiem ile ograniczeń stwarza. Stelaż to jest to. Nic Ciebie nie ogranicza. W szafce na każdym kroku będziesz główkował.

 

13 godzin temu, aurban6 napisał:

@Jerry_jerry ma racje. Zrezygnuj z tej szafki bo jak tak paczam na nia to ani ladna ani praktyczna.

Czy ładna kwestia gustu. Żona wybierała i jest to część sypialni więc raczej nie da jej usunąć na rzecz stelaża. Na pewno stelaż praktyczniejszy bez dwóch zdań. Oglądałem filmy na youtubie dużych zbiorników i wszystko tam można wcisnąć całe orurowanie itd. Ja jednak na razie nie chcę wchodzić w takie koszta dlatego ta komoda. Ma też tą zaletę że stoi dość wysoko i z łóżka będzie mi wygodnie na akwarium patrzeć. No i jeszcze plus, że już ją mam.

1 godzinę temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Weź podejdź do szafki i poruszaj nią na boki. Ostatnie pionowe ścianki są krańcowymi i nie masz  po spodem dłuższej podstawy  ani dodatkowych pionowych wzmocnień jak szafki akwarystyczne. Jeżeli będzie się ruszać na boki pod wpływem  Twojego ruszania to znaczy ,że i z akwa też będzie a czym to grozi to nie muszę mówić.  Plecy z grubszej płyty i dodatkowy  (16mm) powinny ją ustabilizować . Postaw na stabilność...bo jeżeli chodzi o ciężar to spokojnie da radę Podobne problemy miałem przy akwa długości ....60 cm :)

O dziwo komoda jest bardzo stabilna. Naparłem na nią całym cielskiem i jak się wychyla to minimalnie. Nie mniej tak jak sugerujesz wzmocnię tył płytą 16mm.

Dzięki za pomoc. W takim razie działam dalej dokupię płyty i wzmacniam. Z pomysłu ze zbiornikiem 150cm, wystającym poza obrys komody zrezygnuję. Mam obawy czy taki blat to wytrzyma tym bardziej, że zamierzam mieć gruzowisko i ciężar będzie znaczny. Co prawda oglądając szafki akwariowe nie wyglądają jakoś super solidnie ale może wykonane z lepszych materiałów są. Trudno powiedzieć.

Jeszcze raz dzięki.

Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, agentj23 napisał:

W takim razie działam dalej dokupię płyty i wzmacniam

W Castoramie i OBI dotną Ci na wymiar za grosze. Jak wzmocnisz plecy i blat to śpisz spokojnie.

I jeszcze jedna rada..jak już będziesz w OBI czy Castoramie docinał plecy to czy też sam to robił to weź pod uwagę fakt, że musisz mieć dwa otwory na przejście kabli i węży. Ten od węży zrób u góry. I tu nie sugeruj się tym ,że mają średnice 7 cm..( mniej więcej). Zrób zdecydowanie większe..a to dlatego ,że jak będziesz miał w/w średnicy to przechodzące węże będą dotykały obrzeża otworu i jest bardzo wysoce prawdopodobne,że będą przenosiły drgania z kubełka co spowoduje rezonans. W tym miejscu nie powinny węże dotykać ścianek otworu. Te na dole na kable mogą być ze średnicą 7 cm..byle wtyczki przeszły.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.