Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 minuty temu, egon44 napisał:

No z podkładem muzycznym mi się udało :D 

Efekt pobierania pokarmu z kamienia super moim zdaniem...

Też dziś podawałem pokarm na przyssawce...Jutro wstawię tutaj filmik...

Woda była lepszej klarowności niż przy kamieniu...Mój błąd bo nałożyłem za dużo pokarmu na kamień...

Andrzeju a czy i u Ciebie pojawił się też dziwny zapach? 

Opublikowano
30 minut temu, Merlot napisał:

Andrzeju a czy i u Ciebie pojawił się też dziwny zapach? 

Pokarm sam w sobie mam mocny zapach spiruliny...

W wodzie nic nie wyczułem... 

21 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Panowie...zróbcie jakiś opis tego pokarmu typu:

- czy ryby jedzą

- czy brudzi wodę

- czy woda śmierdzi po nim

- czy ma wpływ na parametry

- koszt w skali miesiąca

-  itp. Myślę ,że warto bo to też interesuje  czytających.

Jutro coś skrobnę w tym temacie ;)

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ja jutro też parę słów napisze, przede wszystkim najpierw odpalam sprzęt na max obrotów żeby wodę wyklarowac do rana. 

Niestety najważniejszy problem w tym momencie u mnie to zapach, podmianę robiłem po porannym karmieniu przed podaniem formuły, i czuję że jutro czeka mnie kolejna bo zapach jest tak intensywny, że trzeba używać odświeżacza. Po prostu śmierdzi przekwitła woda. 

Przy wcześniejszym podawaniu pokarmu, w wersji drobnej nie na przyzsawkę zapach nie był odczuwalny 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

No i muszę przyznać, że tak szybko jak się napaliłem na ten pokarm to jeszcze szybciej po przeczytaniu opinii mi przeszło. Moje obawy budzi przede wszystkim zmętnienie wody i jej zapach po podaniu tego pokarmu. Chwila radości dla naszych ryb a dla nas problem na kilka ładnych dni. Cena faktycznie wysoka - w tej cenie możemy mieć pokarm innej firmy, który starczy nam na wiele dłużej.

Wydaje mi, że pokarm jest interesujący jednak jako sporadyczny dodatek. Ot raz, dwa na pół roku.

Opublikowano

Panowie nie ma co od razu skazywać ten pokarm na porażkę...

Na razie to tylko testowanie i moim zdaniem każdy z nas musi ustalić dawkę,jaką podajemy swoim rybom,oraz przede wszystkim taką,aby woda mniej syfiła...

Dopiero potem możemy wyciągnąć jakieś wnioski...

Ewidentnie z mojej strony na pewno był błąd w określeniu dawki pokarmu,który naniosłem na kamień...Wczoraj na pewnej FB grupie o tej samej tematyce co nasze forum,jeden kolega wstawił fotkę jak podał ten pokarm rybom na kamieniu...Pisał że wody nie miał mętnej...Kamień miał o połowę mniejszy niż mój...Ja nałożyłem dwie warstwy na kamień,a on jedną...Tak więc sami zauważcie że potrzeba trochę czasu,aby ustalić dawkę którą naniesiemy na kamień,a zapewne też pozbędziemy się mętności wody...Także po zużyciu obecnego pokarmu pokuszę się o kolejny zakup jednej saszetki i ponowne spróbowanie opcji z mniejszym kamieniem...

 

Tak jak pisałem wczoraj,podałem rybom pokarm na przyssawce i zdecydowanie woda była klarowna,mimo że na poniższym filmiku widać że pokarm uwalnia się do wody,to była naprawdę w porządku...Muszę znaleźć patent jak przytrzymać pokarm na przyssawce,bo widać pod koniec filmiku że od niej odpadł...

 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

hej,

Zmętnienie wynika z za dużej jednorazowej dawki pokarmu. Z saszetki robicie około 100g i powiedzmy dacie połowę na kamień - czyli 50g - to jest całkiem sporo pokarmu - tyle ile w płatka w całej puszce 250ml. Wsypcie dowolnego płatka czy granulatu w takiej ilości do wody... Jest to nietypowa forma i ryby jedzą to bardzo fajnie, tylko nie można za dużo jednorazowo podać. 

pozdrawiam i powodzenia w gotowaniu :)

  • Lubię to 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.