Skocz do zawartości

Rodzaj pokarmu i jego wpływ na nasze ryby.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
44 minuty temu, Bezprym napisał:

Dlatego szlag mnie trafia kiedy  poleca się ryby mięsożerne do roślinożerców, twierdząc  że przy obecnych pokarmach premium mięsożerca da sobie radę. 

Mnie może nie trafia :) ale większość z nas stara się podpowiadać jak łączyć ryby między innymi pod względem diety. Potem dopasowanie diety i sposób karmienia będzie należał do właściciela. 

Opublikowano

A mnie nurtuje inne pytanie odnośnie karmienia ale dalej w temacie. Jak w praktyce wygląda podanie pokarmu np: 70/30? Bo jestem w stanie wyobrazić sobie 50/50 czyli np. rano mięso a wieczorem roślinny. A jak robicie i jak ryby rozróżniają przykładowe 70/30  pomijając 50/50.

Opublikowano
16 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

..to w skali roku też można :):):)

 

I miesiąca i kwartału :) można dzielić na narybek, na ryby młode i dorosłe :D tak aby wyszło 70/30 :D

Opublikowano
Godzinę temu, Bezprym napisał:

Dlatego szlag mnie trafia kiedy  poleca się ryby mięsożerne do roślinożerców, twierdząc  że przy obecnych pokarmach premium mięsożerca da sobie radę.

A czy jesteś w stanie udowodnić, że nie da sobie rady? Miałem różne układy i nie zauważyłem cierpienia ryb. Z czystej nieświadomości na początku mojej przygody z Malawi miałem przez 3 lata mix mbuny i non-mbuny i nie zauważyłem żadnych problemów. Obydwie grupy rozwijały się prawidłowo. Jeśli już, to miałbym pewne obiekcje w sytuacji odwrotnej, roślinożerca wśród mięsożerców, ale i tu można sobie poradzić. Nie jest to komfortowy układ, ale możliwy. 

  • Lubię to 4
Opublikowano (edytowane)

Poradzić sobie e poradzi ale czy będzie się tak samo dobrze rozwijać jak przy diecie mięsnej? Po drugieczy my, do jasnej Anielki, jesteśmy gronem trzymaczy czy miłośnikamu pielęgnic by karmić ryby wbrew ich preferencjom żywieniowym? Moim zdaniem ta sprawa powinna na tym forum  być bezdyskusyjna

Edytowane przez Bezprym
Opublikowano
2 minuty temu, Bezprym napisał:

Po drugie czy my do jasnej Anielki jesteśmy gronem trzymaczy czy miłośnikamu pielęgnic by karmić ryby wbrew ich preferencjom żywieniowym?

Czy chcesz tego, czy nie, to jesteśmy trzymaczami i nie jesteśmy w stanie im zapewnić naturalnych warunków. Dlatego takie dywagacje poprawiają nam samopoczucie, ale tak na prawdę nie mają sensu.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Tak dla przykładu jakoś @stan z tego co się orientuję ma lub miał w swoim zbiorniku  Labeotropheus trewavasae,oraz Cynotilapia zebroides red top likoma i nic nie pisał o tym aby źle się rozwijały,a karmił je pokarmem roślinnym oraz mięsnym(niech mnie Stachu poprawi jeśli się mylę)...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.