Skocz do zawartości

Płochliwość w moim akwa


piterssss

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
2 godziny temu, piterssss napisał:

zrobiły się strasznie płochliwe nie wiem czemu?

akwa.mp4

Jeśli podchodzisz do akwarium od strony okna to może tak być,że ryby są płochliwe bo widzą Twój cień...

Zasłoń okno i zobacz czy będzie poprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzisz kolego ja to samo miałem ,ze były płochliwe okno odbijało się, mój cień widzieli i ucieczka była w kamienie :)

tak jak wyżej kolega pisał zasłoniłem okno roletą pomogło ,u ciebie za jasne jest wystrój akwarium to też przeszkadza ,do tego piasek jasny byle cień zobaczą i uciekają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nie ma reguły na to u mnie sa 2 okna na przeciwko akwarium i jedno  z boku wszystkie się odbijają  we frontowej szybie akwa tak ze nie mogę zrobić zdjęcia w dzień. Do tego mam dosłownie biały piasek i rybki jak tylko kogoś wylukają od razu W tym kierunku płyną jak szalone. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest częsty przypadek, że ryby są płochliwe. Najsilniejsza ryba panikuje i reszta idzie za nim. Za jakiś czas to minie i może znowu się pojawić, tak po prostu bywa. Możesz też je delikatnie przekupić. Jak podchodzisz do akwarium, a one uciekają to podsyp ciutkę pokarmu, niech wiedzą, że takie podejście do zbiornika będzie wiązało się z przysmakiem. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisze Karol - czasami tak bywa. Wystarczy jeden panikarz w stadzie i ryby fiksują. Moje nimbo zachowywały się normalnie do czasu gdy nie pojawiła się na kilka dni ekipa wykonująca prace remontowe w domu. Pomimo, że akwarium zabezpieczałem na czas remontu to  od tamtego czasu (a minęło już pół roku) ryby stały się strasznie nieufne. W zasadzie to gdy widzą kogoś nieznajomego lub Żonę ;) to "spływają" wszystkie w jedno miejsce za kamieniami w dolnym rogu akwarium. W zasadzie to nie uciekają na widok mojego Syna i mój, ale to zapewne dlatego, że nasza obecność im się kojarzy z pokarmem. Akurat mój zbiornik stoi w wąskim korytarzu - w miejscu, które stanowi główny ciąg komunikacyjny w domu, a ryby mają podgląd na cały dom ponieważ z trzech stron (szyba frontowa i obydwie boczne) mogą obserwować otoczenie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze sprawdził parametry wody. Pare tygodni temu miałem podobny problem. Ryby na mój widok chowały się gdzie tylko mogły.
Zmierzyłem NO2 i NO3 bo tylko to mierze i NO2 było w normie 0.05 a NO3 dochodziło do 30. Podmiany nic nie dawały bo w kranie popsuła mi się woda i Purolite nie działał jak trzeba (pisałem o tym w innym temacie).

Po zmodyfikowaniu ustrojstwa do wersji II problem ustąpił. NO3 w granicy 10 i ryby jeszcze dobrze do pokoju nie wejdę a stoją na baczność po papu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Pumba napisał:

Ja bym jeszcze sprawdził parametry wody. Pare tygodni temu miałem podobny problem. Ryby na mój widok chowały się gdzie tylko mogły.
Zmierzyłem NO2 i NO3 bo tylko to mierze i NO2 było w normie 0.05 a NO3 dochodziło do 30. Podmiany nic nie dawały bo w kranie popsuła mi się woda i Purolite nie działał jak trzeba (pisałem o tym w innym temacie).

Po zmodyfikowaniu ustrojstwa do wersji II problem ustąpił. NO3 w granicy 10 i ryby jeszcze dobrze do pokoju nie wejdę a stoją na baczność po papu.

 

hhhhy brzmi całkiem dobrze ja też tak myślałem ale parametry  mam NO2 < 0.01 a NO3 mam 10-15 i tak zrobiłem  podmimankę  a kranówka ma NO3 <0.5 a jak się nały tak się boją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat płochliwości można wiele powiedzieć  ale wszystko będzie tylko domysłami. Rzeczywistą, konkretną i jedyną przyczynę trudno poznać. Ostatnio też tak miałem ,że ryby za mną pływały jak szedłem przy akwa albo nawet gest ręką z daleka i już szalały. A nagle przez kilka dni jak mnie widziały to wpadały w popłoch. Teraz ponownie jest wszystko OK. Czasami zmienisz aranż lub dodasz nowe ryby i wszystko wraca do normy bo też tak miałem. Czasami nic nie zrobisz i też wszystko wraca do normy. Ale faktem jest ,że  przy bardzo oświetlonym akwa i niekoniecznie sztucznym światłem ryby chowają się na Twój widok. Poczytaj jak niżej...i jak sam się przekonasz Twój przypadek nie jest  odosobniony:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
    • lukBB właśnie w Żorach mam zamiar zrobić zakupy niestety nie mają crabro   Skoro z "garażami" za blisko zostawię najwyżej jeden dwa  i kombinuję dalej   
    • Witaj. Ładny zbiornik, wymiar konkretny i pozwalający już na hodowlę trochę większej mbuny. Co do aranżacji i doboru poprzednicy już Ci doradzili. Skąd będziesz brał ryby?Widzę że jesteś z BB, w Żorach mamy 2 godne polecenia hodowle. Ich właściciele to wieloletni hodowcy i przede wszystkim pasjonaci. Zawsze dobrze doradzą obsadę i nie wcisną nic na siłę. Warto umówić się, podjechać, oglądnąć na żywo i dopytać jakie wybrane przez Ciebie gatunki można że sobą połączyć. Co do pomysłu wsadzenia tych sztucznych garaży, jest to dosyć mało naturalne. Umieszczone blisko zbyt blisko siebie i w dodatku schowane nie spełnią swojej roli. Nie będziesz mógł obserwować naturalnych zachowań ryb walczących o swój rewir. Ponadto będą zbyt blisko siebie. To w mojej opinii po prostu się to nie sprawdzi. Naturalne groty w kilku miejscach, tak jak w jeziorze.  Trzymam kciuki za projekt i pozdrawiam po sąsiedzku!    
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.