Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam

Woda dopiero co zaczęła się kręcić, więc czas pomyśleć nad obsadą :)

Jestem początkujący i proszę o wyrozumiałość ;)

Co do obsady to troszkę poczytałem i odniosłem wrażenie że ogólnie to na forum zwolenników kontrolowanego przerybienia jest mało!!! a przynajmniej mam takie wrażenie.

Ale mi bardzo podoba się jak jest dużo ryb w akwarium. I tak się zastanawiam ile gatunków mógłbym trzymać w moim akwarium  (wymiary w tytule)

Dodam że moje akwa jest z sumpem, a zawsze to dodatkowe 150 litry wody w obiegu

Pierwsze pytanie czy 6-7 gatunków to nie przesada?

Bo żebym mógł to i z 10 gatunków bym trzymał:D  a wszystkie rybki takie kolorowe i takie piękne :) że już nie mogę się doczekać zarybienia.

Kontaktowałem się z Panem z Augustowa mam do niego ponad 100km i po ryby bym pojechał do niego, ale planuję też wziąć z innej hodowli żeby ewentualnie wymieszać.

Napiszę jakie gatunki mi i żonie podobają się (nazwy kopiowałem ze strony http://fishmagic.pl/)  jeszcze gubię się w nazwach i odmianach :)

1.Iodotropheus Sprengerae Makokola Red                  - 10/12 szt.

2. PSEUDOTROPHEUS SOCOLOFI TUMBI POINT        - 10/12 szt.

3. Labidochromis Caeruleus Kakusa                             - 10/12 szt.

4. Pseudotropheus Cyaneorhabdos Maingano           - 10/12 szt.

5. CYNOTILAPIA ZEBROIDES JALO REEF                    - 8 szt.

6. PSEUDOTROPHEUS DEMASONI POMBO ROCK     - 10/12 szt (z tego co poczytałem to są agresywne? chyba że coś pomyliłem)

7.  I jako ostatni to sam nie wiem jedna z propozycji to - MELANOCHROMIS AURATUS MASINJE - chyba że doradzicie coś innego.

Podpowiedzcie czy taka obsada może być?

 

Edytowane przez czaro998
Opublikowano

Witaj

Zestawienie kolorystyczne całkiem ciekawe lecz żywieniowo nie wygląda to już tak dobrze. Chodzi o to że część z nich jest roślinożerna, część wszystkożerna a część mięsożerna. Dlatego dobrze byłoby je zestawić roślinożerne + wszystkożerne lub wszystkożerne + mięsożerne.

1.Iodotropheus Sprengerae Makokola Red                  - 10/12 szt. - wszystko

2. PSEUDOTROPHEUS SOCOLOFI TUMBI POINT        - 10/12 szt. - wszystko

3. Labidochromis Caeruleus Kakusa                             - 10/12 szt. - mięso

4. Pseudotropheus Cyaneorhabdos Maingano           - 10/12 szt. - wszystko

5. CYNOTILAPIA ZEBROIDES JALO REEF                    - 8 szt. - mięso

6. PSEUDOTROPHEUS DEMASONI POMBO ROCK     - 10/12 szt (z tego co poczytałem to są agresywne? chyba że coś pomyliłem) - roślina

7.  I jako ostatni to sam nie wiem jedna z propozycji to - MELANOCHROMIS AURATUS MASINJE - chyba że doradzicie coś innego. - roślina

 

Jeśli chodzi o demasoni to są dość agresywne wewnatrz gatunkowo i zaleca się je trzymać w grupach nie mniejszych niż 12 w celu rozłożenia agresji. Jeśli odrzucisz 2 ostatnie pozycje to reszta może być w wymienionych ilościach ale tylko do czasu aż dorosną, potem trzeba będzie trochę zredukować.

Socolofi i Demasoni to teraz Chindongo a nie pseudotropheus.

Możesz pójść w 6-7 gatunków ale musisz ograniczyć ilość ryb w każdym gatunku.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dzięki za szybką odpowiedz.

Jako początkujący nawet nie pomyślałem o żywieniu, dobrze że zwróciłeś moją uwagę aby uwzględnić ten kierunek doboru ryb.

12 minut temu, SlavekG napisał:

Możesz pójść w 6-7 gatunków ale musisz ograniczyć ilość ryb w każdym gatunku.

Do ilu ryb wtedy bym musiał zmniejszyć w każdym gatunku ?

A może kupić po 12 sztuk i zredukować np. za pół roku?

15 minut temu, SlavekG napisał:

Socolofi i Demasoni to teraz Chindongo a nie pseudotropheus.

Tak jak pisałem nazwy kopiowałem ze strony http://fishmagic.pl/ :)

Opublikowano
13 minut temu, czaro998 napisał:

A może kupić po 12 sztuk i zredukować np. za pół roku?

MOżesz tak zrobić, wtedy będziesz miał możliwość wyboru rybek które będziesz chciał zostawić docelowo.

14 minut temu, czaro998 napisał:

Tak jak pisałem nazwy kopiowałem ze strony http://fishmagic.pl/ :)

Niestety używają przestarzałych nazw.

Może narobię trochę zamieszania ale czy brałeś pod uwagę  Metriaclima estherae (red/blue), Metriaclima fainzilberi maison reef albo cynotilapia sp hara gallireya reef?

Samiczki metriaclima estherae sa pomarańczowe a samce jasno niebieskie. Mógłbys dać je zamiast socolofi?

Docelowo nie przekraczałbym 40 ryb w Twoim litrażu. Mam takie samo akwa z 50 rybami i jest za ciasno troche.

Opublikowano

Rybki piękne :) z tego co na szybko poczytałem to pokarm im rośliny?

A jak je brać to co byś sugerował odrzucić?

27 minut temu, SlavekG napisał:

Samiczki metriaclima estherae sa pomarańczowe a samce jasno niebieskie. Mógłbys dać je zamiast socolofi?

I metriaclima estherae ładne i socolofi też są piękne

I zaraz mi namieszasz :D i całkiem się pogubię co brać :o

Opublikowano

Te 3 gatunki które ja wymieniłem są wszystkożerne. Jak już zdecydujesz jakie ryby będą wtedy możemy przedyskutować pokarmy.

Do tych 5 gatunków z Twojej listy możesz dodać któryś z tych co ja wymieniłem ale nie musisz, możesz zostawić 5 gatunków.. Maison reef rosną dość duże i bywają agresywne. Prześpij się z tematem.

Opublikowano
20 godzin temu, SlavekG napisał:

Prześpij się z tematem.

Żebym to ja mógł spać, prawie całą noc myślałem :D

A dziś z żoną po obejrzeniu dużej ilości zdjęć na internecie

Zapadła decyzja pozostaję przy 5 moich gatunkach te które do siebie pasują czyli wszystkożerne + mięsożerne + dorzucam 2 gatunki podpowiedziane przez SlavekG

(Chociaż bardzo mi podoba się PSEUDOTROPHEUS DEMASONI POMBO ROCK ale namieszać roślinożernych do stadka nie wypada:()

A więc tak:

1.Iodotropheus Sprengerae Makokola Red                  - 10/12 szt. - wszystko

2.  Chindongo SOCOLOFI TUMBI POINT                      - 10/12 szt. - wszystko

3. Labidochromis Caeruleus Kakusa                             - 10/12 szt. - mięso

4. Pseudotropheus Cyaneorhabdos Maingano           - 10/12 szt. - wszystko

5. CYNOTILAPIA ZEBROIDES JALO REEF                    - 8 szt. - mięso

6. Metriaclima estherae (red/blue)                               - 10/12 szt. - wszystko

7. cynotilapia sp hara gallireya reef                              - 10/12 szt. - wszystko

Oczywiście redukcja w miarę potrzeb za kilka miesięcy.

Jak teraz po poprawkach i zastosowaniu podpowiedzi kolegi SlavekG wygląda obsada?

20 godzin temu, SlavekG napisał:

Jak już zdecydujesz jakie ryby będą wtedy możemy przedyskutować pokarmy.

Na temat pokarmów założę chyba nowy watek? czy tu?

Opublikowano (edytowane)
8 minut temu, czaro998 napisał:

Na temat pokarmów założę chyba nowy watek? czy tu?

Załóż nowy w dziale karmienie bo Andrzej i tak przeniesie

A obsada będzie się super prezentować, z tym że przy 7 gatunkach nie brał więcej niż po 10 sztuk a docelowo po redukcji max 45-50 rybek. W związku z tak liczną obsadą będziesz musiał zadbać o dobrą filtrację.

Edytowane przez SlavekG
  • Lubię to 1
Opublikowano

To ja troszkę z innej strony zapytam. Czemu tak dużo gatunków? W moim odczuciu tak duża ilość ryb zrobi w zbiorniku taką zupę rybną. Nie lepiej pójść w mniejszą ilość ale z większymi rybami? 

Po kilku miesiącach nie zredukujesz obsady, raz że nie będziesz miał pewności co do samców i samic, dwa, wyłowienie ryb będzie wiązało się przemeblowaniem aranżu. Przy takiej ilości ryb warto robić gruzowisko, aby samce mogły obierać terytoria by pokazać swoją pełnię barw.

Socolofi i Metriaclima Estherae Blue będą podobne do siebie kolorystycznie, a że jedną i druga jest dosyć mocno terytorialna może dochodzić do częstych bójek i przykrych konsekwencji. Maingano też lubi obierać terytoria, a nie jest to szczególnie miła ryba. Jodotorpheus i Yellow raczej będą walczyły wewnątrz gatunkowo, Hara też do aniołków nie należy, chociaż u mnie nie sprawiała żadnych problemów. Jalo Reef tu nic o tej rybie nie wiem. 

Osobiście bym zmniejszył obsadę i postarał się dobrać coś do terytorialnych ryb tak aby ich nie wkurzać obieraniem terytorium. 

Masz ochotę porozmawiać zapraszam do Białegostoku :)

Opublikowano
16 minut temu, Mortis napisał:

To ja troszkę z innej strony zapytam. Czemu tak dużo gatunków?

Też byłem tego samego zdania i sugerowałem max 5 gatunków ale kolega chce mieć dużo różnokolorowych rybek. Też myślałem o podobieństwie estherare samca i socolofi, tu można pójść w estherae red red. Obecnie mam estherae i są to ryby dość spokojne przynajmniej u mnie :-) Myślę że największym zawadiaką będzie maingano. W tym litrażu żeby zbiornik nie był zatłoczony to 5 gatunków bo inaczej to nie wiadomo na co patrzeć.

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.