Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdyby to była nieszczelność na wejściu to zapowietrzały by się obydwa korpusy. Zapowietrza się korpus ze sznurkami, które stawiają większy opór wodzie niż gąbka. Dlatego upatrywał bym nieszczelności w samych korpusach. Nieszczelność na zasysie prowadziła by do pojawienia się powietrza w korpusie z gąbką, ze względu na większy przepływ przez nią, a co za tym idzie na większą siłę zasysającą powietrze.

Opublikowano

To dziwne bo nieszczelność na korpusach za bardzo nie ma się skąd wziąć u mnie. - tak na szybko analizując. 
Pokrywy korpusów mam na sztywno, porządnie przykręcone do ścianek szafki.
Same korpusy zawsze dobrze dokręcam (nie za mocno, ale 200% szczelnie). Wszystkie uszczelki w korpusie zawsze sprawdzam, bo czasami któraś potrafi się zsunąć. 
Śrubki odpowietrzające mam dokręcone.
Rurki na dolocie i wylocie z korpusów dokręcone, zresztą nie mają jak się poluzować bo są w pozycji nieruchomej, sztywnej, nie narażonej na jakiekolwiek oddziaływanie, nic nimi nie wygina przy odkręcaniu korpusów, etc. 
 

Opublikowano

A czy korpus jest napewno dobrze dokręcony? Patrząc na zdjęcie wygląda jakby brakowało ok. 2mm. Czy tak samo jest w przypadku gdy masz założoną gąbkę?

Opublikowano (edytowane)

Korpus jest dobrze dokręcony, bardziej się już nie da. 

Na pierwszym zdjęciu widać po lewej korpus ze sznurkami, a po prawej z gąbką. W obydwu przypadkach "odstęp" między kołnierzem korpusu a pokrywą jest wynosi ok. 2mm.

Edytowane przez luck83
Opublikowano (edytowane)

obstawiał bym na zalegające powietrze między korpusami a zasysem, jak pisałem u mnie powietrze zalegało na kolanku przy wejściu do zbiornika nad szybą. Pierwszym razem, zanim wpadłem na pomysł wypchnięcia powietrza wodą pod ciśnieniem przez zawór sputowy, zrobiłem praktycznie to samo odwracając pompę. Efekt ten sam bez użycia zaworu spustowego. Pozamykaj wszystkie zawory, odwróć pompę i włączając ją jednocześnie otwórz zawory. Jeśli wpust wody do akwarium masz nad taflą wody oczywiście musisz go zanurzyć tak aby nie zaciągał powietrza. Woda płynąca przez mechaniki w kierunku zasysu powinna wypchnąć całe powietrze. Po odpowietrzeniu pozamykaj zawory, odwórć pompę i jeśli faktycznie zalegające powietrze zostało usunięte powinno śmigać. Co prawda nie masz zaworów między korpusami ale jeśli te przed nimi są szczelne to podciśnienie nie powinno puścić wody z układu po odkręceniu pompy. Sposób trochę mało praktyczny ale jeśli zamierzasz przerabiać układ to na jednorazową akcję może się sprawdzić.

Może w korpusie z wkładem sznurkowym woda przepływa swobodniej niż w drugim z gąbką i dlatego w nim zbiera się powietrze - leci tam gdzie lżej i szybciej. 

Edytowane przez radecki
Opublikowano

Nie obstawialbym zalegajacego powietrza. Uklad powinien po jakims czasie pozbyc się powietrza sam z siebie - przynajmniej ja to u siebie obserwuje bo nigdy nie odpowietrzam do zbyd dokladnie. Nie przejmuje się za bardzo tym ze gdzies mam jakies pecherzyki powietrza lub jakis korpus ma go troche wiecej. Po jakims czasie dzialajacy uklad tak czy siak swoja sila pozbywa się tego powietrza. Jezeli tego nie robi to tak jak ktos predzej napisal, musi on lapac lewe powietrze. Osobiscie tam bym się dopatrywal problemu.

Opublikowano

Powiem tak.. - Po wczorajszej podmianie wody i wymianie sznurkow na czyste (dałem w obu korpusach) problem zniknął. Trochę dziwne ale może faktycznie przyczyną było niedostateczne dokręcanie korpusów. Wczoraj troszeczkę posmarowalem gwint korpusów czystą wazelina kosmetyczna i jakby bardziej udało się dokręcic korpusy.
Będę obserwował ale versus moja przesiadka za 2-3 mce na większy baniak, narurowiec będzie przebudowany, więc niniejszym problemem już się specjalnie nie zamierzam przejmować :)

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Żeby w nowym narurowcu nie myśleć o wazelinowaniu uszczelek zastosuj korpusy trzyczęściowe, można je dokręcać ręką i jest szczelnie.

Wytapatalkowane

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.