Skocz do zawartości

Nowe akwarium 300x70x60 ~1200 l


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z kolegą pisałem na PW i zachęcałem do postawienia jak największego akwarium, czyli te 325 cm...czyli maksymalna tafla. Też sugerowalem 70/75 wysokości, ale rozumiem ograniczenia....chociaż to jest inwestycja na lata, więc nie ograniczałbym tego do 60 cm. Ta wysokość to bezwzględne minimum, ale może kolega szybko zacząć żałować, że nie zrobił wyższego.

Co do słupka, to nie ma najmniejszego sensu. Jeśli odkurzacz ma uszkodzić akwarium, to lepiej nie zakładać akwarium. To jakieś nieporozumienie. Folii nie ma potrzeby przykleić na boczną szybę, bo od frontu będzie widoczne lustrzane odbicie...tak działa optyka...fizyka, a od wejścia nawet ciekawiej będzie wyglądać otwarty bok akwarium z widocznymi rybami niż jakiś słupek.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Wejdź w naszą galerię w dział AKWARIA Z INNEJ strony znajdziesz tam wiele kompozycji  zbiorników w pokojach ( nie chodzi mi o aranż) . Choćby rzuć okiem tutaj:

 

3 minuty temu, pozner napisał:

Co do słupka, to nie ma najmniejszego sensu.

Też tak uważam.

3 minuty temu, pozner napisał:

 od wejścia nawet ciekawiej będzie wyglądać otwarty bok akwarium z widocznymi rybami niż jakiś słupek.

Masz w 100% rację. Generalnie szkoda długości a  przy tak szerokim przejściu jest tam na tyle bezpiecznie ,że nie zawracałbym sobie tym głowy.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 1
Opublikowano

Dobra koledzy, macie racje, chyba przesadzamy. Jakoś żonę przekonam. Dokładnie tak jak pisał kolega @pozner popisaliśmy trochę na pw za co jestem mu bardzo wdzięczny, dużo mi pomógł i pewnie jeszcze niejedno podpowie :)

Sprawa słupka rozwiązana. Kusi mnie te dodatkowe 24 cm. 324 to nie 300 :D

A jakbym zrobił np wymiar ostateczny

324x80x65, to czy wystarczą szyby 12 mm ?

Oraz jak ktoś się zna na tych stropach, również proszę o odpowiedź. Mimo że ją chyba znam, przecież auta stoją na parkingach piętrowych, które są coraz cieńsze.

Opublikowano (edytowane)
3 minuty temu, darkdivinity napisał:

324x80x65, to czy wystarczą szyby 12 mm ?

To już musisz ustalić z producentem. Może dodatkowe spinki i wzmocnienia wystarczą? Ja przy 50 cm. wysokości mam 10 mm.

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 1
Opublikowano

Faktycznie ten korytarz jest szeroki. Słupek to trochę przerost formy nad treścią w tym przypadku. Poza tym estetyka mocno ucierpi, bo będzie niewidoczny boczny widok przez akwarium.

  • Lubię to 1
Opublikowano

@AndrzejGłuszycaZbiorniki w galerii piękne, ale niektóre zabudowy droższe od samego akwarium :)

Czekam jeszcze na wyceny od akwaria.pro i od akwarium szczecin.

Powiedzcie mi, warto inwestować we front i prawy bok w opti white ? cena za to ow prawie 1,5x więcej niż za zwykły float...

Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, darkdivinity napisał:

Powiedzcie mi, warto inwestować we front i prawy bok w opti white ? cena za to ow prawie 1,5x więcej niż za zwykły float...

Nie ma sensu. Lepszy efekt osiągniesz przez odpowiednie oświetlenie, a na pewno zniwelujesz różnicę. Gdyby szkło miało mieć 1,9 cm. to różnica możliwa by była do zauważenia, ale w tym wypadku szkoda kasy. Tym bardziej, że nie będziesz miał porównania...punktu odniesienia, więc po co tym zawracać sobie głowę?

Edytowane przez pozner
Opublikowano

Wracając do bezpieczeństwa bo widzę , że to Ciebie i Twoją żonę nurtuje. Grubość szkła które będziesz miał to prawdopodobnie 12 mm. Uwierz mi , że nawet stukając młoteczkiem nie rozbijesz tego tak łatwo. Większym niebezpieczeństwem jest źle wypoziomowany stelaż czy źle  wypoziomowana i byle jak zrobiona szafka. Dlatego przekonaj żonę ,że może czuć się bezpiecznie  jeżeli chodzi o te prawą stronę akwa.

13 minut temu, darkdivinity napisał:

Powiedzcie mi, warto inwestować we front i prawy bok w opti white ?

Wg mnie nie warto.

13 minut temu, darkdivinity napisał:

Czekam jeszcze na wyceny od akwaria.pro i od akwarium szczecin.

Marcin (AKWAPRO) ma kalkulator na swojej stronie. Nie wiem jak Przemek.

Opublikowano

Ok, bardzo dziękuję wszystkim za pomoc, chyba wszystkie moje obecne wątpliwości są rozwiane...

akwapro ma kalkulator do 200 cm długości. Na stronie przemka jest, ale nie wiem na ile ceny pokazywane przez niego są aktualne ;) zobaczymy co poodpisują.

Pozdrawiam, jeszcze raz dzięki ! :)

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.