Skocz do zawartości

Zbiornik zalany - parametry wody


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Właśnie zalałem zbiornik. test kropelkowy jbl ph 7,4-9,0 wskazuje ph poniżej 7,4. Niestety test na GH jeszcze nie doszedł. 

Czy bakterie prodibio i pożywkę wpuszczać z niskim ph i później je podnieść sodą oczyszczoną czy od razu dodać sody i jak ph będzie odpowiednie to wtedy dodać bakterie z pożywką ?

Opublikowano (edytowane)

zalewalem baniak 13.02 18. w kranie ph mam poniżej 7.4 nic nie robiłem samo wzroslo do 7.6-7.8 z tym że mam 40kg piasku dolomitowego

Edytowane przez halabala
Opublikowano

Parametry kilka godzina po zalaniu, przed dodaniem biotrace i biodigest

Zalanie zbiornika 18.03.2018

NO2 -> poniżej 0.01                                                      NH4-> poniżej 0.05

NO3->  poniżej 0.5                                                        PH-> poniżej 7.4                              KH-> 7 kropli

Wszystko mierzone testami kropelkowymi JBL

Opublikowano (edytowane)

Spokojnie możesz dolać już bakterie, nie ma na co czekać.

Pamiętaj tylko żeby cykl się zaczął musisz dać bakteriom pożywkę(nie wiem czy startujesz na WA czy na szczyptę pokarmu), same bakterie nie wystarczą w tym przypadku bo prodibio biodigest to same bakterie bez pożywki

Ph podczas dojrzewania powinno wzrosnąć, więc na razie nic nie dodawaj, najwyżej później będziesz korygował za niskie ph.

 

PS. Teraz zauważyłem że dodajesz biotrace, w takim razie uwagi na temat pożywki uważaj za nieaktualne.

Edytowane przez Kubeq
  • Lubię to 1
Opublikowano
6 minut temu, Kubeq napisał:

Spokojnie możesz dolać już bakterie, nie ma na co czekać.

Pamiętaj tylko żeby cykl się zaczął musisz dać bakteriom pożywkę(nie wiem czy startujesz na WA czy na szczyptę pokarmu), same bakterie nie wystarczą w tym przypadku bo prodibio biodigest to same bakterie bez pożywki

Ph podczas dojrzewania powinno wzrosnąć, więc na razie nic nie dodawaj, najwyżej później będziesz korygował za niskie ph.

 

PS. Teraz zauważyłem że dodajesz biotrace, w takim razie uwagi na temat pożywki uważaj za nieaktualne.

Spoko, Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Wpuściłem 1 ampułkę biodigest i 2 ampułki biotrace.

Testy robić codziennie czy co pare dni ?

Opublikowano (edytowane)
W dniu 18.03.2018 o 01:07, radecki napisał:

Zalanie zbiornika 18.03.2018

NO2 -> poniżej 0.01                                                      NH4-> poniżej 0.05

NO3->  poniżej 0.5                                                        PH-> poniżej 7.4                              KH-> 7 kropli

Po dzisiejszym badaniu wody w końcu jest jakaś zmiana. Od zalania mija 8 dzień, czy takie wyniki są odpowiednie czy może biologia w zbiorniku rusza za wolno ? pozostawić wszystko bez zmian czy może dodać bakterii lub pożywki ? Do tej pory nic nie dodawałem poza początkową ampułką prodibio biodigest i dwiem ampułkami prodibio biotrace. Bakterie jeszcze żyją po tygodniu bezczynności ?

Niedziela 25.03.2018

NO2 -> poniżej 0.01                                                      NH4-> 0.1

NO3->  poniżej 0.5                                                        PH-> 7.7 (barwa między 7.6 a 7.8)

KH-> 7 kropli

 

edit.

dzisiaj, to jest 26.03.2018 podskoczył NO2 na wyraźne 0.025

reszta bez zmian

Edytowane przez radecki
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Podbijam temat, aktualizacja parametrów. Dojrzewanie ruszyło pełną parą ale obawiam się że wystąpiła sytuacja opisana w szablonie statu na WA. 

Po dodaniu WA NH4 utrzymywało się na poziomie 0.8, obecnie spadło ale NO2 podskoczyło znacznie i nie wiem czy należy robić pełną podmianę wody w celu zmniejszenia NO2 i wyeliminowaniu powstania HNO2 który może zatrzymać cykl azotowy. 

Parametry z testów zrobionych dzisiaj o poranku.

06.04.2018

NH4 - znaczny spadek do 0.2ppm

NO2 - znaczny skok, kolor ciężko dopasować ale z pewnością jest to 1.0ppm a nawet ponad sugerując się barwą.

NO3 - wcześniej niewykrywalne teraz skoczyło do 5ppm

Robić podmianę czy czekać ?

Opublikowano
34 minuty temu, darkon napisał:

Czekać i nic nie grzebać, żadnych podmian, to może zaburzyć start zbiornika.

Wytapatalkowane
 

ok, pytam ze względu na ten zapis w szablonie startu na WA, stąd zastanawiałem się czy woda dobrze dojrzewam oraz czy NO2 nie jest za wysokie

Przy obecnie stosowanych niezwykle skutecznych mieszankach róznych  bakterii nitryfikacyjnych wspieranych przez bakterie fakultatywne czy probiotyczne proces przebiega nawet przy znacznie niższych dawkach WA jak 1mg/l w sposób niezwykle szybki bardzo szybko doprowadzając wodę do NO2 znacznie powyżej 1ppm.

Ten wysoki poziom azotynu NO2 w wodzie powoduje powstanie  z niego słabego kwasu azotawego HNO2  ( zwany także kwas azotowy ( III ) .

Kwas azotawy jest słabym kwasem nie obniżającym w sposób zasadniczy pH wody ale powoduje zatrzymanie obu etapów nitryfikacji. Bakterie przechodzą w stan uśpienia.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.