Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja niestety mam porównanie tylko do unimaxa, więc może to nie ikola jest głośna ale unimax wyjątkowo cichy....

Jeśli chodzi o węże to na pewno nie dotykają do szafki, są przymocowane do ściany uchwytami do mocowania rur hydraulicznych, filtr stoi w szafce stabilnie, na próbę podkładałem pod filtr materiał złożony na kilka razy, nic to nie dało, prawdę mówiąc nawet przykrycie go kocem całkowicie  nie eliminuje hałasu.

moduły filtra złożyłem prawidłowo (tak przynajmniej myślę), zresztą wydaje mi się że hałas ewidentnie generowany jest w górnej części filtra, czyli tam gdzie wirnik i głowica, no chyba że jakieś drobiny ceramiki dostały się w okolice wirnika i hałasują.

ech.... miało być pięknie a wyszło..... :(

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Witam
Żeby nie zakładać nowego tematu i robić bałaganu zapytam tutaj.
Planuje do 240l zastosować Unimax 250 + AQUAEL TURBO 1000.
Czy do tego jest potrzeba zakupu prefiltra  HW-603A ? Czy też może sam prefiltr bez tego turbo wewnętrznego ?
Z góry dzięki za pomoc

Opublikowano
16 minut temu, Szys napisał:

Witam
Żeby nie zakładać nowego tematu i robić bałaganu zapytam tutaj.
Planuje do 240l zastosować Unimax 250 + AQUAEL TURBO 1000.
Czy do tego jest potrzeba zakupu prefiltra  HW-603A ? Czy też może sam prefiltr bez tego turbo wewnętrznego ?
Z góry dzięki za pomoc

witam to co masz wystarczy ci jako biolog i mechanik :)

lepiej założyć nowy temat i trochę poczytać na forum ,jest dużo wątków w tym temacie,moderator może zwrócić uwagę  żeby nie zaśmiecać wątku :)

Opublikowano

Czytam forum od jakiegoś czasu regularnie, ale chciałem mieć pewność.
A jeśli chciał bym bez wewnętrznego tylko ten prefiltr to chyba jakiś falownik jest wskazany ?
 

Opublikowano

Unimax 250 nawet z falownikiem nie zassa kup bo ma słaby flow. Kupy IMO będą krążyć ale spróbować możesz.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
W dniu 15.03.2018 o 19:07, karolus napisał:

Ja niestety mam porównanie tylko do unimaxa, więc może to nie ikola jest głośna ale unimax wyjątkowo cichy....

Jeśli chodzi o węże to na pewno nie dotykają do szafki, są przymocowane do ściany uchwytami do mocowania rur hydraulicznych, filtr stoi w szafce stabilnie, na próbę podkładałem pod filtr materiał złożony na kilka razy, nic to nie dało, prawdę mówiąc nawet przykrycie go kocem całkowicie  nie eliminuje hałasu.

moduły filtra złożyłem prawidłowo (tak przynajmniej myślę), zresztą wydaje mi się że hałas ewidentnie generowany jest w górnej części filtra, czyli tam gdzie wirnik i głowica, no chyba że jakieś drobiny ceramiki dostały się w okolice wirnika i hałasują.

ech.... miało być pięknie a wyszło..... :(

Witaj!

I jak ma się sprawa z buczeniem Ikoli?

Masz na jego zasysie prefiltr w postaci gąbki?

 

Również posiadam Ikolę 600 maxx i żadnego buczenia nie słyszę...

Filtr pracuje najciszej porównując go z tymi co posiadam(Midikani 800,HW-302)...

W dniu 9.04.2018 o 13:23, Szys napisał:

Witam
Żeby nie zakładać nowego tematu i robić bałaganu zapytam tutaj.
Planuje do 240l zastosować Unimax 250 + AQUAEL TURBO 1000.
Czy do tego jest potrzeba zakupu prefiltra  HW-603A ? Czy też może sam prefiltr bez tego turbo wewnętrznego ?
Z góry dzięki za pomoc

Witaj!

Unimaxa zastosuj jako biologa(do niego daj 0.5-1l ceramiki+gąbki z zestawu,oraz gąbka na zasysie jako prefiltr)...Tyle złoża starczy aby obsłużyć Tobie biologię w tym litrażu...

Jako filtr mechaniczny zakup sobie Aquael 2000+prefiltr Eheima gdzie do niego włożysz watę filtracyjną...

Aquael 1000 będzie zdecydowanie za słaby...

Przykładowe foto o co mi chodzi z Aquaelem+prefiltrem Eheima...

27785399_1914614261900121_25938360_o.thumb.jpg.d43ac0857912ba89d09187e18ced9123.jpg

Opublikowano
Witaj!
Unimaxa zastosuj jako biologa(do niego daj 0.5-1l ceramiki+gąbki z zestawu,oraz gąbka na zasysie jako prefiltr)...Tyle złoża starczy aby obsłużyć Tobie biologię w tym litrażu...
Jako filtr mechaniczny zakup sobie Aquael 2000+prefiltr Eheima gdzie do niego włożysz watę filtracyjną...
Aquael 1000 będzie zdecydowanie za słaby...
Przykładowe foto o co mi chodzi z Aquaelem+prefiltrem Eheima...
27785399_1914614261900121_25938360_o.thumb.jpg.d43ac0857912ba89d09187e18ced9123.jpg
Niestety ikola to tragedia przez duże T :(
No chyba że mam zbyt dobry słuch albo unika mnie rozpieścił.
Cały czas słyszę buczenie które dodatkowo wzmacniane jest przez szafkę która robi za pudło rezonansowe.
Żeby było jednak jasne, filtr wystawiony po za szafkę również słychać.
Podsumowując Ikola to szajs nie wart pieniędzy, no chyba że postawimy go w piwnicy, lub w pomieszczeniu o stosunkowo dużym tle szumów.
Spróbuje jeszczę wyciszyć szafkę, aha to nic nie da to ikola wyleci do piwnicy na "czas W" a w jej miejsce kupię unimaxa

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
15 minut temu, karolus napisał:

Niestety ikola to tragedia przez duże T :(
No chyba że mam zbyt dobry słuch albo unika mnie rozpieścił.
Cały czas słyszę buczenie które dodatkowo wzmacniane jest przez szafkę która robi za pudło rezonansowe.
Żeby było jednak jasne, filtr wystawiony po za szafkę również słychać.
Podsumowując Ikola to szajs nie wart pieniędzy, no chyba że postawimy go w piwnicy, lub w pomieszczeniu o stosunkowo dużym tle szumów.
Spróbuje jeszczę wyciszyć szafkę, aha to nic nie da to ikola wyleci do piwnicy na "czas W" a w jej miejsce kupię unimaxa

Coś jest nie tak z Twoją Ikolą w takim razie...

Dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie czy od początku uruchomienia Ikoli dałeś na zasys prefiltr w postaci gąbki?

 

Jestem naprawdę zdziwiony Twoim wpisem bo ja zanim ją kupiłem to bardzo dużo czasu poświęciłem na szukanie opinii o nim,oraz dodatkowo na Fb grupach akwarystycznych rozmawiałem z ich posiadaczami i żaden z nich nie narzekał na jego buczenie...

Dlatego też po opiniach kolegów z poza tego forum zdecydowałem się na ten rodzaj filtracji...Nie żałuję zakupu bo u mnie pracuje wzorowo...

No to jesteś pierwszą osobą z negatywną opinią tego filtra...

Opublikowano
Coś jest nie tak z Twoją Ikolą w takim razie...
Dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie czy od początku uruchomienia Ikoli dałeś na zasys prefiltr w postaci gąbki?
 
Jestem naprawdę zdziwiony Twoim wpisem bo ja zanim ją kupiłem to bardzo dużo czasu poświęciłem na szukanie opinii o nim,oraz dodatkowo na Fb grupach akwarystycznych rozmawiałem z ich posiadaczami i żaden z nich nie narzekał na jego buczenie...
Dlatego też po opiniach kolegów z poza tego forum zdecydowałem się na ten rodzaj filtracji...Nie żałuję zakupu bo u mnie pracuje wzorowo...
No to jesteś pierwszą osobą z negatywną opinią tego filtra...
Prefiltr echem jest na zasysie od samego początku.
Co do samego filtra, porównując go do unimaxa to traktor, do innych filtrów nie mam porównania.
Być może miałem pecha i kupiłem trefną sztukę, ale nie mam nic innego na podmiankę więc albo w końcu się wkurzę i kupię unimaxa albo się przyzwyczaje..
Jeszcze trochę liczę na poprawę jak dołożę w szafce tylną ścianę w tej części gdzie jest filtr. No i ew mogę go jeszcze otworzyć i od nowa złożyć, może coś tam nie zaskoczyło jak powinno, ale z drugiej strony to prosta konstrukcja więc......

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.