Skocz do zawartości

Saulosi + Maingano + Hara - dobór pokarmów i sposobu karmienia


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak w temacie, na dniach startuję akwarium, w sumie brakuje tylko pokarmu i rybek. Obsada to Saulosi + Maingano + Hara

Wiem jak karmić rybki, 1 dzień głodówki - 6 dni karmienia w większości pokarmami roślinnymi zmieniając kolejność pokarmów, mięsne 2 - 3 razy w tygodniu tylko z rana tak samo jak pokarmy wybarwiające. 

Mogę prosić o nazwy, marki, rodzaje itp pokarmów mięsnych, roślinnych, wybarwiających oraz innych dodatków którymi mogę żywić taką obsadę ? 

Opublikowano

Te wybarwiające to się nadają... Do chwytliwych haseł reklamowych ;)

Wystarczy, że będziesz karmił pokarmami wysokiej jakości oraz dbał o warunki w jakich będą żyły Twoje ryby i efekty będą takie same.

Dobre pokarmy to NatureFood, tu polecam Supreme Artemia, Premium Cichlid i Cichlid Plant. Spirulina Super Forte Tropicala też jest podobno dobra, podobnie jak ta JBL 40%. NLS Cichlid formula, Northfin, O.S.I. Cichlid Flakes i Brine Shrimp, ale ze starych serii (nie oznakowane jako hs aqua).

Opublikowano (edytowane)

Moi mili. Po rozmowie z Panią Moniką Wisz już nie ulegnę żadnym namowom i zabieganiom o zakup czegokolwiek.

W hodowli pyszczaków wystarczą trzy rodzaje pokarmu i nie trzeba nic więcej kombinować. To jest zdanie bardzo doświadczonego hodowcy, a chyba nikt nie odważy się podważyć autorytetu Pani Moniki.

W związku z tym karmimy spiruliną, pokarmem mięsnym oraz pokarmem wybarwiającym - nie ma co kombinować. 

W związku z powyższym stwierdzam, że wszystkie przebijania się nawzajem pochodzą  albo od nałogu związanego z hazardem albo od chęci uzyskania wyższej pozycji w stadzie. I tyle w temacie.

Edytowane przez jarek1969
Opublikowano (edytowane)
10 minut temu, jarek1969 napisał:

Moi mili. Po rozmowie z Panią Moniką Wisz już nie ulegnę żadnym namowom i zabieganiom o zakup czegokolwiek.

W hodowli pyszczaków wystarczą trzy rodzaje pokarmu i nie trzeba nic więcej kombinować. To jest zdanie bardzo doświadczonego hodowcy, a chyba nikt nie odważy się podważyć autorytetu Pani Moniki.

W związku z tym karmimy spiruliną, pokarmem mięsnym oraz pokarmem wybarwiającym - nie ma co kombinować. 

W związku z powyższym stwierdzam, że wszystkie przebijania się nawzajem pochodzą  albo od nałogu związanego z hazardem albo od chęci uzyskania wyższej pozycji w stadzie. I tyle w temacie.

Ja rowniez zakupilem pelno roznorodnych pokarmow zeby urozmaicic diete najlepiej jak to mozliwe. Zona smiala się ze mnie, bo znajomi maja w akwarium z jakimis muszelkami na dnie i innymi rybkami 3 lub 4 yelowki, i sa tak pieknie wybarwione i wyrosniete ze chcialbym aby moje tez takie byly. Nawet nie wiedza co im za jedzenie daja, po prostu kupuja w zoologu jakies tam. Nie wiedza rowniez co za rybki maja, ale to druga strona medalu. Fakt faktem ze rybki sa piekne a jedza rowniez pokarm dla welonek i innych zlotych rybek.

Edytowane przez mlody.czub
Opublikowano (edytowane)

Wystarczą Ci dwa pokarmy NatureFood; Premium Cichlid i Supreme Plant, obydwa w rozmiarze M. Możesz je podawać naprzemiennie. Póki ryby rosną podawaj 2 razy dziennie. Dorosłym wystarczy raz dziennie. To są pokarmy klasy premium, więc podaje się mniejsze porcje niż innych pokarmów. Trzeba je namoczyć przed podaniem.

Edytowane przez pozner
Opublikowano

Oczywiście że starczą 2-3 rodzaje pokarmów ale... np.ja osobiście wolę troszkę bardziej urozmaicić dietę swoich ryb.Trzeba też pamiętać że każdy pokarm premium ma też inny skład i pod tym kątem na to patrzę...

Tyle z mojej strony ;) 

 

 

Opublikowano

To, czym będziesz karmił ryby jest mniej istotne od tego jak je będziesz karmił, pamiętaj że przekarmianie jest drugim grzechem akwarysty zaraz po przerybieniu;), Ja ze swojej strony polecam NaturFood, ale każdy z wyżej wymienionych też będzie dobry.

Opublikowano

Dziękuję za wypowiedź Panowie, z powyższego wiem z czego mogę wybierać i podsumowując nie ma konieczności nadmiernie urozmaicać dietę, wystarczą 2-3 rodzaje pokarmu ale nic się nie stanie jeśli jednak ktoś pójdzie w większą różnorodność. W tej kwestii wszystko jasne a teraz skoro najważniejsze jest jak się karmi to zapytam co by nie przekarmiać.

Szczypta pokarmu do kieliszka/kubeczka z wodą z akwarium tak aby pokarm się namoczył, dzięki temu nie będzie pływał po powierzchni tylko opadał w efekcie czego każda ryba coś dla siebie złapie. Jeżeli pierwsza porcja zostanie zjedzona zanim opadnie na dno dajemy kolejną szczyptę i kończymy karmienie jeżeli pokarm nie będzie zjadany. Taką radę znalazłem na forum - dobra czy zła ? 

Karmienie rano i wieczorem z czego pokarm mięsny 2-3 razy w tygodniu i tylko z rana. 

Wiem wiem że to tylko teoria a praktyka musi zostać wypracowana samemu aż nabierze się wprawy ale od czegoś trzeba zacząć, teoretycznie a później praktycznie:) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.