Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć,

akwarium mokre od kilku dni więc zaczynam się zastanawiać skąd zakupić ryby - planuję 20 szt. sauliosi do Glossy 100x40 - 215 l (dobra ilość? - oczywiście do redukcji).

Zrobiłem przegląd internetów i zaskoczyła mnie różnica w cenie. W trzech polecanych na tym forum hodowlach ceny wynoszą odpowiednio 8 zł, 12 zł i 15 zł. W lokalnym sklepie we Wrocławiu są oferowane w cenie 6 zł (po rabacie). Skąd taka duża różnica w cenie? Kierować się kosztami czy jednak te najdroższe mają w sobie to "Coś" w co warto zainwestować dwa razy więcej kasy?

 

 

 

 

Opublikowano

W lokalnym sklepie będziesz miał zapewne do czynienia z mixem gwarantującym brak jakości ryb. To odrzutki z domów oraz ryby kupowane niewiadomo gdzie. W polecanych na forum hodowlach masz pewność co do tej jakości i w miarę sporą jasność odnośnie pochodzenia przodków Twoich ryb. Warto zapłacić więcej... Kwestia jeszcze jakie to polecane przez forum hodowle wziąłeś pod uwagę, śmiało możesz napisać nazwy.

Opublikowano

Malwian - 8 zł , Coral 10 zł

Tan-Mal - F2- 12 zł (promocja) 

Fish Magic  - F2 - 15 zł

Rozrzut cenowy spory,  w Malawianie brak info o pokoleniu, stąd może niższa cena.

Opublikowano

Coral to odmiana sztucznie wyselekcjonowana przez człowieka, stąd m.in. brak informacji o pokoleniu - odpuść.

Fish Magic wysyła kurierem, pomyśl co się dzieje na przeładowniach z paczkami i wyobraź sobie, że przeżywają to ryby...

Tan-Mal ma pewne ryby i wysyła je w komforcie pociągiem i to tą hurtownię polecałbym najbardziej. Ryby mają piękne, można im zaufać.

Opublikowano

Ooo. Zamawiałem rybki z FishMagic.  I powiem ze jestem zadowolony. Rybki przyjechały cała Polskie,Niemcy,Danie i dojechały w doskonałej kondycji.Oczywiście wiózł je kurier.  Fakt faktem że tylko jeden.

Opublikowano

No to zamiast trzech mam pięć do wyboru :) Dzięki za opinie, mam jeszcze czas na przemyślenia, więc będę myślał.

 

Tak czy owak pójdę pooglądać do lokalsa co tam pływa. Na co szczególnie zwracać uwagę? Gdzieś na tym forum wyczytałem, że u saulosów nawet małych łatwo dopatrzeć się co i jak...?

Opublikowano

No niezbyt :) młode Saulosi wszystkie są żółte więc nie idzie odróżnić płci. Dopiero jak samce zaczną się wybarwiać da się zauważyć, czy coś jest nie tak. Na pewno samice i młode powinny być cytrynowo żółte, a nie landrynkowo pomarańczowe. Ale to i tak nie da gwarancji, że samce będą ładne po wybarwieniu.

Opublikowano
6 minut temu, szanctom napisał:

Tak czy owak pójdę pooglądać do lokalsa co tam pływa. Na co szczególnie zwracać uwagę?

Ikola ma swoją hodowlę . Często można tam też kupić dorosłe osobniki. Reszta sklepów we Wrocławiu bierze z giełdy. Jak kupisz narybek to i tak nic nie dostrzeżesz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.